Chcemy. To przedsiębiorcy budują siłę naszej gospodarki. Bez ich sukcesu niemożliwe byłoby solidarne wspieranie osób w trudniejszej sytuacji życiowej, finansowanie systemu zabezpieczenia i opieki społecznej. Polska gospodarka wypada bardzo korzystnie na tle silnych krajów Unii Europejskiej i systematycznie przewyższa ich tempo wzrostu. Zatem warunki sprzyjające rozwojowi istnieją. Mimo to, cały czas poszukujemy sposobów na polepszenie uregulowań dla przedsiębiorców. Ważna jest swoboda gospodarcza i uproszczenie przepisów. Prace nad dalszymi propozycjami prowadzi zespół pod kierownictwem Janusza Lewandowskiego.
9 senatorów PO było przeciwko rządowej ustawie o In vitro. To bunt czy próba sił frakcji konserwatywnej?
Tego typu głosowania nie są objęte dyscypliną i każdy ma prawo głosować, jak uważa. Może senatorowie mniej z nami rozmawiali o tej ustawie. Była duża różnica miedzy poziomem debat posłów i senatorów na ten temat.
W Senacie była niższa?
Zdecydowanie.
Ale to przecież izba refleksji...
Słuchałam tych dyskusji z zaskoczeniem.
Czy lecznicza marihuana powinna być legalna?
Musimy pamiętać, że mówimy wyłącznie o leku. Jeśli lekarz będzie decydował o użyciu marihuany, a ona komuś może ulżyć w cierpieniu, to dlaczego nie? Projekt ustawy wniesiony przez grupę posłów spełnia warunki legislacyjne, chcę by Sejm zajął się tym problemem. Ale najważniejsze zdanie w tej sprawie ma minister zdrowia.
Jaki są teraz nastroje w Platformie.
Wynik wyborów prezydenckich był dla nas zaskoczeniem. Teraz przygotowujemy się do kampanii i to jest widoczne w sondażach. Nastroje w partii są lepsze.
Czy chciałby Pani, aby bohaterowie afery taśmowej znaleźli się na listach PO?
Każdy z tych przypadków jest inny. Przestępcami są ci, którzy nagrywali i próbowali szantażować państwo. Ale trzeba też pamiętać, że politykom wolno mniej. Są surowiej rozliczani ze swoich wypowiedzi i słusznie płacą za nie wyższą cenę. Za jedno niewłaściwe zdanie wypowiedziane w prywatnej rozmowie nie powinno się jednak wykluczać z życia publicznego. Moim zdaniem o tym powinni móc zadecydować wyborcy. To, kto będzie na listach, będzie zależeć od woli struktur regionalnych. Każdy, kto układa listę chce, by ta lista była mocna i otrzymała jak najwięcej głosów.
Jako jedna z najważniejszych osób w państwie i Platformie ma pani jednak swoje zdanie, czy np. Radosław Sikorski powinien startować z pierwszego miejsca.
Miał 90 tys. głosów w 2011 roku. Nie sądzę, by wyborcy się nagle od niego odwrócili. Ale to władze regionu układają listy.
Roman Giertych chce startować na senatora z okręgu podwarszawskiego. I liczy, że PO nie wystawi mu kontrkandydata.
Jak ktoś chce startować, powinien zmierzyć się z przeciwnikami, a nie liczyć, że nie będzie miał kontrkandydatów. W tym okręgu mamy otrzymującego świetne wyniki Łukasza Abgarowicza. Nie wyobrażam sobie, byśmy naszych dobrych senatorów wycofywali z pierwszej linii.
Z rządu odeszły osoby ważne dla partii. Dwóch wiceprezesów, sekretarz generalny, szefowie regionów. Powinny za tym pójść zmiany w Platformie.
Premier Ewa Kopacz wielokrotnie tłumaczyła powody, dla których te osoby odeszły ze swoich funkcji.
Ale wraz z odejściem z rządu nie zniknęły ich kłopoty. Andrzej Biernat jest sekretarzem generalnym odpowiedzialnym za struktury przed wyborami...
Umówiliśmy się, że wybory w partii będą po wyborach parlamentarnych. Teraz jesteśmy skupieni na przygotowaniach do kampanii wyborczej.
Jak czyta pani, że założyciel studia nagrań, Marek Falenta, współpracował z trzema służbami, ma pani zaufanie do państwa?
To sytuacja niezrozumiała dla Polaków, niezrozumiała też dla mnie. Pod nosem służb dochodzi do nagrywania przedsiębiorców i polityków. Mam nadzieję, że prokuratura sprawę wyjaśni, bo od roku dochodzą kolejne bulwersujące elementy, a my ciągle nie znamy całej prawdy. Nie wiem też dlaczego taśmy się pojawiają w szczególnym momencie, np. tuż przed drugą turą wyborów.Wyglada to na grę taśmami. Liczę, że prokuratura to wyjaśni, bo czekamy już zbyt długo.
Czy powinno się zreformować prokuraturę, bo śledztwo taśmowe nie jest jedynym problemem tej instytucji.
Byłam za rozdzieleniem prokuratury od rządu. Dziś można się zastanawiać, czy nie powinniśmy dać np. Sejmowi możliwości nadzorowania pracy prokuratury. Sprawozdanie przedstawiane posłom co roku byłoby dobrym rozwiązaniem.
Państwo zdało egzamin w sprawie dopalaczy?
Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, która obowiązuje od pierwszego lipca zaczyna już działać. Nowelizacja rozszerzyła jeszcze wykaz środków odurzających i substancji psychotropowych. Ich produkcja, sprzedaż i reklamowanie jest w Polsce ustawowo zakazane. Zwiększył się też zakres odpowiedzialności karnej. Teraz powinniśmy skupić się na prewencji, odarciu dopalczy z otoczki atrakcyjności, jaką wokół nich stworzono, mówić młodym ludziom, że to nie są żadne „dopalacze" lecz trucizna, że to wielkie ryzyko, które może zakończyć się śmiercią.
Gdy Donald Tusk wypowiedział wojnę dopalaczom, zatruć rocznie było kilkaset. W zeszłym roku – już dwa i pół tysiąca. Coś zawiodło?
Na świecie z dopalaczami eksperymentuje niemal 5% młodzieży do 25 roku życia, a rocznie powstaje około stu nowych substancji, dalej poddawanych niezliczonym mutacjom. To walka na wielu frontach i wyścig z twórcami nowych substancji.
Ale składniki „Mocarza" już znajdują się na liście produktów zakazanych...
Na opakowaniu jest napisane, że to projekt kolekcjonerski. To oszustwo, z którym trzeba walczyć przede wszystkim edukacją. Nawet najlepsze prawo nie zadziała, jeśli ludzie nie będą mieli świadomości, czym może grozić zażycie dopalaczy. Dlatego przed nami trudne, wspólne zadanie, wielka akcja edukacyjna i informacyjna.