Walka o prawo startu w Paryżu trwa i pozostało jeszcze wiele niewiadomych. We Włoszech cieszyły się dziewczyny Dylaka. Trzy z nich, Julia Szeremeta (57 kg), Aneta Rygielska (66 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg), zdobyły upragnione kwalifikacje i z pewnością polubiły poniedziałki, bo to był dla nich szczęśliwy dzień.
W gorszych nastrojach niestety wrócili mężczyźni trenowani przez Grzegorza Proksę, który niedawno zmienił na stanowisku Wojciecha Bartnika. Tyle że sukces naszych pań był bardziej prawdopodobny od panów, takie są fakty. Na ich olimpijskie przepustki mieliśmy prawo liczyć już w ubiegłym roku, w Nowym Targu, gdzie w ramach igrzysk europejskich rozgrywano kontynentalne kwalifikacje. Ściany nie pomogły, zabrakło szczęścia, szczególnie Elżbiecie Wójcik, która zdobyła wprawdzie brąz, a walkę o finał i awans z Irlandką Aoife O’Rourke – choć była od niej lepsza – przegrała w oczach sędziów. Mateusz Bereźnicki (92 kg) też stanął na podium z brązem, ale do olimpijskiego awansu potrzebny był co najmniej srebrny medal.
Czytaj więcej
34-letni Brytyjczyk znów jest na ustach wszystkich. Styl, w jakim rozprawił się w Rijadzie z Francisem Ngannou, byłym mistrzem UFC, był brutalny, a zarazem porywający.
Polska od dekad czeka na medal olimpijski w boksie
Turnieje kwalifikacyjne to zawsze loteria, wiele zależy od losowania, od upodobań sędziów, zwłaszcza jeśli walki są wyrównane, a takich jest coraz więcej. Wybitni mistrzowie na ogół sobie z tym radzą, problem w tym, że w polskim boksie wciąż na takich czekamy.
Olimpijskiego medalu nie zdobyliśmy od 1992 roku. Na dziś bliżej takiego scenariusza są nasze panie. Tym bardziej że w Bangkoku nie będą bez szans na kolejne kwalifikacje. 20-letnia Natalia Kuczewska (50 kg) pokazała się we Włoszech z bardzo dobrej strony. Przegrała dopiero na finiszu z doświadczoną, 35-letnią Kolumbijką Ingrit Valencią, wicemistrzynią świata i medalistką IO w Rio (2016). Sandra Drabik (54 kg), olimpijka z Tokio, wciąż ma sporo atutów, by znaleźć się na swoich drugich igrzyskach. Zostaje jeszcze waga 60 kg – Patrycja Borys, mistrzyni Polski, odpadła z turnieju najszybciej z Polek, pytanie, czy dostanie okazję do rewanżu w Tajlandii.