Armenia i Azerbejdżan próbują normalizować stosunki. Jednocześnie zbroją się i zabiegają o sojuszników

Wstępem do ostatecznej normalizacji była wymiana jeńców między Armenią i Azerbejdżanem. Ale oba państwa się też zbroją.

Publikacja: 11.12.2023 03:00

Defilada wojskowa w mieście Chankendi, byłej stolicy Górskiego Karabachu, znanej Ormianom jako Stepa

Defilada wojskowa w mieście Chankendi, byłej stolicy Górskiego Karabachu, znanej Ormianom jako Stepanakert

Foto: EPA/STRINGER

– Potrzebujemy solidnych, weryfikowalnych gwarancji, że Armenia nie podejmie prób rewanżyzmu – domagał się azerbejdżański prezydent Ilham Alijew.

Jednocześnie jednak zapowiedział, że przyszły traktat pokojowy między obu państwami „będzie miał 6–7 stron tekstu, i ze 20 paragrafów”. Rozmowy o podpisaniu takiego dokumentu potwierdził Erywań, który spodziewa się, że zostanie on wkrótce podpisany, „choć zrobienie tego do końca roku będzie trudne”.

Pozostało 91% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Dyplomacja
Viktor Orbán mówi, że Robert Fico jest "między życiem a śmiercią"
Dyplomacja
Xi Jinping mówi, jak zakończyć wojnę na Ukrainie
Dyplomacja
Xi gotów wraz z Putinem stać na straży sprawiedliwości na świecie
Dyplomacja
Francja beszta Azerbejdżan. Obwinia Baku o zamieszki na wyspie pośrodku oceanu
Dyplomacja
Dlaczego Władimir Putin w pierwszą zagraniczną podróż po reelekcji udał się do Chin? Prezydent Rosji wyjaśnia