Sprzedaj obraz z największym zyskiem

Nie ma czym handlować. Domy aukcyjne różnymi sposobami starają się zdobyć towar. W reklamach przekonują, że w każdym domu można znaleźć skarb, który sprzedamy na aukcji.

Publikacja: 24.08.2023 14:33

Licytowane będą grafiki Zdzisława Czermańskiego o marszałku Piłsudskim

Licytowane będą grafiki Zdzisława Czermańskiego o marszałku Piłsudskim

Foto: Antykwariat Wójtowicz

Jak wybrać sprzedawcę? Skuteczna sprzedaż obrazu czy antyku wymaga przygotowania. To powinna być przemyślana decyzja. Teraz jest dobry moment, żeby zaplanować sprzedaż, ponieważ w drugiej połowie roku obroty na aukcjach radykalnie rosną, rośnie popyt.

Istotnie wzrosła liczba przedsiębiorstw, które ogłaszają się w internecie, że sprzedają obrazy lub antyki. Jak odróżnić rzetelną firmę od przypadkowego sprzedawcy?

Pierwszym sygnałem fachowości domu aukcyjnego jest jego przynależność do Stowarzyszenia Antykwariuszy i Marszandów Polskich (www.antykwariusze.pl). Logo organizacji widnieje na drzwiach i na szybach wystawowych. Do stowarzyszenia należą firmy, które spełniają określone kryteria rzetelności zawodowej. Wymagana jest rekomendacja dwóch członków wprowadzających. W takim domu aukcyjnym obsłużeni będziemy zgodnie z oficjalnie przyjętym regulaminem.

Z kolei dobre antykwariaty numizmatyczne zrzeszone są w elitarnym Stowarzyszeniu Numizmatyków Profesjonalnych, założonym w 1991 roku (www.snp.org.pl). To sygnał, że takiej firmie możemy zaufać, że obsłuży nas rzetelnie. Na rynku panuje hossa na numizmaty z PRL, które poniewierają się po domowych szufladach. Warto pamiętać, że np. pospolita moneta 5zł z rybakiem z 1958 roku może już osiągnąć cenę ok. 10 tys. zł.

Najlepiej w Internecie wybrać kilka firm i wysłać do nich fotografię przedmiotu jaki chcemy sprzedać. Jeśli antykwariat będzie zainteresowany, to poda szacunkową wycenę i możliwy termin sprzedaży.

Obroty domu aukcyjnego mają znaczenie dla właściciela sprzedawanego obrazu. Jeśli antykwariat należy do liderów rynku, to zapewni oferowanemu obrazowi najlepszy marketing i reklamę. Bogata firma ma swoich stałych klientów. Informacja o towarze kierowana jest wtedy bezpośrednio do potencjalnych bogatych nabywców. Dzięki temu rośnie prawdopodobieństwo korzystnej sprzedaży na licytacji.

Wielkie firmy na stronach w internecie określają swoje wysokie notowania w oficjalnych rankingach, podają wysokość obrotów. Najlepiej, jeśli mamy dostęp do drukowanych raportów portalu Artinfo.pl. Tam jasno opisano, kto sprzedaje najskuteczniej.

Nie polecam konkretnych domów aukcyjnych. Sygnalizuję jedynie mechanizmy rynkowe, które zwiększają prawdopodobieństwo sprzedaży z zyskiem.

Na rynku sztuki są takie same marże pobierane od sprzedających przez domy aukcyjne. Wynoszą one 20 proc. ceny przybitej młotkiem przez aukcjonera. Jeśli więc prestiżowy dom aukcyjny chce przyjąć nasz obraz do sprzedaży, to nie ma się co łaszczyć na niższą o kilka procent marżę w firmie bez renomy.

Oczywiście należy sprawdzać, jak często firma organizuje aukcje. Chodzi o to, żeby sprzedaż nastąpiła jak najszybciej i żebyśmy szybko uzyskali wypłatę należności po transakcji. Dbający o renomę lider rynku wypłaci nam należność w regulaminowym terminie.

