Do zajścia doszło, gdy Elci wraz z innymi przedstawicielami miejscowej palestry apelował o pokój w regionie, zamieszkanym głównie przez ludność kurdyjską i będącym sceną częstych starć między bojownikami organizacji Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) a tureckimi siłami bezpieczeństwa. Elci przemawiał przed historycznym meczetem, który został uszkodzony podczas niedawnych walk.
Według ministra spraw wewnętrznych dwaj napastnicy ostrzelali policjantów z odległości ok. 100 metrów od Elciego, zabijając jednego funkcjonariusza, a kurdyjski działacz zginął podczas wymiany ognia. Według świadków prawnik został trafiony pojedynczym strzałem w głowę.
Premier Ahmet Davutoglu nie wykluczył, że mógł to być zamach, taką wersję wydarzeń przedstawiła również izba adwokacka w Diyarbakirze, której Elci był przewodniczącym.
Władze ogłosiły godzinę policyjną w dzielnicy Sur, gdzie doszło do ataku, a rząd zapowiedział wyjaśnienie sprawy w przejrzysty sposób.
Prokurdyjska partia HDP twierdzi, że prawnik był celem rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) oraz kontrolowanych przez nią mediów. Ugrupowanie zaapelowało do partii politycznych, organizacji obywatelskich i stowarzyszeń zawodowych do protestów. Zostały one zorganizowane w Diyarbakirze, Stambule i innych miastach.