Zasiedzenie już nie takie opłacalne. Rewolucyjne orzeczenie Sądu Najwyższego

Utrata nieruchomości na skutek zasiedzenia nie powoduje wygaśnięcia roszczenia byłego właściciela o wynagrodzenie za korzystanie z gruntu. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów.

Publikacja: 03.04.2024 20:30

Zasiedzenie już nie takie opłacalne. Rewolucyjne orzeczenie Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Sąd Najwyższy rozpatrywał roszczenie Uniwersytetu Warszawskiego przeciw kilku osobom, domagając się zasądzenia od nich 270 tys. zł wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki 5565 m2 na warszawskim Służewie. Chodziło o 10 lat, od 1996 r. do 2006 r. i 30 tys. zł i zwrotu pobranych pożytków za ten okres, czyli tzw. roszczeń uzupełniających (nie dotyczą one samego żądania zwrotu rzeczy).

Należy się zapłata za korzystanie z nieruchomości?

Nieruchomość była objęta tzw. dekretem Bieruta i od 1945 r. stanowiła własność m. st. Warszawy, którą miasto przekazało uczelni najpierw w użytkowanie wieczyste. 1 września 2005 r. UW nabył własność działki z mocy prawa. Z kolei 8 marca 2016 r. sąd rejonowy stwierdził, że pozwani (trzy małżeństwa) nabyli tę działkę przez zasiedzenie 1 października 2005 r.

Spór sprowadzał się do oceny, czy osobie, która utraciła własność rzeczy wskutek jej zasiedzenia, przysługuje wobec jej posiadacza roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego w okresie poprzedzającym dzień zasiedzenia, czyli tzw. roszczenia uzupełniające. Według utrwalonego orzecznictwa SN roszczenia takie nie przysługują.

Czytaj więcej

Każdy może zasiedzieć nieruchomość rolną

Cel zasiedzenia zmierza bowiem do ustabilizowania stosunków prawnych między poprzednim właścicielem a nabywcą własności. To sprzeciwia się przyznaniu dotychczasowemu właścicielowi uprawnienia do dochodzenia roszczenia o wynagrodzenie za okres poprzedzający zasiedzenie. Przeciwne stanowisko byłoby nie do pogodzenia z celem zasiedzenia. Zasiedzenie jest pierwotnym sposobem nabycia własności rzeczy lub prawa i następuje z mocy prawa.

Sąd Okręgowy, a następnie apelacyjny w Warszawie oddaliły powództwo uczelni w całości. Uczelnia nie dała za wygrana i odwołała się do SN.

Utrata własności wyjątkiem

Rozpatrując skargę kasacyjną, trójka sędziów SN (pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska, sędziowie Marcin Łochowski oraz Tomasz Szanciło) swoje wątpliwości skierowała w pytaniu prawnym do szerszego składu SN.

W konkluzji uzasadnienia pytania prawnego wskazali oni, że gdyby właściciel rzeczy dochodził wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania przeciwko jej posiadaczowi przed upływem terminu zasiedzenia i sprawa zostałaby zakończona dla niego pozytywnie przez upływem tego terminu, to uzyskałby on zapłatę, natomiast ten sam właściciel nie uzyskałby zaspokojenia, tylko dlatego, że doszło do zasiedzenia.

Takie rozróżnienie sytuacji prawnej nie ma żadnego uzasadnienia. Argumenty aksjologiczne, jak i prawne przemawiają zatem za stanowiskiem przeciwnym niż dotychczas wyrażane w orzecznictwie SN, co może prowadzić do wniosku, że byłemu właścicielowi rzeczy przysługuje wobec posiadacza, który stał się jej właścicielem, roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z tej rzeczy za okres poprzedzający datę zasiedzenia.

Czytaj więcej

Pozwolenie na budowę nie wystarczy do zasiedzenia nieruchomości

Siedmiu sędziów SN podzieliło tę argumentację. Jak wskazał w uzasadnieniu uchwały Adam Doliwa, sędzia sprawozdawca, roszczenia uzupełniające są niezależne od żądania wydania nieruchomości i bycia nadal jej właścicielem, a utrata własności sama w sobie nie pozbawia możliwości ich dochodzenia (a więc przeciwnie do twierdzeń pozwanych).

Te roszczenia mogą być przedmiotem obrotu, i choć zasiedzenie uzyskuje się bez kosztów, nie wygasza ono roszczeń.

Poza tym zgodnie z art. 64 ust. 3 konstytucji własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności – wskazał sędzia sprawozdawca.

Sygnatura akt: III CZP 103/22

Sąd Najwyższy rozpatrywał roszczenie Uniwersytetu Warszawskiego przeciw kilku osobom, domagając się zasądzenia od nich 270 tys. zł wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki 5565 m2 na warszawskim Służewie. Chodziło o 10 lat, od 1996 r. do 2006 r. i 30 tys. zł i zwrotu pobranych pożytków za ten okres, czyli tzw. roszczeń uzupełniających (nie dotyczą one samego żądania zwrotu rzeczy).

Należy się zapłata za korzystanie z nieruchomości?

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?