Działania policji skupiają się przede wszystkim na kontrolowaniu dworców i środków transportu, ale też na obserwowaniu gości hoteli.

Policja twierdzi, że chodzi przede wszystkim o wykrywanie nielegalnych imigrantów i że jest to standardowa procedura. Eksperci jednak oceniają, że jest to realizacja zapowiedzi premiera. Fico powiedział kilka dni temu, że zrobi wszystko, by każdy wyznawca islamu, który przebywa na terenie Słowacji, był monitorowany przez odpowiednie służby.

Jak twierdzą komentatorzy, ta deklaracja ma na celu wyłącznie uspokojenie wyborców i pozostanie czysto teoretyczna, bowiem 5 tysięcy słowackich muzułmanów nie sposób pojedynczo kontrolować.

Zapowiedziami premiera i działaniami policji oburzeni są słowaccy muzułmanie, według których  działania te zburzyły mit Słowacji jako kraju demokratycznego i wolnego.

Premier Robert Fico podtrzymuje jednak swoją decyzję, że dopóki to będzie konieczne, muzułmanie w Słowacji będą kontrolowani z zachowaniem przepisów prawa.