Lekarze karani za przepisywanie leków. Resort zdrowia zapowiada zmiany

Obecnie ukaranym przez Narodowy Fundusz Zdrowia lekarzom pomagają Okregowe Izby Lekarskie.

Publikacja: 18.03.2024 17:42

Danuta Hauben od pięćdziesięciu pięciu lat leczy pacjentów

Danuta Hauben od pięćdziesięciu pięciu lat leczy pacjentów

Foto: archiwum prywatne

Jedną z ukaranych lekarek jest 86-letnia Danuta Hauben, która po przejściu na emeryturę otworzyła gabinet w domu. Z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisała bezterminową umowę zezwalającą na wypisywanie leków za darmo i ze zniżką. Jak zaznacza Dorota Hauben-Kołodziej, córka lekarki, w umowie jest klauzula, zgodnie z którą o wszelkich zmianach dotyczących zasad wpisywania leków Danuta Hauben musi zostać poinformowana pisemnie.

NFZ wymierzył lekarce karę w wysokości 49 tys. zł.

NFZ informował, ale czy poinformował

Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w Narodowym Funduszu Zdrowia tłumaczy, że we wrześniu 2016 r. na mocy przepisów ustawy refundacyjnej wprowadzono możliwość wystawiania recept na określone bezpłatne leki dla pacjentów powyżej 75 roku życia. Według obowiązującego wtedy stanu prawnego, tylko lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) mógł wypisać takie leki.

- Pani doktor nie była lekarzem POZ, dlatego nie miała prawa do przypisywania leków 75+ z uprawnieniem S. Pani doktor miała podpisaną z NFZ umowę uprawniającą wyłącznie do wystawania recept, nie zaś umowę na realizację świadczeń POZ, która dałaby jej możliwość wystawania recept na bezpłatne leki dla pacjentów 75+ - mówi dyrektor Paweł Florek.

Czytaj więcej

Leczyła seniorów, wlepili jej karę. Ale dostała duże wsparcie od ludzi

Dorota Hauben-Kołodziej podkreśla, że NFZ nie powiadomił lekarki Danuty Hauben, że nie może przepisywać tych leków. W konsekwencji niczego nieświadoma lekarka w latach 2016-2019 przepisywała pacjentom m.in. darmowe leki ratujące życie.

Dyrektor Paweł Florek podkreśla, że NFZ informował świadczeniodawców, z którymi miał podpisaną umowę, o zmianach w prawie i wejściu w życie przepisów dotyczących leków 75+ między innymi przez komunikaty na stronie internetowej i system do komunikacji między NFZ a placówkami medycznymi. - W podpisanej przez panią doktor umowie nie ma zawartej klauzuli o pisemnym informowaniu o zmianach przepisów prawa. Zaznaczę, że pani doktor wystawiała recepty papierowe, a nie e-recepty (wówczas nie obowiązywały), co w praktyce uniemożliwiło weryfikację recept na bieżąco, bezpośrednio w systemie - podkreśla dyrektor Paweł Florek.

W 2021 r. w gabinecie Danuty Hauben rozpoczęła się kontrola, po której NFZ nakazał lekarce zwrócić 100% wartości wypisanych leków wraz z odsetkami, czyli ponad 49 tysięcy zł. Dyrektor Paweł Florek podkreśla, że skutki finansowe wynikające z kontroli leków refundowanych są wprost określone w ustawie refundacyjnej. Zgodnie z przepisami, kwota do zapłacenia stanowi równowartość kwoty refundacji wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia dokonania refundacji. Na opłacenie kary lekarka przeznaczyła swoje oszczędności i pieniądze z pożyczek. Po ponad dwóch latach, za namową pacjentów i córek, zdecydowała się prosić o wsparcie Internautów i utworzyła zbiórkę. Jej efekty przerosły najśmielsze oczekiwania - pacjenci Danuty Hauben oraz inne poruszone jej historią osoby w ciągu 24 godzin przekazały wystarczającą sumę na to, aby Danuta Hauben mogła spłacić pożyczki.

Lekarzom ukaranym przez NFZ pomaga samorząd lekarski

Radczyni prawna Anna Orłowska z Kancelarii Oczkowski i Wspólnicy, specjalizująca się w prawie medycznym, mówi, że kwestia kar i refundacji budzi niepokój lekarzy. Określenie poziomu refundacji bywa trudne, szczególnie wtedy, gdy pacjent kontynuuje leczenie z poradni specjalistycznej. Listy leków refundowanych zmieniają się z tygodnia na tydzień, kontrole są częste i lekarze w obawie o wysokie kary zaczęli przykładać jeszcze większą uwagę do tego, czy rzeczywiście mogą dany lek przepisać i w jakim zakresie.

