Jeremy Sochan wśród liderów San Antonio Spurs. Polak w NBA znów oddycha swobodnie

Jeremy Sochan wraca do wysokiej formy. Los Angeles Lakers pozostają jedną z najsłabszych drużyn NBA, ale Polak - dzięki temu, że znów gra jako skrzydłowy, a nie rozgrywający - prezentuje się coraz lepiej.

Publikacja: 22.01.2024 13:27

Jeremy Sochan wśród liderów San Antonio Spurs. Polak w NBA znów oddycha swobodnie

Foto: STEPHEN GOSLING / NBAE / GETTY IMAGES / GETTY IMAGES VIA AFP

20-latek od początku swojego drugiego sezonu w najlepszej lidze świata miał trochę pod górkę, ale dziś jest już lepiej. Wszystko za sprawą powrotu na nominalną pozycję. Eksperyment trenera Gregga Popovicha z wystawianiem 20-latka w roli pierwszego rozgrywającego San Antonio Spurs nie do końca się udał.

Sochan miewał bardzo dobre występy, ale więcej było słabszych. Nigdy wcześniej nie był głównym kreatorem gry, co często dało się zauważyć. Więcej obowiązków z piłką w rękach na pewno pozwoliło mu się sporo nauczyć, ale było też brzemieniem, które Polak dźwigał przez wiele tygodni i stało tym cięższe, że Spurs przegrywali mecz za meczem.

Czytaj więcej

Jeremy Sochan: Skorzystać może kadra

NBA. Jeremy Sochan odzyskuje formę

Popovich wycofał się z tego pomysłu w połowie grudnia. Nie da się ukryć, że to zachwiało pewnością siebie Sochana. 20-latek przeżywał pod koniec roku chyba najtrudniejsze momenty swojej dotychczasowej kariery w NBA, bo w ośmiu kolejnych meczach tylko raz przekroczył granicę 10  punktów. Odblokował się dopiero tuż przed świętami w Dallas.

Dziś znów jest sobą. Sochan w sobotę przeciwko Washington Wizards zdobył 23 punkty, trafiając 8 z 11 rzutów z gry, w tym wszystkie sześć zza łuku — także ważną „trójkę” w ostatniej minucie spotkania. Jego drużyna wygrała 131:127. To był jego kolejny w ostatnich tygodniach udany występ na parkietach NBA.

Polak — od wspomnianego meczu w Dallas — ma średnio 13,5 punktów, 5,8 zbiórek oraz 3.7 asyst na mecz i trafia ponad 42 proc. rzutów z dystansu. To solidne liczby Polaka, który po wygranej z Wizards sam przyznał, że po powrocie na nominalną pozycję poczuł się znacznie lepiej.

- Oddycha mi się dużo łatwiej. Staję się znów sobą, ale cały czas wierzę, że mogę dawać drużynie jeszcze więcej  — oznajmił Sochan w rozmowie z dziennikarzami. - Jest coraz pewniejszy — zauważył z kolei sam Popovich, chwaląc formę rzutową swojego podopiecznego.

Czytaj więcej

LeBron James wygrywa z czasem. Przekracza kolejne granice

Jeremy Sochan rośnie, ale Los Angeles Lakers wciąż w kryzysie

Spurs mają bilans 8-34 i są w lidze lepsi tylko od dwóch drużyn: Detroit Pistons (4-38) oraz Wizards (7-34). Zwiastuny poprawy jednak widać, bo trzy mecze wygrali w styczniu i już wiadomo, że będzie to ich najlepszy miesiąc w tym sezonie. W październiku wygrali bowiem dwa spotkania, w listopadzie jedno, a w grudniu — znów dwa.

Najlepszym strzelcem klubu z San Antonio był w ostatnim meczu Victor Wembanyama (24 pkt), który nie tylko dostawał dobre podania od Sochana, ale też sam kilka razy obsłużył Polaka. Ich współpraca, krytykowana w pierwszych tygodniach, wygląda coraz lepiej. Kolejny pokaz: w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy Spurs zagrają w Filadelfii.

20-latek od początku swojego drugiego sezonu w najlepszej lidze świata miał trochę pod górkę, ale dziś jest już lepiej. Wszystko za sprawą powrotu na nominalną pozycję. Eksperyment trenera Gregga Popovicha z wystawianiem 20-latka w roli pierwszego rozgrywającego San Antonio Spurs nie do końca się udał.

Sochan miewał bardzo dobre występy, ale więcej było słabszych. Nigdy wcześniej nie był głównym kreatorem gry, co często dało się zauważyć. Więcej obowiązków z piłką w rękach na pewno pozwoliło mu się sporo nauczyć, ale było też brzemieniem, które Polak dźwigał przez wiele tygodni i stało tym cięższe, że Spurs przegrywali mecz za meczem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Koszykówka
Igor Milicić: Idziemy na bitwę z podniesioną głową
Tenis
Co obejrzeć w Boże Narodzenie? Sportowe święta w telewizji i internecie
Koszykówka
NBA. Los Angeles Lakers wygrali turniej, LeBron James z kolejnym trofeum
Koszykówka
Afera bukmacherska w USA. Gwiazdy NBA tańczą z diabłem
Koszykówka
Jeremy Sochan w reprezentacji Polski. Pomoże nam obywatel świata