- Dopóki nie będzie realnej szansy na przełom, spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Putinem byłoby niezrozumiałe dla polskiej opinii publicznej - tłumaczy.

- Relacje Polski i Rosji muszą brać za podstawę wolę obu stron do ścisłego przestrzegania prawa międzynarodowego w polityce zagranicznej i szacunku dla niezależności innych państw. Proszę sobie samemu odpowiedzieć, czy warunki te są dziś spełnione. Nikt nie chce złych stosunków z Rosją, ani nie będzie celowo dążył do ich zaognienia, ale bez trwałego fundamentu, nie da się budować żadnego gmachu - tłumaczy Szczerski.

Aby spełnić te warunki Rosja musiałaby wycofać się z Krymu oraz Donbasu. Na razie nie ma na to żadnych szans.

Cały wywiad w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej"