Kary za łamanie prawa wyborczego

Kupowanie cudzych głosów, odstąpienie innej osobie niewykorzystanej karty do głosowania, Prowadzenie agitacji na terenie urzędów administracji rządowej i samorządowej, naruszenie ciszy wyborczej - oto kary za łamanie prawa wyborczego.

Publikacja: 20.10.2015 06:10

Kary za łamanie prawa wyborczego

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Alkohol i loteria z nagrodami

Niedopuszczalne jest stosowanie metod polegających na kupowaniu cudzych głosów. Grozi za to nawet 50 tys. zł grzywny.

Na lokalnej uroczystości organizowana była loteria, w której główną nagrodę była zagraniczna wycieczka. Uczestnicy tej loterii częstowani byli również alkoholem. Przy tym stoisku swoją osobę promował jeden z kandydatów do Sejmu. Czy za taki sposób prowadzenia kampanii wyborczej może on zostać ukarany?

Tak. Prowadzenie kampanii wyborczej musi odbywać się na zasadach zgodnych z prawem. Jej celem powinno być przede wszystkich używanie merytorycznych argumentów mających na celu przekonanie do siebie wyborców. Niedopuszczalne jest zaś stosowanie metod polegających na kupowaniu cudzych głosów. Za tego typu zachowania grożą surowe grzywny – od 5 tys. zł do 50 tys. zł.

Takie sankcje finansowe spotkają osobę, która będzie prowadziła agitację wyborczą przez organizowanie loterii fantowych lub innego rodzaju gier losowych albo konkursów, w których wygranymi będą nagrody pieniężne lub przedmioty o wartości wyższej niż wartość przedmiotów zwyczajowo używanych w celach reklamowych lub promocyjnych. Sprzeczne z prawem będzie też podawanie lub dostarczanie, w ramach prowadzonej agitacji wyborczej, napojów alkoholowych. Za tego typu zachowania również grożą surowe grzywny – od 5 tys. zł do 50 tys. zł.

podstawa prawna: art. 108, 501 i 502 ustawy z 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (DzU z 2011 r. nr 21, poz. 113)

Korzyść majątkowa lub osobista

Przestępstwem jest udzielanie korzyści osobistej lub majątkowej osobie uprawnionej do głosowania, aby skłonić ją do głosowania w określony sposób.

– Członek rodziny jednego z kandydatów do Senatu opowiada, że za oddanie na niego głosu będzie można zarobić. Czy za kupowanie głosów wyborców można trafić do więzienia?

Tak. Wynik wyborów w dużym stopniu zależy od możliwości podejmowania swobodnych decyzji co do realizacji biernego i czynnego prawa wyborczego. Oddawanie głosów wyborczych powinno być dokonywane w warunkach niewyłączających swobody podjęcia decyzji. Fałszowanie wyborów jest przestępstwem. Zgodnie z art. 250a § 2 kodeksu karnego przestępstwem jest udzielanie korzyści majątkowej lub osobistej osobie uprawnionej do głosowania, aby skłonić ją do głosowania w określony sposób. Jeżeli zatem np. członek komitetu wyborczego będzie obiecywał wyborcom pieniądze za oddanie głosu na określonego kandydata, to dopuści się przestępstwa korupcji wyborczej. Co ważne, do popełnienia tego przestępstwa konieczne jest udzielenie korzyści.

W odróżnieniu np. od przestępstwa zwykłej korupcji niewystarczające jest złożenie obietnicy korzyści majątkowej lub osobistej. Nie ma jednak znaczenia, kiedy dojdzie do wręczenia korzyści – przed aktem głosowania czy też już po. Za tego typu zachowania grożą surowe kary – od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Za przestępstwo korupcji wyborczej ukarany zostanie nie tylko ten, kto udziela korzyści majątkowej lub osobistej, ale także ten, kto ją przyjmuje. Zgodnie bowiem z art. 250a § 1 kodeksu karnego kto, będąc uprawniony do głosowania, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo takiej korzyści żąda za głosowanie w określony sposób, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

podstawa prawna:art. 250a ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

Tylko małżonek – pełnomocnik głosuje w imieniu żony

Do trzech lat pozbawienia wolności grozi za odstąpienie innej osobie niewykorzystanej karty do głosowania. Kodeks wyborczy w niektórych przypadkach dopuszcza jednak możliwość oddania swojego głosu za pośrednictwem pełnomocnika.

