Nadużywanie osobowości przez spółkę, a odpowiedzialność za umowy o pracę

Pracodawca nadużywający osobowości prawnej ryzykuje nie tylko odpowiedzialność wynikającą z pojedynczych stosunków pracy, ale również możliwość rozciągnięcia porozumień zbiorowych na pracowników spółek zależnych

Publikacja: 06.11.2015 05:00

Nadużywanie osobowości przez spółkę, a odpowiedzialność za umowy o pracę

Foto: 123RF

Kodeks pracy definiuje pojęcie pracodawcy w art. 3. Jest to jednostka organizacyjna (nawet nieposiadająca osobowości prawnej) lub osoba fizyczna, jeśli zatrudnia pracowników. Jak podkreśla się w doktrynie, jest to model zarządczy pracodawcy. Pracodawcą jest bowiem podmiot, który zarządza jednostką i kieruje zatrudnionymi w niej pracownikami. W opozycji do zarządczej koncepcji pracodawcy stawiany jest model właścicielski pracodawcy. Zgodnie z tym modelem pracodawcą jest podmiot, który jest właścicielem zakładu pracy lub dysponuje innym tytułem do niego.

Stanowisko sądów

Model właścicielski sprawia, że pracodawcą może być podmiot, który z formalnego punktu widzenia jest tylko pośrednio powiązany z pracownikiem. W polskim porządku prawnym przyjmuje się jednak model zarządczy pracodawcy. Mimo to w celu zwalczania szczególnie negatywnych praktyk sądy coraz częściej sięgają po koncepcję prowadzącą do podobnych skutków co model właścicielski pracodawcy. Koncepcja ta to pomijanie osobowości prawnej (zwana również koncepcją przebijania welonu korporacyjnego). Konsekwencją jej zastosowania jest pominięcie osobowości prawnej jednego podmiotu i przypisanie jego czynności prawnych i ich skutków podmiotowi, który go wykreował. Sądy sięgają też coraz częściej po taką wykładnię przepisów, która pozwala uniknąć skutków nadużywania osobowości prawnej przy użyciu pojęć występujących w polskim prawie cywilnym, takich jak np. nieważność czy pozorność czynności prawnych. Wykładnia taka ma służyć zwalczaniu szczególnie negatywnych praktyk, które mają na celu wykorzystanie przewagi ekonomicznej pracodawcy i ominięcie przepisów prawa pracy lub ubezpieczeń społecznych.

Przykład

Spółka z o.o. zatrudnia pracowników w ramach umowy o pracę, którzy po przepracowaniu podstawowego czasu pracy świadczą identyczną pracę. Świadczenie pracy w ponadwymiarowym czasie następuje na podstawie umowy cywilnoprawnej na rzecz spółki zależnej od spółki, z którą mają podpisaną umowę o pracę. Mamy tu do czynienia z nadużyciem osobowości prawnej.

Jak więc widać, koncepcja pomijania osobowości prawnej służy zwalczaniu sytuacji, które naruszają podstawowe regulacje prawa pracy, np. dotyczące czasu pracy. Jednocześnie ze względu na wyjątkowy charakter tej koncepcji jest ona stosowana powściągliwie. Jej zastosowanie wymaga szczegółowej oceny stanu faktycznego i prawnego ze strony sądu. Z tego powodu nie jest możliwe stworzenie katalogu przypadków, w których zastosowanie koncepcji pominięcia osobowości prawnej będzie następowało automatyczne. Warto natomiast wskazać kilka możliwych konsekwencji dla spółki, która wskutek zastosowania tej koncepcji zostanie uznana za pracodawcę.

