Lekarze nie chcą stwierdzać zgonu, bo NFZ im za to nie płaci

Narodowy Fundusz Zdrowia nie płaci lekarzom za stwierdzenie zgonu. Ci odmawiają wyjazdów do zmarłych.

Aktualizacja: 04.10.2015 18:18 Publikacja: 04.10.2015 16:41

Lekarze nie chcą stwierdzać zgonu, bo NFZ im za to nie płaci

Foto: 123RF

Targi o wystawianie kart zgonu trwają już od co najmniej dziesięciu lat i sprowadzają się do odpowiedzi na pytanie, kto ma płacić za stwierdzenie zgonu.

NFZ nie kontraktuje

Zgodnie z przepisami ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza leczącego chorego w ostatniej chorobie (art. 11 ust. 1). A gdy nie jest to możliwe, stwierdzenie zgonu powinno nastąpić w drodze oględzin. Te zaś przeprowadza albo lekarz, albo osoba (koroner) powołana do dokonywania tych czynności przez starostę. Ustawa zastrzega jednocześnie, że koszty tych oględzin i wystawionego świadectwa nie mogą obciążać rodziny zmarłego.

– Z powyższego wynika, że stwierdzenie zgonu przez lekarza lub inną osobę wyznaczoną przez starostę należy traktować jako wyjątek od zasady – mówi Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich.

Ale lekarze wyjazdów do zmarłych odmawiają. A to dlatego, że Narodowy Fundusz Zdrowia takich świadczeń nie kontraktuje. Nie zwraca także lekarzom kosztów dojazdu do zmarłego.

– Najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie funkcji koronera, z którym właściwy starosta podpisywałby umowę – mówi Andrzej Sawoni, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. – Same świadczenia polegające na stwierdzeniu zgonu i jego przyczyn mógłby finansować Skarb Państwa – dodaje.

Martwe prawo

Problemem jednak jest to, że przepisy rozporządzenia regulującego m.in. zasady pokrywania wydatków związanych z oględzinami zwłok wydane zostały w 1961 r. i obecnie są absolutnie niewykonalne.

– Utrzymując w mocy obowiązującej niewykonalne przepisy, resort zdrowia dopuszcza się zaniechania legislacyjnego – komentuje Bernadeta Skóbel.

– W konsekwencji mamy taką sytuację, że formalnie koronera powołać możemy, ale brakuje przepisów mówiących, kto ma finansować jego czynności – wskazuje Józef Krzyworzeka, przewodniczący Konwentu Powiatów Województwa Małopolskiego. – A to dlatego, że ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych nie przesądza, czy powołanie koronera jest zadaniem własnym powiatów czy też zleconym z zakresu administracji rządowej. W pierwszym wypadku wymagałoby to od ustawodawcy wskazania źródeł jego finansowania. W drugim zaś przekazania powiatom dotacji w odpowiedniej wysokości – wyjaśnia Józef Krzyworzeka.

Opinia dla „Rz"

Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich

Rozwiązanie problemu wystawiania kart zgonu wymaga nowelizacji tylko jednego przepisu ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz wydania jednego rozporządzenia. Chyba nie jest to proces legislacyjny, którego tak duży resort nie jest w stanie udźwignąć. Dlatego wieloletnia bezczynność Ministerstwa Zdrowia, które tak istotnej dla bliskich zmarłego sprawy nie potrafiło rozwiązać, jest absolutnie niezrozumiała. Za wysoce naganne uważam również to, że dla systemu ochrony zdrowia pacjent istnieje dopóty, dopóki jest za niego odprowadzana składka zdrowotna.

Targi o wystawianie kart zgonu trwają już od co najmniej dziesięciu lat i sprowadzają się do odpowiedzi na pytanie, kto ma płacić za stwierdzenie zgonu.

NFZ nie kontraktuje

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP