Kidawa-Błońska: Bohaterów taśm rozliczą wyborcy

Wynik wyborów prezydenckich był dla nas przykry, choć mieliśmy dobrego kandydata - mówi "Rzeczpospolitej" Małgorzata Kidawa-Błońska

Aktualizacja: 20.07.2015 18:06 Publikacja: 19.07.2015 20:52

Kidawa-Błońska: Bohaterów taśm rozliczą wyborcy

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Została Pani Marszałkiem Sejmu akurat na wakacje...

Małgorzata Kidawa-Błońska: To prawda, ale akurat w tym roku nie będzie wakacji sejmowych. Jest około 100 ustaw, nad którymi pracowali i pracują posłowie w komisjach, a które muszą być zamknięte przed końcem kadencji. Będą to pracowite wakacje. Musimy pamietać, że prace nad projektami ustaw rozpoczęte w tej kadencji nie przechodzą na następną. Dlatego posiedzenia Sejmu wydłużyliśmy o jeden dodatkowy dzień.

Które z tych ustaw są dla PO najważniejsze?

Wszystkie są ważne i każdy z projektów traktujemy poważnie. Ale na pewno musimy w pierwszej kolejności pracować nad ustawami, które obiecaliśmy wyborcom: 100 tys. miejsc pracy, ustawa o pomocy frankowiczom oraz bardzo ważna ustawa o zdrowiu publicznym.

Pani poprzednik obejmując urząd, deklarował, że głównym zadaniem będzie dla niego odbudowa zaufania do Sejmu. Pani też ma taki cel?

To niepokojąca sytuacja, że Sejm i politycy znajdują się na ostatnim miejscu w rankingach zaufania. Jednego dnia Polacy idą i głosują na swoich przedstawicieli, ale już dzień później przestają ich cenić.

Jak to zmienić?

Musimy się zastanowić nad tym, jak pokazywana jest praca Sejmu. Często widać pustą salę plenarną albo kłótnie. Ale praca toczy się przede wszystkim w komisjach, czego już tak wyraźnie nie widać. Mało mówi się też o tym, jak wygląda praca posłów w terenie. Poza tym, jeśli Polacy dostrzegą, że uchwalane przez posłów prawo ułatwia im życie, będą Sejm bardziej szanować.

A zmieni pani rozliczanie kilometrówek, które nie pomogły reputacji Sejmu?

To już zostało mocno ograniczone przez mojego poprzednika.

Jeśli chodzi o wyjazdy tak, a o zwrot za benzynę. Prokuratura umorzyła śledztwa, ale wyborcom trudno uwierzyć, że np. ktoś kto jest ministrem i ma do dyspozycji non stop samochód służbowy, jako poseł własnym samochodem przejeżdża równocześnie tysiące kilometrów.

Trwają nad tym dyskusje w komisji regulaminowej. Ale to będzie już zadanie dla następnego Sejmu. Chciałabym uprościć rozliczenia posłów. System powinien być komputerowy, by od razu było widać wydatki biura poselskiego, by nie potrzebna była biurokratyczna sprawozdawczość. Chciałabym też, by poseł, który rozlicza się zgodnie z prawem nie był oskarżany o nadużycia. Bo to mit, że posłowie mają wyłącznie przywileje. Owszem, podróżujemy bezpłatnie, ale to nie jest przywilej ani luksus, lecz sposób na sprawnie wykonywanie mandatu.

Sejm kupuje nowe tablety. Tabloidy się oburzają.

Żyjemy w XXI wieku. Komputery i tablety to narzędzia pracy nie tylko posłów. Sprzęt elektroniczny się zużywa, wymienia się go w każdej firmie. To nie fanaberia, bo już dziś obieg dokumentów w Sejmie jest bardzo zinformatyzowany.

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu było głośno o lobbingu. Jeden z posłów miał zgłosić poprawkę do ustawy o pożyczkach, która była wprost napisana przez lobbystów z branży, której dotyczyło przygotowywane przez posłów prawo. Jak to wyeliminować?

Zarządziłam w tej konkretnej sprawie kontrolę legislacyjną w Sejmie: czy wszystko było zgodnie z przepisami, czy były podpisy właściwych osób, czy odpowiednio zgłaszano poprawki i czy wszystko było zgodne z regulaminem. Równocześnie prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, ale nie z naszego doniesienia. Sprawa lobbingu w Sejmie jest nie do końca rozwiązana. Oficjalnych zarejestrowanych lobbystów jest w Sejmie niewielu. Wiemy jednak, że skala może być dużo większa. Dlatego musimy się zastanowić nad uszczelnieniem systemu, a niebagatelną rolę pełni też uczciwość i przyzwoitość posłów.

Premier Ewa Kopacz jeździ po całym kraju i organizuje wyjazdowe posiedzenia rządu. Sejm też zbierze się gdzieś w Polsce?

Nie ma takiego zwyczaju i potrzeby. Choć na wyjazdowe posiedzenia komisji posłowie jeżdżą przez całą kadencję. Dla parlamentarzystów jeżdżenie po Polsce to nic nadzwyczajnego. To dobrze, że rząd obraduje w regionach, bo dzięki temu obywatele mogą poczuć, że ministrowie są blisko nich i ich spraw.

Pani się podobają podróże Ewy Kopacz. Kierowanie ruchem czy zaglądanie podróżnym do talerza to chyba wpadki...

Trudno zadowolić wszystkich. Jestem zdania, że politycy powinni jak najwięcej spotykać się z wyborcami. Widziałam premier Ewę Kopacz w rozmowach z ludźmi i wiem, że ma z nimi świetny kontakt. Ale to nie my powinniśmy je oceniać, ale ci, z którymi pani premier rozmawia. Ludzie sami chętnie opowiadają o swoich sprawach, a pani premier wsłuchuje się w to, co mają do powiedzenia. Zresztą nie tylko rząd jeździ i rozmawia z Polakami, robią to też politycy opozycji. Zawsze w kampanii aktywność polityków jest wzmożona a przecież tak się złożyło, że przechodzimy przez gorący okres kilku kolejnych kampanii.

PO nadrabia zaległości z kampanii prezydenckiej?

Wynik wyborów był dla nas przykry, choć mieliśmy dobrego kandydata. Przegrał o włos. Gdyby każdy z nas bardziej zaangażował się w kampanię, przekonał dziesięć osób, jestem przekonana, że udałoby się uzyskać tych kilkaset tysięcy głosów więcej. To pokazuje, jak ważny jest kontakt z ludźmi.

PO ściga się z PiS na obietnice wyborcze?

Nasi eksperci przygotowują teraz różne rozwiązania i liczą ich koszty. Jesienią przedstawimy program na kolejne cztery lata poparty konkretnymi wyliczeniami. Z tą wiedzą będziemy mogli wybrać najciekawsze i najbardziej realne do wykonania propozycje.

Czy wrzesień to nie jest za późno. PiS swój program na początku lipca.

Ale PiS nie pokazał skąd na jego realizację weźmie pieniądze. Lepiej trochę poczekać i przedstawić wiarygodny i możliwy do wykonania program. Polacy wybiorą to, co ich bardziej przekona.

PiS mówi, że sfinansuje swe obietnice m.in. z uszczelnienia systemu podatkowego.

Podatki trzeba płacić, a system uszczelniać. Ale nie ma systemu szczelnego w 100 proc. Mówienie, że da się rozwiązać wszystkie problemy wyłącznie dzięki lepszemu ściąganiu pieniędzy wydaje mi się bardzo naiwne.

PO jest za czy przeciw zasadzie rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika? Zagłosowaliście przeciw poprawce przywracającej brzmienie prezydenckiej propozycji. A komisja finansów z poparciem resortu finansów proponowała znacznie węższą interpretacją, ograniczającą się wyłącznie do interpretacji ze strony urzędów skarbowych.

Od początku PO mówiła, że opowiada się za tą zasadą. Podatnik musi być chroniony, ale do jego obowiązków należy też płacenie podatków. Trwają pracę nad zupełnie nową ordynacją podatkową, która bardzo precyzyjnie określi prawa i obowiązki. Prezydent w swej propozycji chciał uchronić podatników przed uciążliwością niektórych procedur skarbowych.

Ale w efekcie PO zagłosowała przeciwko propozycji prezydenta.

Uważam, że propozycja rządu była bezpieczniejsza dla obywatela. Węższa definicja uchroniłaby podatników przed swobodą w interpretacji prawa.

