Szybko nasila się spór o aborcję w Niemczech

Wiele Polek dokonuje usunięcia ciąży w Niemczech, gdzie aborcja nadal formalnie zagrożona jest karą pozbawienia wolności.

Publikacja: 28.03.2024 04:30

Uczestnicy protestu w Berlinie

Uczestnicy protestu w Berlinie

Foto: PAP/EPA

Zgodnie z art. 218 kodeksu karnego kara więzienia za dokonanie aborcji grozi zarówno kobiecie, jak i osobie ją wykonującej. Ale w Niemczech dokonuje się około 100 tys. aborcji rocznie – całkiem legalnie i bez konsekwencji prawnych.

Zgodnie z prawem aborcja jest legalna, jeżeli zostanie dokonana w pierwszych 12 tygodniach ciąży. A co najmniej trzy dni przed zabiegiem kobieta otrzyma poradę w jednym ze specjalistycznych punktów.

Aborcja w Niemczech. Zbiórka podpisów w sprawie zmiany prawa

W takiej sytuacji wiele środowisk liberalnych domaga się całkowitej dekryminalizacji aborcji i usunięcia art. 218 z kodeksu. Po objęciu rządów przez obecną koalicję kanclerza Olafa Scholza pod taką petycją podpisało się ponad 100 tys. osób.

Czytaj więcej

Prezydent Francji popiera ustawę o eutanazji. Wejdzie w życie przed wakacjami?

Równocześnie rośnie aktywność w Niemczech ruchów antyaborcyjnych. Niemal codziennie organizowane są demonstracje przed poradniami i gabinetami lekarskimi, by uniemożliwić lub utrudnić kobietom dokonanie aborcji. Skłoniło to rząd do przygotowania projektu ustawy o karalności – tym razem przeciwników aborcji, którzy niepokoją kobiety przed punktami doradztwa czy klinikami. Grzywna za takie działania ma wynosić 5 tys. euro.

– Presja tych środowisk sprawia, że jest coraz mniej lekarzy gotowych do przeprowadzenia zabiegu. Dotyczy to zwłaszcza lekarzy młodszego pokolenia. Dekryminalizacja może zmienić ten stan rzeczy. Chodzi o to, by zabieg ten był traktowany tak samo jak inne procedury medyczne, finansowane przez kasy chorych – mówi „Rzeczpospolitej” Regine Wlassitschau z organizacji Pro Familia. To jedna z ponad 170 organizacji społecznych, które zbierają podpisy pod nową petycją w sprawie dekryminalizacji.

Wiele kobiet dokonuje aborcji w Holandii

Wlassitschau przypomina, że w ostatnich 15 latach liczba lekarzy dokonujących aborcji zmniejszyła się o 40 proc. Zwłaszcza na prowincji, a szczególnie na katolickim południu kraju. Z Bawarii czy Badenii-Wirtembergii wiele kobiet udaje się na zabieg do Holandii.

Środowiska liberalne starają się skłonić rząd Olafa Scholza do zapoczątkowania działań prowadzących do dekryminalizacji, zwłaszcza po wpisaniu we Francji prawa do aborcji do konstytucji.

Szansę widzą w tym, że zarówno SPD, jak i Zieloni opowiadają się za dekryminalizacją. Obiekcje ma jednak FDP. Zawierając koalicję, jej partnerzy uzgodnili, że powołana zostanie komisja ekspertów, która zajmie się tą sprawą. Działa ona od kilku miesięcy i w kwietniu przedstawi wyniki prac. Nie będą jednak wiążące dla rządu.

Czytaj więcej

Argentyna: Prezydent przekonuje uczniów, że aborcja to morderstwo

Nie jest do końca jasne, co w tej sprawie myślą Niemcy. W ostatnich dwu latach przeprowadzono kilka sondaży, o rozbieżnych rezultatach. Zdaniem badania telewizji publicznej ZDF z połowy ubiegłego roku ponad połowa (54 proc.) opowiada się za utrzymaniem art. 218 KK, a za jego zniesieniem jest 36 proc. Z sondażu instytutu INSA przeprowadzonego w tym samym czasie na zamówienie jednego z pism katolickich, wynika, że 68 proc. jest za dekryminalizacją, a przeciwnego zdania jest zaledwie 19 proc. pytanych. Jeszcze inny wynik zaprezentował instytut IPSOS, gdzie za dekryminalizacją opowiedziało się półtora roku temu 83 proc. respondentów.

Przeciwko jest CDU, największe ugrupowanie na scenie politycznej. Bawarska CSU grozi nawet skargą konstytucyjną w wypadku usunięcia art. 218. Radykalnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest nawet za zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Postkomunistyczna lewica wspiera SPD i Zielonych. Niemiecki kościół ewangelicki jest za dekryminalizacją, katolicki – przeciw.

Mało prawdopodobne, aby w tej sytuacji doszło w Niemczech do całkowitej liberalizacji prawa aborcyjnego.

Zgodnie z art. 218 kodeksu karnego kara więzienia za dokonanie aborcji grozi zarówno kobiecie, jak i osobie ją wykonującej. Ale w Niemczech dokonuje się około 100 tys. aborcji rocznie – całkiem legalnie i bez konsekwencji prawnych.

Zgodnie z prawem aborcja jest legalna, jeżeli zostanie dokonana w pierwszych 12 tygodniach ciąży. A co najmniej trzy dni przed zabiegiem kobieta otrzyma poradę w jednym ze specjalistycznych punktów.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek