Przedsiębiorców czekają duże zmiany - wywiad z wiceprezesem ZUS Pawłem Jaroszkiem

Paweł Jaroszek | O nowych zasadach rozkładania na raty zaległości składkowych wobec ZUS, a także o oskładkowaniu umów-zleceń mówi wiceprezes ZUS ds. finansowych w rozmowie z Mateuszem Rzemkiem.

Publikacja: 23.11.2015 07:58

Paweł Jaroszek

Paweł Jaroszek

Foto: materiały prasowe

Rz: W najbliższym czasie przedsiębiorców czekają duże zmiany w przepisach o ubezpieczeniach społecznych. Już od 1 grudnia 2015 r. łatwiej będzie im rozkładać zaległości składkowe. Jak ZUS będzie stosował nowe przepisy?

Paweł Jaroszek: W myśl nowelizacji będziemy mogli teraz rozkładać na raty całość zadłużenia przedsiębiorców, co dla wielu będzie ogromnym ułatwieniem w wychodzeniu z tarapatów finansowych. Do tej pory, zgodnie z przepisami, rozłożeniu na raty mogła podlegać wyłącznie część składek za pracowników, które przedsiębiorca płaci z własnej kieszeni. Część potrącana z wynagrodzenia pracownika musiała być spłacona przed wydaniem decyzji o rozłożeniu zaległości na raty. Dla wielu przedsiębiorców była to bariera nie do sforsowania. Liczymy na to, że dzięki tym zmianom wielu firmom uda się wyjść z pułapki zadłużenia.

Czy z tej możliwości będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy wpadną w kłopoty finansowe po zmianach, czy także ci, którzy już teraz nieterminowo spłacają zaległości?

W ostatnich miesiącach staraliśmy się tak działać, by pomóc dotrwać przedsiębiorcom z zaległościami do momentu nowelizacji przepisów. Specjalnie w połowie roku zmieniliśmy nasze wewnętrzne procedury i wydłużyliśmy okres, w którym przedsiębiorca ma czas na spłatę wymaganych przez dotychczasowe przepisy części składek pracowników. Dzięki temu wielu przedsiębiorców dotrwało do zmian i będą teraz mogli wystąpić z wnioskiem o rozłożenie całości zaległych składek na raty na nowych zasadach.

Jakie warunki trzeba będzie spełnić po zmianach, aby móc się starać o rozłożenie zaległości na raty?

Na układ ratalny może liczyć tylko ten płatnik, który bieżące składki reguluje terminowo. Musimy też ocenić kondycję finansową firmy. Rozłożenie zaległości na raty jest bowiem formą kredytu ze strony państwa. Dlatego musimy w takiej sytuacji działać jak bank i oceniać, czy finanse danej firmy rokują spłatę zaległości. Aby ułatwić i usprawnić nasze działania, tworzymy też nową grupę doradców, którzy mają wspierać przedsiębiorców w wychodzeniu z zadłużenia. Jeśli komuś przydarzy się potknięcie finansowe, to zachęcam do jak najszybszego zgłaszania do nas takich przypadków – pomożemy wyjść z długów, a przedsiębiorca nie będzie musiał płacić wtedy odsetek od zaległości, a jedynie o połowę niższą opłatę prolongacyjną.

Ale występowanie o ulgę to chyba nie najprostsza rzecz, jeżeli ZUS powołuje specjalnych doradców ds. ulg?

Powołanie doradców ds. ulg i umorzeń nie tyle wynika z dużego skomplikowania procesu wnioskowania i przyznawania ulgi, ile z chęci przyspieszenia i usprawnienia tych procesów. Nie każdy musi się dokładnie znać na dokumentacji finansowej, a jej złożenie jest niezbędne do przyznania ulgi. Często też płatnicy popełniają prozaiczne błędy, jak niewypełnienie któregoś z pól wniosku. Chcemy tego uniknąć. Wniosek, który trafi na nasz back office, musi być kompletny, a wówczas cała procedura będzie prowadzona szybką ścieżką, a w przypadku problemów finansowych to niezwykle ważne. Dodatkowo chcemy też uprościć kontakt, tak by zawsze był jeden pośrednik między przedsiębiorcą starającym się o ulgę a ZUS. Nie będzie wówczas miejsca na nieporozumienia w kontaktach.

W jakiej kondycji finansowej są obecnie nasi przedsiębiorcy?

Z napływu składek mogę powiedzieć, że w dobrej. Szacujemy, że w tym roku osiągniemy wskaźnik ściągalności składek na poziomie 99 proc. Są jednak przedsiębiorcy, którzy mają kłopoty, i to właśnie oni skorzystają na najbliższej zmianie przepisów. Szacujemy, że może to być nawet 600 tys. firm.

Od 1 stycznia 2016 r. zmieniają się zasady oskładkowania umów-zleceń. Kiedy przedsiębiorcy mogą liczyć na informacje z ZUS, jak stosować nowe przepisy?

Szczegółowe wyjaśnienia będą dostępne na naszej stronie internetowej najpóźniej do końca listopada. Zakładam, że udało się nam już rozpisać wszystkie możliwe scenariusze, ale z doświadczenia wiem, że życie i tak potrafi zaskoczyć. Ponadto w grudniu w oddziałach ZUS zostaną zorganizowane szkolenia dla płatników składek. W przyszłym roku zostanie zapewne przeprowadzony przegląd systemu emerytalnego. Będzie to również dobry moment do oceny wskazanych przepisów dotyczących oskładkowania umów-zleceń.

Od początku roku ma także zacząć obowiązywać nowy system elektronicznej wymiany informacji o wystawionych zwolnieniach lekarskich. Jak będzie wyglądał?

ZUS już jest gotowy na te zmiany, trzeba jednak pamiętać, że zarówno lekarze, którzy będą wystawiać te zwolnienia, jak i przedsiębiorcy odbierający informacje o nieobecności pracowników będą mieli dwa lata okresu przejściowego. W tym czasie równolegle obok siebie będą funkcjonowały dwa systemy, stary – papierowy i nowy – elektroniczny.

W jaki sposób lekarze będą wprowadzać informacje do tego systemu i jak będą one mogły być odbierane przez przedsiębiorców?

Podstawa to posiadanie profilu na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Przedsiębiorcy będą bowiem odbierać zwolnienia pracowników na swoim profilu. Udostępniamy również interfejs, który będą wykorzystywać firmy tworzące aplikacje gabinetowe dla przychodni lekarskich, czyli de facto lekarzy. Oczywiście każdy lekarz będzie mógł również wystawiać zwolnienia bezpośrednio przez PUE. Wiem jednak, że prościej będzie to zrobić w aplikacji gabinetowej. Współpracujemy więc z firmami dostarczającymi oprogramowanie do gabinetów lekarskich i szpitali, tak by wymiana elektronicznych informacji o wystawionych zwolnieniach była praktycznie dla lekarza jak najprostsza.

Od 2 stycznia 2015 r. wejdą w życie nowe przepisy o udzielaniu urlopów macierzyńskich i rodzicielskich. Jedną z ważniejszych zmian jest wydłużenie z 14 do 21 dni wyprzedzenia, z jakim rodzic ma informować o rozpoczęciu kolejnego okresu takiego urlopu. Czy nieświadome spóźnienie z takim wnioskiem będzie z automatu oznaczało utratę uprawnienia do płatnego wolnego na opiekę nad dzieckiem?

Wydłużony termin dotyczy pracowników, którym urlopu rodzicielskiego udziela pracodawca. Jeśli urlop zostanie udzielony mimo niedotrzymania terminu, to ZUS tego nie zakwestionuje, a pracownik ma prawo do zasiłku. Dla osób prowadzących np. działalność pozarolniczą termin złożenia wniosku nie zmienił się – ma to nastąpić przed rozpoczęciem korzystania z zasiłku za okres urlopu rodzicielskiego. ZUS nigdy nie robił problemów, jeśli spóźnienie ze złożeniem wniosku wynikało z przyczyn losowych. W tych sytuacjach mimo późniejszego złożenia wniosku ubezpieczony otrzyma zasiłek. Podobnie jest z opłacaniem składek. Klarowne wyjaśnienie nieznacznego opóźnienia w płatności, gdy nie ma innych wątpliwości, daje nam podstawę do przywrócenia terminu.

ZUS rozwija nowy system o nazwie Interaktywny Płatnik Plus. Co przedsiębiorcom daje rozliczanie się z ZUS za jego pośrednictwem?

