Rzeczpospolita: W poniedziałek obudzimy się w nowej Polsce?
Dr hab. Rafał Chwedoruk: Pamiętajmy, że prezydent nie odgrywa u nas takiej roli jak w USA albo we Francji. Jednak i tak zostały otwarte drzwi do jakościowej zmiany w polskiej polityce.
Zmiany polegającej na tym, że nowy prezydent, inaczej niż poprzednik, zacznie rzucać rządowi kłody pod nogi?
Od razu wejdziemy w okres kampanii do parlamentu. Andrzej Duda będzie unikał więc jednoznaczności. Na pewno będzie za to starał się pokazać, że jest promotorem zmiany. Przed pierwszą turą przyjął dwa zobowiązania, z których będzie chciał jak najszybciej się wywiązać: zmiana relacji państwo – obywatel i obniżenie wieku emerytalnego. W drugiej sprawie wypowiadał się też Bronisław Komorowski. Pytanie więc, co zrobi PO. W interesie Dudy jest, by temat był obecny jak najdłużej.
Obietnic Dudy było więcej. Nie będzie jednak w stanie ich zrealizować bez większości w Sejmie. W jaki sposób wyjdzie z tej sytuacji z twarzą?
Polacy są znieczuleni na obietnice z wyborów prezydenckich. Lech Wałęsa obiecywał 100 milionów dla każdego, a Aleksander Kwaśniewski mieszkania dla młodych. Sytuacja nie powinna więc Dudzie szkodzić. Zwłaszcza że może mówić, iż będzie to element szerszego projektu...
...projektu polegającego na powrocie PiS do władzy?
Po wyborach prezydenckich PiS staje się faworytem. Jest pewien procent obywateli, którzy chętnie przyłączają się do zwycięzcy. A sytuacja, gdy PO będzie blokowała obniżenie wieku emerytalnego, jest dla tej partii wręcz wymarzona. PiS może trafiać do tych, którzy nie chcą głosować na tę partię, ale też doskwiera im długie czekanie na emeryturę.