Rz: „Mary Stuart" Hildesheimera w przeciwieństwie do dramatów Schillera i Słowackiego nie pokazuje romantycznej wizji królowej Szkocji, tylko dramat niedołężnej kobiety oczekującej na egzekucję. Dlaczego wybrała pani tę wizję?
Agata Duda-Gracz: Z wielu powodów. Surowość tej opowieści daje możliwość opowiedzenia skondensowanej, poruszającej historii. W ciągu ostatnich dwóch godzin przed śmiercią Maria Stuart przeżywa jeszcze raz całe swoje życie. W tym utworze jest i niszcząca namiętność, i siła miłości, i siłowanie się z Bogiem, a nawet próba stworzenia Go na swój obraz i podobieństwo. Równocześnie dramat dziejący się w XVI wieku dał mi możliwość opowiedzenia o niezwykłości tej epoki i jej analogii do tego, co dzieje się dzisiaj.
Spójrzmy na obrazy z tamtego okresu. Martwe natury wypełnione są nadgryzionymi, często gnijącymi owocami, mięsem ociekającym sosem, lepkim winem, aksamitne draperie są ciężkie od haftów. Wszystko malowane jest soczystymi kolorami, tworząc jaskrawy, duszny świat. Obrazy przedstawiające sceny rodzajowe kipią bądź od przepychu, bądź okrucieństwa, pasji, emocji. Ówczesne kobiety pod sukniami nie nosiły bielizny, jakby zawsze miały być gotowe do uprawiania miłości. Mężczyźni eksponowali swoją męskość, doszywając do pumpów saczki. Z drugiej strony był Kościół, który grzmiał o grzechu, piekle i potępieniu. Człowiek był wciąż rozpięty pomiędzy Bogiem a diabłem. Równocześnie reformacja i idąca za nią kontrreformacja. Zapach kadzideł, kapiące od złota świątynie, zarazy, wojny, głód. Zza oceanu zaś dochodzą wieści, że świat jest większy, niż myśleliśmy: na mapach pojawiają się nowe lądy, zamieszkane przez ustrojonych w pióra tubylców, którzy mają swoich bogów, swoich władców i prawa niemające nic wspólnego z chrześcijańską etyką...
I jest to czas, w którym zaczynają rządzić kobiety.
Tak. Słaby król na tronie francuskim i nieprawdopodobnie silna Katarzyna Medycejska. W Anglii Elżbieta sama rządzi monarchią, Maria Stuart próbuje rządzić Szkocją, a 22 lata jej życia są tak niezwykłe, że ich echa możemy odnaleźć w dramatach Szekspira. Ta katolicka królowa staje przeciw protestanckiej monarchini, swej kuzynce. Mamy niesamowity portret kobiety, która jest namiętna, porywcza, wyrafinowana i pełna pasji. Nie cofa się przed niczym: bierze udział w zamordowaniu swojego drugiego męża i wychodzi za jego mordercę – tego samego człowieka, który ją zgwałcił, potem uwiódł i doprowadził do wojny domowej w Szkocji.