Senatorowi PO powinni przywrócić wersję, którą proponowała sejmowa komisja finansów?

Trwają na ten temat dyskusje. Jak Pan wie, senatorowie mogą swobodnie określić swoje stanowisko w danej kwestii. W tym przypadku najważniejsze jest, aby przeszła bardzo ważna zmiana dla podatników.

Większość propozycji, które w kampanii zgłasza PO to obietnice socjalne. Nie chcecie walczyć o zaufanie przedsiębiorców?

Chcemy. To przedsiębiorcy budują siłę naszej gospodarki. Bez ich sukcesu niemożliwe byłoby solidarne wspieranie osób w trudniejszej sytuacji życiowej, finansowanie systemu zabezpieczenia i opieki społecznej. Polska gospodarka wypada bardzo korzystnie na tle silnych krajów Unii Europejskiej i systematycznie przewyższa ich tempo wzrostu. Zatem warunki sprzyjające rozwojowi istnieją. Mimo to, cały czas poszukujemy sposobów na polepszenie uregulowań dla przedsiębiorców. Ważna jest swoboda gospodarcza i uproszczenie przepisów. Prace nad dalszymi propozycjami prowadzi zespół pod kierownictwem Janusza Lewandowskiego.

9 senatorów PO było przeciwko rządowej ustawie o In vitro. To bunt czy próba sił frakcji konserwatywnej?

Tego typu głosowania nie są objęte dyscypliną i każdy ma prawo głosować, jak uważa. Może senatorowie mniej z nami rozmawiali o tej ustawie. Była duża różnica miedzy poziomem debat posłów i senatorów na ten temat.

W Senacie była niższa?

Zdecydowanie.

Ale to przecież izba refleksji...

Słuchałam tych dyskusji z zaskoczeniem.

Czy lecznicza marihuana powinna być legalna?

Musimy pamiętać, że mówimy wyłącznie o leku. Jeśli lekarz będzie decydował o użyciu marihuany, a ona komuś może ulżyć w cierpieniu, to dlaczego nie? Projekt ustawy wniesiony przez grupę posłów spełnia warunki legislacyjne, chcę by Sejm zajął się tym problemem. Ale najważniejsze zdanie w tej sprawie ma minister zdrowia.

Jaki są teraz nastroje w Platformie.

Wynik wyborów prezydenckich był dla nas zaskoczeniem. Teraz przygotowujemy się do kampanii i to jest widoczne w sondażach. Nastroje w partii są lepsze.

Czy chciałby Pani, aby bohaterowie afery taśmowej znaleźli się na listach PO?

Każdy z tych przypadków jest inny. Przestępcami są ci, którzy nagrywali i próbowali szantażować państwo. Ale trzeba też pamiętać, że politykom wolno mniej. Są surowiej rozliczani ze swoich wypowiedzi i słusznie płacą za nie wyższą cenę. Za jedno niewłaściwe zdanie wypowiedziane w prywatnej rozmowie nie powinno się jednak wykluczać z życia publicznego. Moim zdaniem o tym powinni móc zadecydować wyborcy. To, kto będzie na listach, będzie zależeć od woli struktur regionalnych. Każdy, kto układa listę chce, by ta lista była mocna i otrzymała jak najwięcej głosów.

Jako jedna z najważniejszych osób w państwie i Platformie ma pani jednak swoje zdanie, czy np. Radosław Sikorski powinien startować z pierwszego miejsca.

Miał 90 tys. głosów w 2011 roku. Nie sądzę, by wyborcy się nagle od niego odwrócili. Ale to władze regionu układają listy.

Roman Giertych chce startować na senatora z okręgu podwarszawskiego. I liczy, że PO nie wystawi mu kontrkandydata.

Jak ktoś chce startować, powinien zmierzyć się z przeciwnikami, a nie liczyć, że nie będzie miał kontrkandydatów. W tym okręgu mamy otrzymującego świetne wyniki Łukasza Abgarowicza. Nie wyobrażam sobie, byśmy naszych dobrych senatorów wycofywali z pierwszej linii.

Z rządu odeszły osoby ważne dla partii. Dwóch wiceprezesów, sekretarz generalny, szefowie regionów. Powinny za tym pójść zmiany w Platformie.

