W poniedziałek rano kurs dolara obniżył się do poziomu 4,03 zł. Z kolei notowania euro do złotego ustabilizowały wokół poziomu 4,31 zł. Jednocześnie nieco mniej płacono za franka szwajcarskiego, który kosztował nieco ponad 4,41 zł.

Złoty w oczekiwaniu na dane o inflacji

Mimo poprawy globalnych nastrojów, poziom 4 zł za dolara i 4,30 zł za euro jak na razie wydaje się nie do przebicia dla złotego i w najbliższych dniach nie należy się spodziewać istotnych zmian na rynku. Ten tydzień z uwagi na przypadające dodatkowe dni wolne od handlu będzie krótszy, co może się odbić na aktywności inwestorów.

- Ten tydzień na polskim rynku kapitałowym przyniesie obniżoną aktywność inwestorów ze względu na święta 1 i 3 maja. Niemniej, seria ciekawych danych makro jest zaplanowana na 30 kwietnia – jutro pojawi się m.in. wstępny odczyt inflacji CPI w Polsce za kwiecień. Jeśli będzie on niski, stanie się dla inwestorów pretekstem do spekulacji na temat możliwej obniżki stóp procentowych w Polsce. Dodatkowo, w czwartek opublikowany zostanie odczyt indeksu PMI dla przemysłu, jednak pod koniec tygodnia na pierwszy plan będą się wybijać już głównie dane makro ze Stanów Zjednoczonych – wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.