Inscenizacja „Ksiąg Jakubowych”. Piesek wyszedł do braw w Narodowym

Olga Tokarczuk szczerze, choć ryzykownie, powiedziała dla kogo nie jest literatura. Ale czy uda jej się zdefiniować dla kogo i o czym jest adaptacja sceniczna „Ksiąg Jakubowych” Barbary Wysockiej i Michała Zadary w Teatrze Narodowym, gdy – osobiście odradzam! - kiedyś może ten spektakl obejrzy?

Publikacja: 13.11.2022 13:40

Świetny w „Księgach Jakubowych” jest Jerzy Radziwiłowicz jako zmanierowany stary Frank (na zdjęciu w

Świetny w „Księgach Jakubowych” jest Jerzy Radziwiłowicz jako zmanierowany stary Frank (na zdjęciu w czasie prób przed spektaklem)

Foto: Marta Ankiersztejn/Archiwum Artystyczne Teatru Narodowego

Michał Zadara zapowiadał przedstawienie, którego tematem są „Narodowość, religia, kostium” oraz różne polskie tradycje, bo różnych mamy przodków. Cytuję: jedni Jakuba Franka i Zofię Szymanowską, a inni Zagłobę. Tu lekko reżyser się zagalopował, chyba że wiadomo coś nowego o życiu seksualnym pana Onufrego, postaci skądinąd fikcyjnej, która u Sienkiewicza była kawalerskiego stanu.

Mniejsza o Zagłobę! Słuszna, warta poparcia i nagłaśniania uwaga o wielu tradycjach nie znajduje wsparcia w postaci dobrego spektaklu. Owszem, oglądamy przejawy nietolerancji oraz prześladowania społeczności żydowskiej w Rzeczpospolitej. To przypomnienie absurdalnych zarzutów o zabijaniu chrześcijańskich dzieci z przeznaczeniem ich krwi na macę, których konsekwencją było torturowanie Żydów, nabijanie na pal, ucinanie głów. A także dotkliwy na co dzień brak praw, jakie miała polska szlachta.

Pozostało 85% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Teatr
Teatr Dramatyczny bez dyrektora. Konkurs nierozstrzygnięty
Teatr
Polsko-amerykański musical o Irenie Sendlerowej w Berlinie
Teatr
„Zemsta”, czyli niebywały wdzięk Macieja Stuhra
Teatr
"Wypiór". Mickiewicz był hipsterem i grasuje na Zbawiksie
Teatr
Krystyna Janda na Woronicza w Teatrze TV