Do 978 euro wzrosła z początkiem tego roku liczona we wspólnej walucie płaca minimalna w Polsce. To aż o 31 proc. więcej niż w styczniu 2023 r., co daje nam pierwsze miejsce w Unii – dowodzą najnowsze dane Eurostatu. Chociaż ten rok w większości państw Unii przyniósł wyraźne podwyżki płacowego minimum, to nad Wisłą jego wzrost był najwyższy.
Jesteśmy unijnym liderem, nawet biorąc pod uwagę nieco mniejsze, bo 21,5-proc. tempo wzrostu minimalnego wynagrodzenia w złotych (do 4242 zł). Kolejne miejsca za Polską zajęły Węgry, Chorwacja i Bułgaria, gdzie wzrosło ono o ok. 20 proc., lecz i tak jest sporo niższe niż w Polsce.
Czas na nowe regulacje na rynku pracy
Według porównania Eurostatu, zarówno Polska, jak również pozostałe kraje byłego bloku wschodniego, stopniowo zmniejszają dystans płacowy, który dzieli je od zamożnych krajów „starej” Unii, także pod względem wysokości minimalnego wynagrodzenia. Jego tegoroczna podwyżka zapewniła Polsce awans do pierwszej dziesiątki państw o najwyższej płacowym minimum w Unii. To o cztery miejsca w górę w porównaniu z końcem ubiegłego roku, bo wyprzedziliśmy już Portugalię, Maltę, Litwę i Grecję.
Jak zaznaczają eksperci Eurofound (Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy), za wysokim w tym roku tempem wzrostu płacowego minimum w większości krajów Wspólnoty stoją polityczne próby wyrównania szybko rosnącej w ostatnich latach inflacji. Część państw już zaczęła się też dostosowywać do przyjętej w 2022 r. unijnej dyrektywy dotyczącej adekwatnych wynagrodzeń minimalnych, która powinna być wdrożona w listopadzie 2024 r.