– Wspólnie z żoną jesteśmy zaangażowani politycznie. Chcielibyśmy wziąć czynny udział w najbliższych wyborach parlamentarnych. Niestety, żona nie może wychodzić z domu i chciałaby, żebym to ja oddał za nią głos. Czy jest to legalne?

Nie. Każdy ma prawo do indywidualnego wyrażania swoich poglądów i indywidualnego dokonywania wyboru. Niedopuszczalne jest zatem np. głosowanie przez męża za żonę. Tego typu czyny są uznawane za zachowania zmierzające do fałszowania wyników wyborów. Dlatego też surowa kara – do trzech lat pozbawienia wolności – grozi za odstąpienie innej osobie przed zakończeniem głosowania niewykorzystanej karty do głosowania lub pozyskiwanie od innej osoby w celu wykorzystania w głosowaniu niewykorzystanej karty do głosowania.

Nie oznacza to jednak, że całkowicie zakazane jest głosowanie za pośrednictwem innych osób. Kodeks wyborczy dopuszcza możliwość ustanowienia pełnomocnika do głosowania przez wyborców posiadających orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, a także posiadających równoznaczne orzeczenie organu rentowego, tj. orzeczenie o:

– całkowitej niezdolności do pracy albo o całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji,

– zaliczeniu do I grupy inwalidów,

– zaliczeniu do II grupy inwalidów.

Za pośrednictwem pełnomocnika mogą też głosować wyborcy o stałej albo długotrwałej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym, którym przysługuje zasiłek pielęgnacyjny, oraz osoby, które najpóźniej w dniu głosowania ukończą 75 lat.

Niedopuszczalne jest jednak pobieranie pieniędzy przez pełnomocników od osób, które zleciły im głosowanie w określony sposób, czy też udzielanie pełnomocnictw w zamian za jakiekolwiek korzyści majątkowe lub osobiste. Zachowania tego typu stanowią wykroczenie, za które grozi do 5 tys. zł grzywny.

Dodatkowo każda z głosujących osób musi mieć swobodę w podejmowaniu swoich wyborczych decyzji. Zmuszanie przemocą, groźbą lub przez nadużycie stosunku zależności do głosowania w określony sposób stanowi przestępstwo, za które grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Zabronione jest także w ogóle zmuszanie do głosowania na któregokolwiek z kandydatów i powstrzymywanie od głosowania. podstawa prawna:art. 511–512 ustawy z 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (DzU z 2011 r. nr 21, poz. 112 ze zm.)

podstawa prawna:art. 249 i 250 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

Umieszczanie plakatów w niedozwolonym miejscu

Prowadzenie agitacji na terenie urzędów administracji rządowej i samorządowej jest zabronione. Grozi za to do 5 tys. zł grzywny.

– Burmistrz miasta kandyduje do Sejmu. Plakaty z jego wizerunkiem oraz promujące partię, z której list startuje, znajdują się na tablicy ogłoszeń urzędu miasta. Czy tego typu działania są zgodne z prawem?

Nie. Kodeks wyborczy stanowi, że kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania. W tym okresie dopuszczalne jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego. Agitacja wyborcza może być prowadzona także za pomocą plakatów promujących danego kandydata czy komitet wyborczy, pod warunkiem jednak, że będą one wywieszane na specjalnych tablicach ogłoszeniowych i tylko za zgodą ich właściciela. Umieszczanie ich np. na ścianach budynków, przystankach komunikacji czy latarniach stanowi wykroczenie, za które grozi do 5 tys. zł grzywny.

Zgodnie z art. 108 kodeksu wyborczego zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów, na terenie zakładów pracy w sposób i w formach zakłócających ich normalne funkcjonowanie, na terenie jednostek wojskowych. Agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów również jest zabroniona. Tego typu działania są również niedopuszczalne w lokalu wyborczym lub na terenie budynku, w którym lokal się znajduje. Osoby, które łamią te zakazy, narażają się na odpowiedzialność karną. Zgodnie bowiem z art. 494 kodeksu wyborczego łamanie tych przepisów stanowi wykroczenie. Grozi za nie kara grzywny do 5 tys. zł.

podstawa prawna: art. 108, 494 i 495 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (DzU z 2011 r. nr 21, poz. 113)

Cisza wyborcza także w internecie

Za naruszenie ciszy wyborczej grozi grzywna do 5 tys. zł. Wykroczeniem takim będzie dokonywanie jakichkolwiek wystąpień politycznych czy manifestacji. Zakłóceniem ciszy wyborczej może być nadmierna aktywność nie tylko w realnym świecie, ale także w sieci.

