Miller: Zandberg ma kompleks na moim punkcie

Zdaniem Leszka Millera partia Razem nie ma szans na wejście do Sejmu. Szef SLD nie wierzy, by Zjednoczona Lewica nie otrzymała wymaganych ośmiu procent głosów

Publikacja: 23.10.2015 09:31

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Leszek Miller komentując debatę liderów komitetów wyboryczych, powiedział, że dobrze wypadła w niej Barbara Nowacka ze Zjednoczonej Lewicy. Mówiąc o udziale Adriana Zandberga z partii ocenił, że zadziałał "efekt niespodziewanego efektu".

- Nikt od pana Zandberga nie oczekiwał żadnego dobrego wyniku, żadnej dobrej postawy, więc jeżeli zachował się przeciętnie, to wszyscy powiedzieli: Boże, mamy nowego geniusza. To nie jest tak. Jeśli porówna się merytoryczne wypowiedzi pana Zandberga i pani Nowackiej, to przewaga jest po stronie Nowackiej - mówił rano w TVN24 Miller.

Zdaniem szefa SLD przedstawiciel partii Razem nie przedstawił niczego nowego. Jego wystąpienie ocenił jako monotematyczne. - Ma jakiś kompleks. Kompleks na moim tle, dlatego że w każdej jego wypowiedzi jest jakieś odniesienie do mojej osoby. Ma kompleks, ja rozumiem. Oczywiście, jest to kompleks uzasadniony - mówił Miller.

Oceniajając szansę partii Razem na dostanie się do Sejmu Miller powiedział, że nie jest to możliwe w tych wyborach, ale zaznaczył, że nie jest to wykluczone w przyszłości. Szef SLD ze spokojem podchodzi natomiast do wyniku, jaki zdobędzie Zjednoczona Lewica. 

Miller skomentował również ewentualną koalicję "anty-PiS", która mogłaby powstać po wyborach. - Jestem zwolennikiem bardzo zasadniczych rozwiązań, typu: niech ci, którzy wygrali wybory podejmą próbę tworzenia rządu. Jak im się uda, niech rządzą, a jak nie, to wtedy przychodzą inne rozwiązania - powiedział.

***

Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Łatwo pogubić się w niezliczonych wystąpieniach polityków, dlatego specjalnie dla Was przygotowaliśmy aktualizowane na bieżąco podsumowanie najważniejszych kampanijnych wydarzeń

Leszek Miller komentując debatę liderów komitetów wyboryczych, powiedział, że dobrze wypadła w niej Barbara Nowacka ze Zjednoczonej Lewicy. Mówiąc o udziale Adriana Zandberga z partii ocenił, że zadziałał "efekt niespodziewanego efektu".

- Nikt od pana Zandberga nie oczekiwał żadnego dobrego wyniku, żadnej dobrej postawy, więc jeżeli zachował się przeciętnie, to wszyscy powiedzieli: Boże, mamy nowego geniusza. To nie jest tak. Jeśli porówna się merytoryczne wypowiedzi pana Zandberga i pani Nowackiej, to przewaga jest po stronie Nowackiej - mówił rano w TVN24 Miller.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?