Powiązane
Władze w Baku i Erywaniu porozumiały się co do delimitacji granicy. Mieszkańcy kilku armeńskich wiosek zablokowali drogę i od kilku dni protestują.
Armenia zgodziła się zwrócić Azerbejdżanowi cztery opuszczone przygraniczne wioski, które kontrolowała od początku lat 90. XX wieku.
Między Radą Europy a Azerbejdżanem wybuchł konflikt, który mógłby doprowadzić Baku do usunięcia z tej instytucji.
Zarówno w Baku, jak i w Erywaniu przyznają, że już na początku przyszłego roku może dojść do podpisania porozumienia pokojowego.
Wstępem do ostatecznej normalizacji była wymiana jeńców między Armenią i Azerbejdżanem. Ale oba państwa się też zbroją.
W kolejnej rosyjskiej i muzułmańskiej republice Północnego Kaukazu szykowano antyżydowskie rozruchy.
Nienawiść do Izraela i Żydów wylała się na ulice miast. Władze reagują na protesty bardzo opieszale.
Jeżeli władze w Baku i Erywaniu nie przełamią impasu i nie podpiszą porozumień pokojowych, niebawem może wybuchnąć kolejna wojna.
Erdogan wypycha Rosję z Kaukazu Południowego i kroczy dalej z myślą o Azji Środkowej. Co Putin może otrzymać w zamian?
Podzielona Unia okazała się bezsilna wobec zajęcia przez Azerbejdżan Górskiego Karabachu. Wymarzony przez Putina świat stref wpływu jest w ofensywie.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas