Skonfiskowane przez policję w styczniu 2014 r. butelki stanowiły część kolekcji 2447 butelek markowych win o wartości 150 tys. dolarów, należącej do prawnika z Malvern (USA), 49-letniego Arthura Goldmana.
Przepisy stanu Pennsylwania ograniczają sprzedaż niemal wszystkich napojów alkoholowych do sieci państwowych sklepów, a żaden z nich nie oferuje rzadko spotykanych drogich trunków. Tymczasem Goldman sprzedawał takie wina z własnego domu bez licencji, a uzyskiwał alkohol z innych źródeł niż legalne państwowe - zarzucił mu stanowy urząd kontroli obrotu alkoholem PLCB.
- Nie była to sporadyczna wymiana win między przyjaciółmi - oświadczył wiceprokurator hrabstwa Chester, Michael Noone. - Oskarżony prowadził dobrze zorganizowaną i na dużą skalę nielegalną sprzedaż w celach zarobkowych. Podczas rewizji w jego domu twierdził, że na każdej butelce ma niewielki zysk i przyznał się do handlu winami od ponad 10 lat - dodaje prokurator.
Policja skonfiskowała 2426 butelek wina, komputer, USB i liczne dokumenty. Goldmana oskarżono o sprzedaż i transport alkoholu oraz kupowanie go z innych źródeł niż w stanowych sklepach z alkoholami.
Goldman przyznał się do sprzedawania wina prywatnym entuzjastom, został objęty dozorem na czas całego postępowania. Tydzień temu doszedł do porozumienia ze stanową policją, pozwalającego odzyskać mu 1043 butelki ze skonfiskowanej kolekcji.