Drużyna, prowadzona przez Eddiego Howe’a zmaga się w ostatnim czasie z plagą kontuzji. Jakby kłopotów było mało, w ostatnim wygranym 1:0 meczu z Manchesterem United urazu doznał bramkarz Nick Pope. Już wiadomo, że będzie musiał przejść operację i do gry wróci zapewne w kwietniu. W drużynie są wprawdzie Martin Dubravka i Lloris Karius (najbardziej znany z fatalnego występu w finale Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt), ale wszystko wskazuje na to, że Newcastle poszuka kogoś, kto ma wyższe umiejętności.
Transfer Fabiańskiego do Newcastle?
Jednym z kandydatów jest Łukasz Fabiański. Polak w ostatnich sezonach był podstawowym bramkarzem West Ham United i pomógł londyńczykom utrzymać się w Premier League, ale przed startem rozgrywek David Moyes postawił na Francuza Alphonse’a Areolę. Polski bramkarz gra tylko w Lidze Europy i w Pucharze Anglii, a to nie zadowala 38-latka. Przejście do Newcastle oznaczałoby szanse na regularną grę, zwłaszcza że angielska drużyna nieźle radzi sobie w Lidze Mistrzów i ciągle ma szansę na wyjście z grupy (w ostatniej kolejce gra z AC Milan).
Czytaj więcej
- Dołożyłem do sukcesu dużą cegiełkę. Czuję się spełniony - mówi po zwycięstwie nad Fiorentiną w finale Ligi Konferencji Europy bramkarz West Hamu United Łukasz Fabiański.
Angielski „The Mirror” reklamuje Polaka jako jednego z najrówniej grających bramkarzy w ostatniej dekadzie w Premier League i podkreśla jego spokój. Tylko, że na celowniku Newcastle może być kilku innych uznanych zawodników. Na pierwszym miejscu angielscy dziennikarze wymieniają rezerwowego bramkarza reprezentacji Anglii Aarona Ramsdale’a, który stracił miejsce w składzie Arsenalu i potrzebuje regularnej gry, żeby zapewnić sobie miejsce w składzie na czerwcowe mistrzostwa Europy. Newcastle może też sięgnąć po Davida De Geę, który jest bez klubu od lipca, a na Wyspach ma całkiem mocną pozycję, podobnie jak związany przez wiele lat z Tottenhamem Hugo Lloris.
InPost partnerem Newcastle
Jeśli Fabiański trafi do Newcastle, to będzie to kolejny polski akcent w tym klubie. Niedawno umowę sponsorską podpisała firma InPost, która rozwija też działalność w Wielkiej Brytanii. Niedawno polska firma z branży logistycznej przekroczyła liczbę pięciu tysięcy paczkomatów w tym kraju. W Polsce jest ich już ponad 20 tysięcy i mieszczą trzy miliony skrytek.