Liczymy na to, że dzięki nowej odsłonie programu „Płatnik" zmaleje liczba błędów popełnianych przez przedsiębiorców w przesyłanych do nas dokumentach. Do września z ok. 250 mln dokumentów rozliczeniowych i zgłoszeniowych, jakie napłynęły w tym roku do ZUS, blisko 2 mln zawiera błędy. Wyjaśnianie tych nieścisłości niepotrzebnie zajmuje czas przedsiębiorców. Błędy są różnego rodzaju. Poczynając od adresu czy błędów w danych identyfikacyjnych ubezpieczonych, kończąc na błędnych wyliczeniach składek. W nowym interaktywnym systemie mamy już 1,6 mln płatników. Stosujemy jednak różne poziomy weryfikacji dla tych podmiotów. Na pierwszym poziomie weryfikacji dokumenty, które są przekazywane przez płatników, podlegają rozszerzonemu, docelowemu zakresowi weryfikacji na podstawie danych pobranych z ZUS, jednak dla części reguł został obniżony poziom ich krytyczności. Na najwyższym poziomie weryfikacji reguły weryfikacji są ustawione na najwyższym poziomie krytyczności błędów. Coraz więcej płatników zgłasza się do nas z prośbą o włączenie do tego systemu. Znacząco bowiem ułatwia on comiesięczne rozliczenia. Pamiętajmy, że w przypadku IPP płatnik składek pracuje na danych ściągniętych elektronicznie z ZUS, czyli już na bazie, którą ma sam Zakład. Dzięki temu rozliczenie może być wykonane bezbłędnie i szybko. Nowo rejestrujące się firmy są włączane do nowego systemu z automatu. Włączanie płatników do IPP następuje etapami. Kontaktujemy się z biurami rachunkowymi rozliczającymi przedsiębiorców i włączamy je do programu. Aktualnie włączamy również płatników rozliczających składki za ponad 100 ubezpieczonych.

Czy rozliczenie składek za pośrednictwem Interaktywnego Płatnika Plus oznacza, że do takiego przedsiębiorcy nie przyjdzie już kontroler ZUS?

Nowy system pomaga przedsiębiorcom w rozliczeniach, przyspiesza ten proces i daje gwarancję, że w dokumentach nie będzie błędów formalnych. Nie ogranicza to jednak możliwości merytorycznej np. oceny umów stosowanych przez danego przedsiębiorcę w stosunkach z zatrudnionymi u niego osobami. Jeśli okaże się, że przedsiębiorca nadużywa umów o dzieło, gdy powinien stosować oskładkowane umowy-zlecenia, to kontroler będzie mógł zakwestionować takie praktyki bez względu na to, czy ten przedsiębiorca rozlicza się z nami za pośrednictwem Interaktywnego Płatnika Plus czy też nie.

Trzeba pamiętać, że na rynku działa ponad 2,4 mln płatników składek, a my rocznie jesteśmy w stanie przeprowadzić nieco ponad 80 tys. kontroli. Wiadomo, że są firmy, do których kontroler wybierze się raz na pięć lat. Jest też jednak wiele podmiotów, w których kontroler pojawi się dopiero wtedy, gdy dotrą do nas niepokojące sygnały o jego działalności.

Rz: W najbliższym czasie przedsiębiorców czekają duże zmiany w przepisach o ubezpieczeniach społecznych. Już od 1 grudnia 2015 r. łatwiej będzie im rozkładać zaległości składkowe. Jak ZUS będzie stosował nowe przepisy?

Paweł Jaroszek: W myśl nowelizacji będziemy mogli teraz rozkładać na raty całość zadłużenia przedsiębiorców, co dla wielu będzie ogromnym ułatwieniem w wychodzeniu z tarapatów finansowych. Do tej pory, zgodnie z przepisami, rozłożeniu na raty mogła podlegać wyłącznie część składek za pracowników, które przedsiębiorca płaci z własnej kieszeni. Część potrącana z wynagrodzenia pracownika musiała być spłacona przed wydaniem decyzji o rozłożeniu zaległości na raty. Dla wielu przedsiębiorców była to bariera nie do sforsowania. Liczymy na to, że dzięki tym zmianom wielu firmom uda się wyjść z pułapki zadłużenia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem