Służba Ochrony Państwa: dobrze płatne awanse dla wybranych

Czworo funkcjonariuszy w SOP zarabia więcej niż szefowie największych służb jak policja czy CBA.

Aktualizacja: 15.02.2024 06:25 Publikacja: 15.02.2024 03:00

W ubiegłym tygodniu MSWiA zapowiedziało kontrolę w SOP

W ubiegłym tygodniu MSWiA zapowiedziało kontrolę w SOP

Foto: Twitter/SOP

Nawet ponad 20 tys. zł mają zarabiać w Służbie Ochrony Państwa funkcjonariusze, których nowe stanowiska służbowe utworzono w sierpniu ubiegłego roku. Chodzi o dwóch dowódców ochrony (premiera i prezydenta) oraz dwóch głównych koordynatorów. – To zaufani ludzie komendanta Radosława Jaworskiego z grupy ochronnej premiera Mateusza Morawieckiego – mówi nam jeden z funkcjonariuszy SOP. Sprawa ich awansu i bardzo wysokich wynagrodzeń wywołała burzę w formacji.

Nowe stanowiska SOP wyżej od dyrektorów

Cztery nowe stanowiska służbowe w randze wyższej niż dyrektorzy zarządu utworzono dzięki nowelizacji rozporządzenia MSWiA w czasach ministra Mariusza Kamińskiego. Co ciekawe, jak prześledziliśmy – początkowo miało to dotyczyć tylko dwóch dowódców ochrony: płk Andrzeja Prokopa, pseud. Karamba (szef ochrony ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego), i płk Daniela Mociasa (szef ochrony prezydenta Andrzeja Dudy).

Czytaj więcej

Awanse na skróty w SOP. Skorzystali: kapelan, psycholog i rzecznik prasowy

Dowodem jest na to projekt rozporządzenia MSWiA z kwietnia ub.r. W uzasadnieniu zmian czytamy, że „wprowadzenie stanowiska służbowego Dowódcy ochrony zapewni sprawną organizację ochrony Prezydenta RP oraz Prezesa Rady Ministrów”. Z projektu wynika, że dowódca ochrony będzie miał grupę uposażenia 03 i stawkę uposażenia zasadniczego — 6990 zł. To poziom dyrektorów – dotychczas szefowie ochrony prezydenta i premiera byli w grupie naczelników wydziałów.

Jednak finalnie rozporządzenie MSWiA, które weszło w życie w sierpniu ub.r., nie tylko podniosło wysokość ich wynagrodzenia do 7990 zł, a więc o 1 tys. zł więcej. W nowelizacji pojawiły się jeszcze dwa nowe, wysokopłatne stanowiska: głównych koordynatorów SOP — również w grupie uposażenia 03 i pensją blisko 8 tys. zł.

W nowej siatce stanowisk dyrektor zarządu spadł do grupy 04 i z pensją niespełna 7 tys. zł. Kim są główni koordynatorzy? Szymon Wierzchoń i Michał Witulski. Pierwszy to zastępca naczelnika wydziału ochrony Morawieckiego Andrzeja Prokopa. Witulski długo był dowódcą zmiany ochronnej w grupie Morawieckiego w randze głównego specjalisty, potem został koordynatorem w pionie ochrony.

Zmiany wywołały burzę – po utworzeniu nowych czterech stanowisk wszystkim pozostałym funkcjonariuszom w całej jednostce musiano wydać blisko 2 tys. decyzji personalnych z niższą grupą uposażenia: dyrektor spadł na poziom 04, zastępca – 05 itd. Wynagrodzenia zasadnicze pozostały takie same, jednak obniżono ich prestiż, co w służbach ma ogromne znaczenie.

20-25 tys. zł

zarabiają funkcjonariusze SOP

dzięki dodatkom o charakterze stałym

Czy funkcjonariuszom na nowych stanowiskach rozszerzono zakres obowiązków?