Zdarza się niestety, że niektóre przedsiębiorstwa opóźniają wypłaty i obracają pieniędzmi klientów. Rozsądek podpowiada, że firma z renomą nie będzie opóźniała wypłaty, żeby nie ryzykować opinii na swój temat.

Oferta najbliższych aukcji dowodzi, że przysłowiowym skarbem może być każdy niepozorny przedmiot znaleziony w domu. Dziś wszystko ma swoją cenę.

Na przykład na aukcji „Art Outlet. Sztuka dawna” 31 sierpnia Desa Unicum po raz pierwszy wystawi obrazy pięciu artystów. Artyści tacy jak m.in. Lauridsen, Urtnowski czy Klever zostali teraz odkryci przez rynek. Wolno sądzić, że wielu obrazów przyjętych dziś do sprzedaży, nikt by nie oferował, gdyby były dostępne obrazy gwiazd sztuki. Niestety najlepszych dzieł brakuje, bo ich właściciele nie muszą się wyprzedawać.

Z kolei na aukcji bibliofilskiej 29 sierpnia krakowski antykwariat Wójtowicz wystawi przedmioty, które dotychczas oferowane były najwyżej na jarmarkach staroci. Od 500 zł licytowany będzie np. zestaw prostych sitek do parzenia herbaty. Fakt, że antykwariat książkowy handluje takimi przedmiotami jest najlepszym dowodem braku lepszego towaru.

Licytowane będą bony towarowe Banku Pekao od 1 centa do 10 centów. Będzie ausweis z czasów okupacji niemieckiej, zaświadczenie o uzyskaniu absolutorium, książeczki wojskowe, świadectwa szkolne. Atrakcją są grafiki pochodzące z wydawnictwa „Zdzisław Czermański Marszałek Piłsudski w 13 karykaturach”. Wstęp Jana Lechonia, Paryż 1931, nakład 500 egzemplarzy.  

Nie wystarczy sam fakt, że firma organizuje aukcje często, np. co miesiąc. Zdarza się, że takie firmy oferują tandetny towar, który zaniża rangę pojedynczych dobrych obrazów i przez to zaniża ich ceny. Jeśli dobry obraz wystawiany jest pośród rupieci, to owszem, wyróżnia się na plus, ale równocześnie słaby towar obniża jego rangę. Lider rynku ostro selekcjonuje towar. Dzięki temu wstawiony przez nas do sprzedaży obraz oferowany jest na lepszym tle.

Zagrożeniem są firmy, które swoje ogłoszenia nalepiają na drzwiach klatek schodowych. Zwykle takie ogłoszenie kusi: „Skupujemy antyki. Płacimy gotówką!”.

Takie ogłoszenia naklejają domokrążcy, którzy wykorzystują niewiedzę właścicieli antyków lub obrazów. Zagrożone są zwłaszcza starsze osoby. Właściciel dostaje ułamek rzeczywistej ceny przedmiotu. Identyfikacja takich domokrążców jest trudna lub niemożliwa.

Jak wybrać sprzedawcę? Skuteczna sprzedaż obrazu czy antyku wymaga przygotowania. To powinna być przemyślana decyzja. Teraz jest dobry moment, żeby zaplanować sprzedaż, ponieważ w drugiej połowie roku obroty na aukcjach radykalnie rosną, rośnie popyt.

Istotnie wzrosła liczba przedsiębiorstw, które ogłaszają się w internecie, że sprzedają obrazy lub antyki. Jak odróżnić rzetelną firmę od przypadkowego sprzedawcy?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony
Sztuka
Tanie wybitne obrazy jako fundusz emerytalny. W co zainwestować
Sztuka
Nikifor na wystawie. Prace niespotykane na rynku
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sztuka
Sztuka komiksu na inwestycję i do zbioru