Premier Ewa Kopacz wielokrotnie tłumaczyła powody, dla których te osoby odeszły ze swoich funkcji.

Ale wraz z odejściem z rządu nie zniknęły ich kłopoty. Andrzej Biernat jest sekretarzem generalnym odpowiedzialnym za struktury przed wyborami...

Umówiliśmy się, że wybory w partii będą po wyborach parlamentarnych. Teraz jesteśmy skupieni na przygotowaniach do kampanii wyborczej.

Jak czyta pani, że założyciel studia nagrań, Marek Falenta, współpracował z trzema służbami, ma pani zaufanie do państwa?

To sytuacja niezrozumiała dla Polaków, niezrozumiała też dla mnie. Pod nosem służb dochodzi do nagrywania przedsiębiorców i polityków. Mam nadzieję, że prokuratura sprawę wyjaśni, bo od roku dochodzą kolejne bulwersujące elementy, a my ciągle nie znamy całej prawdy. Nie wiem też dlaczego taśmy się pojawiają w szczególnym momencie, np. tuż przed drugą turą wyborów.Wyglada to na grę taśmami. Liczę, że prokuratura to wyjaśni, bo czekamy już zbyt długo.

Czy powinno się zreformować prokuraturę, bo śledztwo taśmowe nie jest jedynym problemem tej instytucji.

Byłam za rozdzieleniem prokuratury od rządu. Dziś można się zastanawiać, czy nie powinniśmy dać np. Sejmowi możliwości nadzorowania pracy prokuratury. Sprawozdanie przedstawiane posłom co roku byłoby dobrym rozwiązaniem.

Państwo zdało egzamin w sprawie dopalaczy?

Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, która obowiązuje od pierwszego lipca zaczyna już działać. Nowelizacja rozszerzyła jeszcze wykaz środków odurzających i substancji psychotropowych. Ich produkcja, sprzedaż i reklamowanie jest w Polsce ustawowo zakazane. Zwiększył się też zakres odpowiedzialności karnej. Teraz powinniśmy skupić się na prewencji, odarciu dopalczy z otoczki atrakcyjności, jaką wokół nich stworzono, mówić młodym ludziom, że to nie są żadne „dopalacze" lecz trucizna, że to wielkie ryzyko, które może zakończyć się śmiercią.

Gdy Donald Tusk wypowiedział wojnę dopalaczom, zatruć rocznie było kilkaset. W zeszłym roku – już dwa i pół tysiąca. Coś zawiodło?

Na świecie z dopalaczami eksperymentuje niemal 5% młodzieży do 25 roku życia, a rocznie powstaje około stu nowych substancji, dalej poddawanych niezliczonym mutacjom. To walka na wielu frontach i wyścig z twórcami nowych substancji.

Ale składniki „Mocarza" już znajdują się na liście produktów zakazanych...

Na opakowaniu jest napisane, że to projekt kolekcjonerski. To oszustwo, z którym trzeba walczyć przede wszystkim edukacją. Nawet najlepsze prawo nie zadziała, jeśli ludzie nie będą mieli świadomości, czym może grozić zażycie dopalaczy. Dlatego przed nami trudne, wspólne zadanie, wielka akcja edukacyjna i informacyjna.

Rzeczpospolita: Została Pani Marszałkiem Sejmu akurat na wakacje...

Małgorzata Kidawa-Błońska: To prawda, ale akurat w tym roku nie będzie wakacji sejmowych. Jest około 100 ustaw, nad którymi pracowali i pracują posłowie w komisjach, a które muszą być zamknięte przed końcem kadencji. Będą to pracowite wakacje. Musimy pamietać, że prace nad projektami ustaw rozpoczęte w tej kadencji nie przechodzą na następną. Dlatego posiedzenia Sejmu wydłużyliśmy o jeden dodatkowy dzień.

Które z tych ustaw są dla PO najważniejsze?

Wszystkie są ważne i każdy z projektów traktujemy poważnie. Ale na pewno musimy w pierwszej kolejności pracować nad ustawami, które obiecaliśmy wyborcom: 100 tys. miejsc pracy, ustawa o pomocy frankowiczom oraz bardzo ważna ustawa o zdrowiu publicznym.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej