O ponad 1000 proc. wzrósł w ubiegłym roku przemyt papierosów z Białorusi. Po krótkim zastoju główny „towar eksportowy” reżimu Łukaszenki znowu na topie.
Co najmniej 23 mln ton rosyjskiej ropy przepompowano zaledwie kilkanaście kilometrów od greckich wybrzeży - i to tylko w pierwszych tygodniach tego roku. To tylko wierzchołek gigantycznego systemu przemytu, jaki Kreml buduje, żeby podratować budżet.