Polska dostanie 23 mld euro z KPO w tym roku. Musi się spieszyć

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała odblokowanie 137 mld euro dla Polski. Pierwsze pieniądze popłyną w kwietniu.

Aktualizacja: 26.02.2024 06:11 Publikacja: 26.02.2024 03:00

Polska dostanie 23 mld euro z KPO w tym roku. Musi się spieszyć

Foto: WOJTEK RADWANSKI / AFP

Wizyta przewodniczącej Komisji Europejskiej w Warszawie i jej zapowiedź odblokowania funduszy dla Polski miała charakter polityczny. Von der Leyen potwierdziła, że KE pozytywnie oceniła zapowiedź Polski w sprawie przywracania praworządności, w związku z czym Komisja Europejska w przyszłym tygodniu formalnie zaakceptuje złożony w połowie grudnia 2023 roku wniosek o przekazanie nam pierwszej raty z Krajowego Planu Odbudowy. To będzie 6,3 mld euro, które zostanie wypłacone prawdopodobnie w kwietniu. Bo rekomendacja KE musi zostać formalnie zatwierdzona przez Radę UE (ministrów finansów państw członkowskich), a potem bedą jeszcze podpisane dokumentu operacyjne, co wszystko razem może zajmie kilka tygodni.

Zostały niespełna trzy lata na wydanie pieniędzy z KPO

W tym roku Polska zamierza złożyć jeszcze trzy wnioski o płatności, w sumie chcemy dostać w 2024 roku 23 mld euro. Całość KPO to 59,8 mld euro, z czego 25,3 mld euro to dotacje, a 34,5 mld euro tanie pożyczki. Wyzwaniem dla naszego kraju jest fakt, że pieniądze z KPO trzeba wydać do końca 2026 roku, czyli mamy na to niespełna trzy lata. Podczas gdy inne kraje, które wcześniej wypełniły warunki płatności, realizują inwestycje już od prawie dwóch lat, czyli w sumie mają na realizację swojego KPO blisko pięć lat. Częściowo do KPO można wliczyć inwestycje rozpoczęte wcześniej i wpisane potem do planu, jako spełniające uzgodnione z KE reformy i służące dwóm głównym celem tego programu, czyli transformacji zielonej i cyfrowej. Ale i tak wykonanie planu będzie dla Polski sporym wyzwaniem. To dlatego minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała przygotowanie do końca lutego pakietu zmian w KPO. – Chodzi o zmiany w zakresie minimalnym i niezbędnym, żeby rozmowy nie trwały bardzo długo. I to będzie rozmowa o tym, które reformy warto zmodyfikować, ewentualnie relokować fundusze – mówiła miesiąc temu minister. Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarczych, w rozmowę z „Rzeczpospolitą” w ubiegłym tygodniu potwierdził, że zmiany są możliwe, ale potrzebny jest pośpiech. – Zostały mniej niż trzy lata na wykonanie KPO. To wymaga pośpiechu. Zatem zmiany tak, ale tylko w niezbędnym zakresie – powiedział komisarz. Potwierdził, że możliwe jest wpisanie do KPO inwestycji już realizowanych przez samorządy, jeśli są one zgodne z jego celami, a wykreślenie tych, na których realizację nie ma szans. Tak zrobiły Włochy i podobny pomysł dla Polski na łamach „Rz” przedstawił Jan Olbrycht, eurodeputowany PO, członek parlamentarnej grupy roboczej ds. oceny krajowych planów odbudowy.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Fundusze odblokowane, ale za deal Donalda Tuska z Ursulą von der Leyen rachunek zapłaci Ukraina

Nie tylko KPO

KPO to część nadzwyczajnego planu odbudowy i wzmocnienia odporności gospodarki UE po pandemii. To jednorazowy fundusz, częściowo w formie dotacji, częściowo pożyczek, który w całości finansowany jest z długu zaciągniętego przez UE na międzynarodowych rynkach finansowych. W przyszłości ten dług będzie zwracany albo z nowo tworzonych dochodów własnych z UE, albo ze składek państw członkowskich. Ale oprócz KPO Polska ma także ponad 76 mld euro z regularnego unijnego budżetu na lata 2021–2027, prawie w całości finansowanego ze składek państw członkowskich. Te pieniądze też były zablokowane, bo jeden z warunków ich udostępnienia mówi o konieczności przestrzegania Karty praw podstawowych UE. A ta wspomina o dostępie obywatela UE do niezależnego sądu. Komisja uznała, że skoro nie jest spełniony warunek dostępu do KPO, bo system dyscyplinowania sędziów równoznaczny jest z ich upolitycznieniem, to automatycznie nie jest też wypełniona KPP. Teraz odblokowywane są oba strumienie pieniędzy. Przy czym z KPO fundusze płyną znacznie szybciej i szybciej muszą być wydane. Tymczasem inwestycje w ramach polityki spójności dopiero się rozpędzają, a pieniądze będą mogły być wydawane do 2030 roku, według zasady n+3, czyli trzy lata po zakończeniu okresu programowania.

Polska była jednym z dwóch państw, którym Komisja blokowała KPO. Drugim były Węgry i one na razie nie mogą liczyć na uruchomienie strumienia unijnych miliardów. W ich wypadku problemem jest brak niezależności sądownictwa, jak było to w wypadku Polski, ale też kwestia przetargów publicznych, korupcji czy konfliktu interesów.

Wizyta przewodniczącej Komisji Europejskiej w Warszawie i jej zapowiedź odblokowania funduszy dla Polski miała charakter polityczny. Von der Leyen potwierdziła, że KE pozytywnie oceniła zapowiedź Polski w sprawie przywracania praworządności, w związku z czym Komisja Europejska w przyszłym tygodniu formalnie zaakceptuje złożony w połowie grudnia 2023 roku wniosek o przekazanie nam pierwszej raty z Krajowego Planu Odbudowy. To będzie 6,3 mld euro, które zostanie wypłacone prawdopodobnie w kwietniu. Bo rekomendacja KE musi zostać formalnie zatwierdzona przez Radę UE (ministrów finansów państw członkowskich), a potem bedą jeszcze podpisane dokumentu operacyjne, co wszystko razem może zajmie kilka tygodni.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Fundusze europejskie
Polska może stracić duże środki z funduszy unijnych. KE wykryła nieprawidłowości
Fundusze europejskie
KPO: do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew z UE
Fundusze europejskie
KE zaakceptowała pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO. „Czekamy na przelew”
Fundusze europejskie
Wsparcie w biegu po unijne miliardy
Fundusze europejskie
Nadciąga 28 mld euro z KPO dla energetyki. Na co pójdą pieniądze?