Rz: Pańska fundacja, Forum Obywatelskiego Rozwoju, przygotowuje obszerny raport na temat tego, co należy w Polsce zmienić, aby gospodarka utrzymała tempo wzrostu z minionego ćwierćwiecza. Nie znudziło się panu to nawoływanie do reform?
Gdyby mi się znudziło, tobym tego nie robił. Uważam, że na tym polega etos ekonomisty, aby wypatrywać zagrożeń dla gospodarki i starać się im przeciwdziałać przez mobilizowanie opinii publicznej. Jeśli ekonomista się temu sprzeniewierza i płynie z populistycznym prądem, to jest gorszy niż Lepper. Wartość tezy nie zależy od tego, kto ją wypowiada, ale siła jej rażenia – tak. Dlatego eksperci z tytułami, którzy wbrew dowodom głoszą populistyczne tezy, są wielkimi społecznymi szkodnikami.