– Nie. Dowódcy ochrony robią to samo co przed zmianami jako naczelnicy. Mają pod sobą ok. 50 podwładnych, a są wyżej w hierarchii od dyrektorów, którzy w przypadku zarządów prezydenckiego i premierowskiego mają pod sobą każdy po około 500 osób i nieporównywalnie większą  odpowiedzialność – mówi nam jeden z oficerów SOP.

Drugi dodaje: – Główni koordynatorzy nie mają wcale podwładnych, choć obecnie biorą dodatek kierowniczy. Ich zadanie to koordynacja pomiędzy grupami ochronnymi. Czyli w zasadzie to, co wcześniej robił zwykły koordynator. 

Zadania ten same, tylko pensja większa

Blisko 8 tys. zł wynagrodzenia zasadniczego to jedynie część pensji, jaką naprawdę otrzymują ci funkcjonariusze – są jeszcze dodatki o charakterze stałym. Pensję powiększa wysługa lat służby. Według nieoficjalnych informacji dzięki temu zarabiają nawet po 20–25 tys. zł. O systemie pompowania pensji w SOP dodatkami „Rz” pisała wielokrotnie.

Czytaj więcej

Dymisji w SOP nie będzie, bo funkcjonariusze pomogli zatrzymać polityków PiS?

Płk Bogusław Piórkowski, rzecznik komendanta SOP, zapewnia w odpowiedzi, że „W żadnym wypadku stworzenie nowych etatów nie miało na celu zwiększenia uposażenia poszczególnych osób”. Wyjaśnia, że „wprowadzenie stanowiska służbowego Główny koordynator podyktowane było potrzebą skoordynowania działań poszczególnych komórek organizacyjnych oraz jak najefektywniejszego wykorzystania wszelkich zasobów formacji podczas realizowania wspólnych dla tych komórek zadań. Ponadto wpłynęło pozytywnie na skrócenie procesu planowania oraz decyzyjności w obrębie każdego pionu i całej formacji”.

W przypadku dowódcy ochrony „usprawnienie organizacji ochrony Prezydenta RP oraz Prezesa Rady Ministrów na każdym etapie, jak również zachowanie ciągłości dowodzenia i znacznego skrócenia procesu decyzyjności”.

Odejścia na wysoką emeryturę

Kiedy PiS utracił władzę, dowódcą ochrony premiera Donalda Tuska został ppłk Tomasz Jackowicz w miejsce „Karamby”, który ochraniał Morawieckiego (który od połowy grudnia jest w tzw. dyspozycji). Według informacji „Rz” płk Andrzej Prokop „Karamba” oraz jeden z głównych koordynatorów Szymon Wierzchoń złożyli wnioski o odejście ze służby. Zrobili to w lutym tego roku – czego dowodem, jak twierdzą nasze źródła w SOP, jest wpłynięcie wniosków do systemu elektronicznego (taki wniosek umieszcza się tam niezwłocznie). – Te wnioski miały się tam pojawić dopiero w lutym, ale z datą z listopada ub.r., co daje korzystne przeliczenie waloryzacji emerytury z najwyższego uposażenia, które dla nich stworzono. Nowy szef MSWiA zablokował bowiem przyspieszone odejścia w SOP po aferze z szefem pirotechników, które opisała „Rzeczpospolita” – wyjaśnia nam jeden z SOP-owców.

Płk Piórkowski: – Funkcjonariusze złożyli wnioski o odejście ze służby w listopadzie 2023 r. Nieprawdziwe są insynuacje, jakoby wnioski zostały złożone w lutym 2024 r.

Nawet ponad 20 tys. zł mają zarabiać w Służbie Ochrony Państwa funkcjonariusze, których nowe stanowiska służbowe utworzono w sierpniu ubiegłego roku. Chodzi o dwóch dowódców ochrony (premiera i prezydenta) oraz dwóch głównych koordynatorów. – To zaufani ludzie komendanta Radosława Jaworskiego z grupy ochronnej premiera Mateusza Morawieckiego – mówi nam jeden z funkcjonariuszy SOP. Sprawa ich awansu i bardzo wysokich wynagrodzeń wywołała burzę w formacji.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?