Rzecz działa się w Japonii. W prefekturze Wakayama jedna ze stacji kolejowych miasta Kinokawa zmagała się z problemami finansowymi. Przed dziesięcioma laty los Kishi był bardzo niepewny, zwalniano pracowników, liczono się nawet z bankructwem. Dziennie niewielka linia kolejowa o długości 14,5 km przewoziła zaledwie 5 tys. pasażerów. Roczne straty wynosiły 4 mln dolarów.

Wtedy pojawiła się Tama. Niewielki, trójkolorowy kotek, którego ubarwienie określa się fachowo jako maść calico. Przygarnięto go na stacji i gdy zaczęli interesować się nim turyści, Tama awansowała na honorowego szefa Kishi. W pierwszym roku ruch zwiększył się o 10 proc. do ponad 2 mln pasażerów. W efekcie cała społeczność zaczęła zyskiwać na obecności niezwykłego kotka, którego obejrzeć chciały tłumu z całego kraju. Analitycy szacują, że ze względu na nietypowego kierownika stacji gospodarka regionu urosła o 9 mln dolarów.

Gdy kłopoty piętrzyły się nad linią kolejową, zwolnienia nie oszczędziły nikogo. Tama jako jedyna pozostała „pracownikiem" Kishi. Zrobiła dla społeczności wiele, ale niestety przed tygodniem pokonała ją infekcja zatok. Kotek miał już 16 lat, co stanowi odpowiednik 80 ludzkich lat. W minioną niedzielę odbył się oficjalny pogrzeb z honorami i wieloma ważnymi gośćmi.

Tamę żegnał burmistrz prefektury Yoshinobu Nisaka i wspominał ją jako super gwiazdę turystyki. Wdzięczność kotkowi wyrażali także mieszkańcy miasta, którzy ułożyli ogromny ołtarz z kwiatów i zdjęć swojego ulubieńca. Można było z nich przypomnieć sobie najlepsze chwile ponad ośmioletniej kadencji Tamy jako kierownika Kishi. Zdążyła uzyskać tytuł honorowego rycerza, ultra-zawiadowcy, wice prezesa kolejowego przedsiębiorstwa, wreszcie po śmierci stała się wiecznym honorowym kierownikiem swojego ulubionego miejsca.

W sierpniu Tama zostanie uhonorowana dodatkowo miejscem w miejscowej świątyni dla kotów. Wszystko zgodnie z ceremoniałem shintoistycznym, zwierzak jest uważany za lokalne bóstwo opiekuńcze ze względu na swoje zasługi. Na stacji już czeka jego oficjalny następca, kotka Nitama (jej imię dosłownie oznacza „drugą Tamę") o bardzo podobnym wyglądzie.