Dla przykładu, w latach 2016 - 2024 w przypadku sześciu kontroli przeprowadzonych przez Terenowy Wydział Kontroli w Krakowie (w tym kontroli lekarki Danuty Hauben), stwierdzono brak uprawnień lekarza do przepisywania recept w uprawnieniem „S” lub kwestionowano uprawnienie lekarza do ordynacji leków na „S”. Łączne skutki finansowe tych sześciu kontroli wyniosły ponad 80 tys. zł.

Ukaranym przez NFZ lekarzom pomaga samorząd lekarski. Wystarczy, że zwrócą się do Okręgowej Izby Lekarskiej na swoim terenie (w całej Polsce jest ich dwadzieścia cztery), aby konkretny przypadek został dokładnie przeanalizowany. Okręgowe Izby Lekarskie pomagają lekarzom także wtedy, gdy sprawa trafi do sądu. - Zdarzały się przypadki, że udało się te kary cofnąć - podkreśla Jakub Kosikowski z Naczelnej Izby Lekarskiej. Jak dodaje, w ocenie NIL niezrozumiałe i niesprawiedliwe jest karanie lekarzy, którzy przepisali leki, aby wyleczyć pacjenta. Jakub Kosikowski zaznacza, że czasami zmiany dotyczące wskazania lekarstw następują co kilka miesięcy, w związku z czym zdarzają się tego typu pomyłki popełnione przez lekarzy.

Jakub Kosikowski dodaje, że poprzedni rząd rozpoczął prace odnośnie automatycznej refundacji leków w systemie, na podstawie dokumentacji lekarskiej zawartej w tym systemie P1 (bez każdorazowego decydowania przez lekarzy). Prace te kontynuuje obecne MZ. Na razie nie są jednak znane szczegóły tego rozwiązania. Rozmowy mają być kontynuowane podczas spotkania przedstawicieli NIL i MZ jeszcze w marcu.

Jakub Kosikowski przypomina, że NIL dobiega także do finału rozmów z MZ w sprawie refundacji mleka dla niemowląt. Przypomnijmy, że w lutym 2023 r. NFZ poinformował, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zajęło się przepisywaniem przez lekarzy preparatu mlekozastępczego ze zniżką starszym dzieciom, niż kilkunastomiesięcznym, dla których takie mleko jest refundowane. Mimo wskazywania przez lekarzy, że bez tego preparatu mlekozastepczego starsze dzieci nieprawidłowo się rozwijają, a nawet zagrożone jest ich życie, to lekarze musieli płacić kary w wysokości setek tysięcy złotych.

Nie każdy lekarz przepisze lek ze zniżką

Radczyni prawna Anna Orłowska mówi, że recepty ze 100-procentową refundacją mogą wystawiać lekarze i pielęgniarki udzielający świadczeń opieki zdrowotnej w ramach umowy z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w ramach umowy, o której mowa w art. 159a ustawy o świadczeniach, lekarze udzielający świadczeń z zakresu leczenia szpitalnego lub w związku z jego zakończeniem, a także lekarze posiadający prawo wykonywania zawodu wystawiający recepty pro auctore albo pro familiae. Możliwości przepisywania bezpłatnych leków nie mają natomiast lekarze w hospicjach i hospicjach domowych, lekarze realizujący świadczenia gwarantowane z zakresu świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej, a także lekarze z centrów zdrowia psychicznego i szpitali psychiatrycznych oraz z gabinetów prywatnych.

Dorota Hauben-Kołodziej przyznaje, że po zakończeniu zbiórki czują ogromną ulgę, ponieważ lekarka wciąż spłacała pożyczki zaciągnięte na spłatę kary. Jak podkreśla, zawsze wiedziały, że pacjenci stoją za jej mamą murem, a teraz są tego pewne. - To jest najważniejsze, to jest potęga - podkreśla Dorota Hauben-Kołodziej.

Jak dodaje, NFZ nie skontaktował się z lekarką, aby ponownie pochylić się nad tą sprawą. W ostatnim czasie wnioskował jedynie o dokumentację w sprawie pacjenta, który rzekomo nie miał być ubezpieczony. W związku z tym Danuta Hauben miałaby zapłacić 800 zł. Jak jednak podkreśla Dorota Hauben-Kołodziej, przesłała już do NFZ dokumenty potwierdzające, że pacjent był ubezpieczony.

Jedną z ukaranych lekarek jest 86-letnia Danuta Hauben, która po przejściu na emeryturę otworzyła gabinet w domu. Z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisała bezterminową umowę zezwalającą na wypisywanie leków za darmo i ze zniżką. Jak zaznacza Dorota Hauben-Kołodziej, córka lekarki, w umowie jest klauzula, zgodnie z którą o wszelkich zmianach dotyczących zasad wpisywania leków Danuta Hauben musi zostać poinformowana pisemnie.

NFZ wymierzył lekarce karę w wysokości 49 tys. zł.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP