Cudu w Anglii nie było. Manchester City obronił tytuł i przeszedł do historii

Manchester City został mistrzem Anglii czwarty raz z rzędu. To rekord ligi. Arsenal znów musi obejść się smakiem.

Publikacja: 19.05.2024 19:27

Dwie bramki dla Manchesteru City w meczu z West Hamem zdobył Phil Foden (w środku)

Dwie bramki dla Manchesteru City w meczu z West Hamem zdobył Phil Foden (w środku)

Foto: EPA/ASH ALLEN

- Czy wierzę w cuda. Jak najbardziej - przekonywał trener Arsenalu Mikel Arteta przed ostatnią kolejką Premier League.

By po 20 latach wrócić na tron, jego zespół musiał pokonać u siebie Everton i liczyć na potknięcie Manchesteru City, który podejmował West Ham. To jednak obrońcy trofeum już po dwóch minutach objęli prowadzenie po efektownym trafieniu Phila Fodena, a kilkanaście minut później po kolejnym golu tego piłkarza było już 2:0.

Kiedy finał Pucharu Anglii?

Arsenal - bez siedzącego na ławce rezerwowych Jakuba Kiwiora - przegrywał tymczasem z Evertonem i musiał gonić wynik. Wyrównał jeszcze przed przerwą po bramce Takehiro Tomiyasu. Ale potem Kanonierzy bili głową w mur, a City - po strzale Rodriego - prowadzili z West Hamem 3:1.

Czytaj więcej

Mistrza Anglii poznamy dopiero w ostatniej kolejce. Arsenalowi pomóc może Tottenham

Arsenal dopiero w końcówce zagwarantował sobie zwycięstwo 2:1 po trafieniu Kaia Havertza, ale w Manchesterze wynik się nie zmienił i to gracze Pepa Guardioli mogli rozpocząć świętowanie.

Jeszcze przed niedzielnym meczem Guardiola zapewnił, że - niezależnie od tego, co się wydarzy - pozostanie na stanowisku przynajmniej do czerwca przyszłego roku. W tym sezonie przed jego zawodnikami jeszcze finał Pucharu Anglii, w którym zmierzą się z Manchesterem United (25 maja na Wembley).

Jak Liverpool pożegnał Juergena Kloppa?

- Pep wciąż jest najlepszym trenerem na świecie. Zamień go na innego dowolnego szkoleniowca, a City nie wygrałoby Premier League cztery razy z rzędu - uważa Juergen Klopp, który w niedzielę po raz ostatni usiadł na ławce Liverpoolu. - Mój czas w Anglii dobiegł końca, bo nigdy nie poprowadzę innej drużyny Premier League. Jeśli ponownie usiądę na ławce, to gdzie indziej. Ale na pewno szybko nie wrócę - zaznacza Klopp.

Czytaj więcej

Kto poprowadzi największe kluby w przyszłym sezonie? Ruszyła karuzela nazwisk

Liverpool pożegnał go wygraną 2:0 z Wolverhampton, piłkarze serdecznie wyściskali, a kibice stworzyli oprawę, nawiązującą do klubowego hymnu: “Juergen, you'll never walk alone”.

Sezon zwycięstwami zakończyły Chelsea (2:1 nad Bournemouth) i Manchester United (2:0 nad Brighton z Jakubem Moderem). To oznacza, że w kwalifikacjach Ligi Konferencji zagrają londyńczycy, a Czerwone Diabły o miejsce w europejskich rozgrywkach będą musiały walczyć w Pucharze Anglii.

- Czy wierzę w cuda. Jak najbardziej - przekonywał trener Arsenalu Mikel Arteta przed ostatnią kolejką Premier League.

By po 20 latach wrócić na tron, jego zespół musiał pokonać u siebie Everton i liczyć na potknięcie Manchesteru City, który podejmował West Ham. To jednak obrońcy trofeum już po dwóch minutach objęli prowadzenie po efektownym trafieniu Phila Fodena, a kilkanaście minut później po kolejnym golu tego piłkarza było już 2:0.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Kolejny sezon Ligi Mistrzów. Piraci wzięli kurs na Europę
Piłka nożna
Bologna w Lidze Mistrzów. Polacy pomogli napisać piękną historię
Piłka nożna
Myśleli, że sprowadzili byłego piłkarza Barcelony. Przyjechał jego bliźniak, który grał w Polsce?
Piłka nożna
Bayer Leverkusen śrubuje niesamowity rekord. Czy zakończy sezon bez porażki?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Dlaczego Carlo Ancelotti i Real Madryt to związek idealny?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Real znów to zrobił. Wygrał na Wembley i wrócił na tron