Pracodawca zapłaci pensję i ZUS

W przypadku stwierdzenia, że przy zawieraniu przez spółkę zależną umowy cywilnoprawnej (np. zlecenia) z pracownikiem spółki dominującej i w trakcie realizacji tej umowy doszło do nadużycia osobowości prawnej, to wynikające z tego faktu konsekwencje finansowe związane z wynagrodzeniem przysługującym pracownikowi grożą spółce dominującej. Po pierwsze, będzie ona zobowiązana do zapłaty zaległego wynagrodzenia za pracę. Na przykład w przypadku uznania umów cywilnoprawnych zawartej ze spółką córką za nieważne wynagrodzenie będzie ustalane zgodnie z postanowieniami umowy o pracę zawartą między pracownikiem a spółką dominującą. Dodatkowo należy pamiętać, że zsumowaniu ulegnie liczba godzin przepracowanych na podstawie umowy o pracę, jak i na podstawie nieważnej umowy cywilnoprawnej. Będzie to skutkować obowiązkiem wypłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Jego wysokość będzie zależała od dnia i pory, w jakiej świadczona była praca w godzinach nadliczbowych. Przykładowo za pracę świadczoną w niedzielę i święta będące dla pracownika dniami wolnymi zgodnie z obowiązującym go rozkładem pracy będzie przysługiwał pracownikowi dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia. Natomiast np. za pracę w godzinach nadliczbowych w pozostałe dni będzie to dodatek w wysokości 50 proc. wynagrodzenia. Po stronie spółki dominującej wystąpią również zaległości w postaci składek na ubezpieczenia społeczne. Wynika to z faktu, że zgodnie z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych to pracodawca jest płatnikiem składek na ubezpieczenia społeczne. Pracodawcy nadużywającemu osobowości prawnej grozi więc powstanie obowiązku dopłat składek na ubezpieczenia społeczne i ewentualnych odsetek.

Pracodawca nadużywający osobowości prawnej ryzykuje nie tylko odpowiedzialność wynikającą z pojedynczych stosunków pracy nawiązanych z pracownikami. Istnieje również możliwość rozciągnięcia porozumień zbiorowych na pracowników spółek zależnych od spółki dominującej. Prowadzić to będzie do uznania przez sąd, że spółka dominująca jest zobowiązana do równego traktowania pracowników formalnie zatrudnionych w spółce córce względem pracowników zatrudnionych w spółce dominującej tj. z uwzględnieniem porozumień zbiorowych zawartych w tej ostatniej. Dopuszczanie przez Sąd Najwyższy w wyroku z 18 września 2014 r. (sygn. akt III PK 136/13) możliwości zastosowania koncepcji nadużycia osobowości prawnej w sprawach związanych z stosowaniem porozumień zbiorowych nie anuluje jednak uprawnienia pracodawcy do usprawiedliwionego różnicowania sytuacji poszczególnych pracowników.

Przykład

Spółka X posiada udziały spółki Y, która jest spółką zależną w stosunku do spółki X. Spółka X zatrudnia pracowników, którzy świadczą pracę w tej samej hali co pracownicy spółki Y. Działalność obu spółek jest silnie ze sobą złączona. Pracownicy spółki X są objęci układem zbiorowym gwarantującym im dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości 200 proc. wynagrodzenia. Pracownicy Y nie są objęci układem zbiorowym. Jednocześnie pracownicy obu spółek mają tych samych przełożonych, pracują przy tych samych zleceniach oraz świadczą pracę w godzinach nadliczbowych w tym samym czasie. Przy zastosowaniu koncepcji pomijania oddzielnej osobowości prawnej, jak się wydaje, możliwe jest uznanie takiej praktyki za naruszającą zasadę równego traktowania pracowników na niekorzyść pracowników spółki Y.

Autor jest radcą prawnym z Meissner & Partnerzy Radcowie Prawni

Kodeks pracy definiuje pojęcie pracodawcy w art. 3. Jest to jednostka organizacyjna (nawet nieposiadająca osobowości prawnej) lub osoba fizyczna, jeśli zatrudnia pracowników. Jak podkreśla się w doktrynie, jest to model zarządczy pracodawcy. Pracodawcą jest bowiem podmiot, który zarządza jednostką i kieruje zatrudnionymi w niej pracownikami. W opozycji do zarządczej koncepcji pracodawcy stawiany jest model właścicielski pracodawcy. Zgodnie z tym modelem pracodawcą jest podmiot, który jest właścicielem zakładu pracy lub dysponuje innym tytułem do niego.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sądy i trybunały
Sędzia Michał Laskowski: Tomasz Szmydt minął się z powołaniem