– Przed każdymi wyborami obowiązuje cisza wyborcza. Czy w jej trakcie można zachęcać do głosowania na jakiegoś kandydata w internecie lub na portalach społecznościowych?

Nie. Po przeprowadzeniu kampanii wyborczej obywatele muszą mieć czas na własne przemyślenia i zastanowienie się, jakiego dokonać wyboru. Okres ten nazywany jest ciszą wyborczą. W Polsce cisza wyborcza rozpoczyna się o północy w dniu poprzedzającym dzień głosowania. Kończy się ona po zakończeniu głosowania, a więc po zamknięciu lokali wyborczych. Za naruszenie ciszy wyborczej grozi grzywna do 5 tys. zł. Wykroczeniem takim będzie dokonywanie jakichkolwiek wystąpień politycznych czy manifestacji, a także emitowanie audycji radiowych i telewizyjnych z udziałem kandydatów oraz dokonywanie publikacji na ich temat. W czasie ciszy wyborczej mogą wisieć plakaty powieszone przed rozpoczęciem ciszy, ale nie mogą pojawiać się nowe.

Zakłóceniem ciszy wyborczej może być nadmierna aktywność nie tylko w realnym świecie, ale także w internecie. Może ona polegać chociażby na pozostawianiu komentarzy pod artykułem albo „lajkowaniu" na Facebooku lub też na zamieszczaniu w sieci postów przeciwko jakiemuś kandydatowi. W  czasie ciszy wyborczej niedopuszczalne jest podawanie do publicznej wiadomości wyników sondaży wyborczych. Zakaz ten nie dotyczy wyłącznie przedstawicieli mediów, ale także osób prywatnych, które mogłyby dokonywać takich publikacji np. w internecie czy też przedstawicieli komitetów i sztabów wyborczych. Za złamanie tego zakazu grozi  grzywna od 500 tys. zł do 1 mln zł. podstawa

prawna:art. 498 i 500 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (DzU z 2011 r. nr 21, poz. 113)

Dokumenty muszą być zgodne z prawdą

Urzędnik, który pominie na liście kandydatów do Sejmu osobę uprawnioną, nawet na trzy lata może trafić do więzienia.

– W jednym z okręgów wyborczych na liście kandydatów do Sejmu brakuje nazwiska jednego z nich. Czy urzędnik, który odpowiada za ten błąd, może ponieść odpowiedzialność karną?

Tak. Urzędnicy, którzy biorą udział w organizacji wyborów, powinni pamiętać, że zabronione jest podejmowanie działań zmierzających do fałszowania   ich wyników. Za podejmowanie tego typu działań grożą nawet trzy lata więzienia. Tak surowe kary mogą spotkać osobę, która m.in. sporządziła listę kandydujących z pominięciem osoby uprawnionej. Przestępstwem jest również sporządzenie listy głosujących z pominięciem osób uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych. Do jego popełnienia dochodzi wówczas, gdy wpisano osobę nieuprawnioną lub pominito uprawnioną. Przestępstwo to ma bowiem charakter skutkowy. Co ważne, każdy, nawet odosobniony, przypadek wpisania osoby nieuprawnionej lub pominięcia uprawnionej daje podstawę do przedstawienia urzędnikowi zarzutu popełnienia tego przestępstwa.

Taka sama surowa kara (nawet  trzy lata więzienia) grozi osobie, która używa podstępu w celu nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących w wyborach samorządowych. Przez podstęp należy tu rozumieć świadome wprowadzenie innej osoby w błąd w sposób utrudniający ustalenie prawdziwości list wyborczych lub innych dokumentów wyborczych. W praktyce podstęp taki może polegać np. na przedłożeniu sfałszowanych dokumentów, z których będzie wynikało, że dana osoba głosuje do Sejmu z danego okręgu, czy też przedłożeniu sfałszowanego zaświadczenia o zameldowaniu na terenie gminy i na tej podstawie bezprawnym wpisaniu jej do rejestru wyborców.

podstawa prawna:art. 248 ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

Porady opracował Arkadiusz Jaraszek, prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota

Alkohol i loteria z nagrodami

Niedopuszczalne jest stosowanie metod polegających na kupowaniu cudzych głosów. Grozi za to nawet 50 tys. zł grzywny.

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP