Grecja i Unia prawie się porozumiały

Nie grecka tragedia, ale komedia: tak wyglądają na ostatniej prostej negocjacje między rządem Aleksisa Ciprasa i wierzycielami z Unii Europejskiej.

Aktualizacja: 26.06.2015 11:57 Publikacja: 26.06.2015 11:11

Grecja i Unia prawie się porozumiały

Foto: AFP

W piątek rano Grecy przedstawili kolejną ofertę uzdrowienia finansów publicznych, która jest niemal identyczna z tym, czego chcą wierzyciele Grecji - wynika z analizy obu dokumentów przeprowadzonej przez największy hiszpański dziennik "El Pais".

- To dziwne, że jeszcze nie ma porozumienia z powodu tak małych różnic - mówi gazecie jeden z najbliższych współpracowników szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera.

Zdaniem gazety umowa będzie jednak gotowa w ciągu kilku najbliższych godzin. Ale oficjalnie dramat będzie jeszcze trwał przynajmniej do soboty. Zależy na tym Ciprasowi aby pokazać, że "walczył do upadłego" w obronie najbiedniejszych w Grecji. Tyle, że chce tego także Angela Merkel, która w przyszłym tygodniu musi uzyskać poparcie Bundestagu dla swoich propozycji. A w Berlinie cierpliwość wobec Aten jest na wyczerpaniu.

Zdaniem "El Pais" oba dokumenty, jeden 9-stronicowy, drugi 10-stronicowy, w wielu fragmentach są po prostu identyczne.

Grecja proponuje podniesienie podatku VAT w taki sposób, aby uzyskać wzrost dochodów o 1,693 mld euro rocznie. Niemcy chcą, aby to było o 107 mln euro więcej. W szczególności Cipras chce, aby wszystkie produkty żywnościowe były objęte stawką preferencyjną VAT 13 proc. podczas gdy Niemcy wolą, aby dotyczyła ona jedynie podstawowych produktów żywnościowych. Cipras chce także utrzymania preferencyjnej stawki na większą ilość produktów konsumpcyjnych na greckich wyspach.

Niewielkie różnica dotyczą wydatków na armię: Cipras chce ich redukcji o 200 mln euro rocznie, Berlin o 400 mln euro. Dodatkowo Cipras stara się o nałożenie jednorazowego podatku w wysokości 12 proc. od firm, które mają większy zysk, niż 500 tys. euro oraz od właścicieli jachtów. Temu jest przeciwne MFW z obawy, że nadmierne podatki spowolnią wzrost gospodarczy. W zamian Fundusz chciałby ograniczenia o dodatkowe 0,5 pkt. PKB (900 mln euro rocznie) wydatków na ubezpieczenia społeczne, na co nie zgadza się rząd w Atenach.

Obie strony właściwie porozumiały się co do zakresu prywatyzacji. Jedyna różnica dotyczy lotnisk regionalnych oraz operatora telekomunikacyjnego OTE.

Bliskie jest także porozumienia w sprawie reformy systemu emerytalnego. Obie strony są zgodne, że powinna ona przynieść w tym roku od 0,25 do 0,5 pkt proc. PKB oszczędności a w roku przyszłym 1 pkt. proc. PKB. Jest też porozumienie w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat od 2022 r. Cipras chce jednak, aby reforma, w tym ograniczenie możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę, weszła w życie 31 października, cztery miesiąca później, niż Berlin. Subsydia do najniższych emerytur miałyby, według Ciprasa, wejść w życie w 2018 r., rok później, niż chcą tego wierzyciele. Składka emerytów do systemu opieki socjalnej miałaby wzrosnąć zdaniem Ciprasa z 4 do 5 proc. podczas gdy Merkel chce 6 proc.

- Jeszcze nigdy różnice między naszymi stanowiskami nie były tak duże - podkręcał w czwartek w nocy atmosferę niemiecki minister finansów, Wolfgang Schaueble.

Jednak ujawnione ze szczytu zdjęcie Merkel, Ciprasa i premiera Włoch Matteo Renzi pokazuje coś zupełnie innego: liderzy są uśmiechnięci od ucha do ucha. O tym, że porozumienie jest właściwie przesądzone świadczy także decyzja Merkel, aby to już tylko ministrowie finansów uzgodnili szczegóły umowy w sobotę. Inwestorzy są spokojni, że to się uda: w piątek kurs euro do dolara był stabilny.

"El Pais" podkreśla, że tak mała różnice w stanowiskach obu krajów w żaden sposób nie mogą doprowadzić do wyjścia Grecji ze strefy euro, fundamentalnego kataklizmu dla unii walutowej.

W piątek rano Grecy przedstawili kolejną ofertę uzdrowienia finansów publicznych, która jest niemal identyczna z tym, czego chcą wierzyciele Grecji - wynika z analizy obu dokumentów przeprowadzonej przez największy hiszpański dziennik "El Pais".

- To dziwne, że jeszcze nie ma porozumienia z powodu tak małych różnic - mówi gazecie jeden z najbliższych współpracowników szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790