Przy wsparciu giganta motoryzacyjnego Toyota naukowcy dokonali przełomu, który może rozwiązać problem elektroodpadów i sprawić, że akumulatory litowo-jonowe pojazdów elektrycznych czy smartfonów będą działać zdecydowanie dłużej.
Już w przyszłym roku udział Chin w światowej produkcji kobaltu osiągnie 60 procent. A bez kobaltu nie ma ani aut elektrycznych, ani sztucznej inteligencji.
Akumulatory litowo-metalowe są obiecującą alternatywą dla litowo-jonowych, ale szybko ulegają degradacji i ich cykl życia jest krótki. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda już wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Może to odmienić przemysł motoryzacyjny.
Zapewniające duży zasięg i bezpieczeństwo przeciwpożarowe baterie ze stałym elektrolitem staną się popularne dopiero po 2030 roku, uważają specjaliści. Powodem jest wysoka cena i wiele problemów technicznych czekających na rozwiązanie.
Europejski Trybunał Obrachunkowy skrytykował Komisję Europejską za zbyt powolne przygotowanie własnych fabryk akumulatorów, co zagraża elektromobilności.