Rośnie liczba chętnych do pracy w CBA, ale Biuro czeka też fala odejść

Po 15 października do pracy w CBA zgłosiło się aż o 45 proc. więcej chętnych. Premier wprowadza nowe zasady opiniowania funkcjonariuszy. Zapewnią „miękkie lądowanie”?

Aktualizacja: 21.11.2023 18:11 Publikacja: 21.11.2023 03:00

Z Centralnego Biura Antykorupcyjnego odejdzie wiele osób, nowy rząd zapowiedział jego likwidację i p

Z Centralnego Biura Antykorupcyjnego odejdzie wiele osób, nowy rząd zapowiedział jego likwidację i przekazanie uprawnień policji

Foto: Mateusz Grochocki/East News

Mimo zapowiadanej likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którego zadania ma przejąć policja, w życie wchodzą kluczowe dla służących tam funkcjonariuszy zmiany. Mówi o tym rozporządzenie dotyczące nowych zasad opiniowania służbowego agentów. Co ciekawe, projekt zmian przepisów z 2014 r. powstał we wrześniu, na stronie RCL został opublikowany 14 listopada, już po ostatnich wyborach parlamentarnych – wnioskodawcą jest minister – koordynator służb specjalnych.

– To próba ratowania przywilejów i stanowisk – twierdzi były funkcjonariusz służb po analizie dokumentu. – To szef CBA będzie mógł opiniować każdego agenta. A zmian chcą właśnie teraz, gdy likwidacja CBA jest niemal przesądzona

Opinie służbowe w CBA po nowemu. Co się zmieni?

W uzasadnieniu czytamy, że „projekt wprowadza mniej kryteriów, co pozwoli przede wszystkim na uproszczenie procesu opiniowania służbowego i zwiększenie jego przejrzystości”.

Opinię służbową będzie mógł wydać dla zastępców i kierowników sekcji ich szef.

Według ustawy o CBA funkcjonariusz podlega opiniowaniu służbowemu nie rzadziej niż raz na dwa lata, a będący w służbie przygotowawczej – nie rzadziej niż raz na sześć miesięcy.

Czytaj więcej

PiS przeciąga odejście od władzy z powodu zmian w ustawach dotyczących służb specjalnych?

Nowy projekt rozporządzenia wprowadza w pewnych przypadkach obowiązek sporządzenia opinii niezależnie od tych terminów.

Dotychczasową pięciostopniową skalę ocen ma zastąpić skala trzystopniowa – czyli „wyróżniająca, pozytywna oraz negatywna”. Oceniane jest m.in. przestrzeganie dyscypliny służbowej i zasad etyki zawodowej, jakość i terminowość wykonywania zadań, znajomość i umiejętność stosowania przepisów prawa. Ponadto wydający opinię będzie mógł wystąpić z pisemnym wnioskiem do podmiotu, do którego został oddelegowany funkcjonariusz wykonujący zadania poza CBA o ocenę jego służby.

Kilka zmian wydaje się według naszych rozmówców kluczowych.

Jedna dotyczy agentów oddelegowanych poza CBA do spółek Skarbu Państwa.

– Takich osób jest kilkadziesiąt. Otrzymują wynagrodzenie w danej spółce, ale po powrocie do CBA ich pensja jest taka jak przed oddelegowaniem, co dla większości będzie dramatem finansowym – mówi nam jeden z funkcjonariuszy.

Szef CBA zgodnie z nowymi zasadami może zapytać instytucję oddelegowania o opinię, po czym wystawi swoją. – Na tej podstawie może awansować takiego funkcjonariusza, rekompensując mu trochę różnice zarobków przed odejściem na emeryturę – dodaje.

Zmiany, zdaniem naszych rozmówców ze służb, dają możliwość „zabetonowania” stanowisk przed ewentualnym wzruszeniem decyzji administracyjnych po audycie, który na przykład wykaże, że ktoś został ekspertem czy naczelnikiem, choć nie wynikało to z jego drogi zawodowej.

Jest jeszcze inny wymiar – nowelizacja dająca władzę szefowi CBA, to także sposób na „ratowanie osób ukaranych dyscyplinarnie”. Dlaczego? – Bo wydanie opinii będzie podkładką do przedterminowego zatarcia kary – uważa funkcjonariusz.

Paweł Wojtunik, były szef CBA zauważa: – Procedura opiniowana jest długotrwała, nie widzę więc większego sensu wprowadzania teraz jakichkolwiek zmian. Jednak część ludzi zostanie cofniętych z delegacji, więc możliwe, że dobrymi opiniami chcą ich zabezpieczyć przed potencjalnymi niekorzystnymi decyzjami czy retorsjami – zaznacza Wojtunik.

Fala odejść z CBA

Z naszych informacji wynika, że w CBA szykuje się exodus. Raporty o odejście na emeryturę ma składać głównie kadra kierownicza – z datą z grudnia, czyli tylko z miesięcznym okresem wypowiedzenia (ustawa mówi o trzech miesiącach). Chodzi o dyrektorów delegatur, naczelników wydziałów i kierownictwo centrali. Zasady we wszystkich służbach są takie same – odejście z wysokiego stanowiska chroni przed degradacją na niższe stanowisko i gwarantuje najwyższe apanaże emerytalne.

„Rzeczpospolita” zapytała CBA o odejścia. Jednak otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź.

„Liczba złożonych w okresie wrzesień–listopad wniosków o zwolnienie ze służby nie odbiega od liczby wniosków składanych w analogicznym okresie w latach ubiegłych” – odpowiedziało nam biuro prasowe tej formacji.

Czytaj więcej

Sondaż: Polacy nie chcą likwidacji CBA

CBA zapewnia nas, że „Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a także Zastępcy Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotychczas nie złożyli ani rezygnacji z zajmowanych stanowisk, ani wniosków o zwolnienie ze służby. Okres kadencji Szefa CBA określony jest w przepisach ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym i obecnie nie ma podstaw do jego skrócenia”. Kadencja Andrzeja Stróżnego kończy się w maju przyszłego roku.

Ilu szefów delegatur i naczelników złożyło raporty o odejście? Tego CBA nam nie podało.

Funkcjonariusze Biura czekają na obiecane podwyżki, bo premie już dostali przed wyborami. Większość posiada uprawnienia emerytalne.

Jak pisała „Rzeczpospolita”, problem z rozwiązaniem CBA może polegać na tym, że nie będzie to możliwe przez różnego rodzaju programy i granty, w których CBA uczestniczy. Likwidacja Biura wiązałaby się ze zwrotem sporych pieniędzy, np. do funduszy norweskich.

Chcą ścigać korupcję

Co ciekawe, mimo widma rozwiązania CBA formacja odczuwa po wyborach oraz po zapowiadanej zmianie władzy wzrost zainteresowania pracą w tej służbie.

„W drugiej połowie października odnotowano znaczący wzrost liczby składanych wniosków o przyjęcie do służby lub pracy w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. W tym miesiącu złożono o 45% aplikacji więcej niż średnio w poprzednich miesiącach bieżącego roku” – przyznaje CBA w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej”.

Mimo zapowiadanej likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którego zadania ma przejąć policja, w życie wchodzą kluczowe dla służących tam funkcjonariuszy zmiany. Mówi o tym rozporządzenie dotyczące nowych zasad opiniowania służbowego agentów. Co ciekawe, projekt zmian przepisów z 2014 r. powstał we wrześniu, na stronie RCL został opublikowany 14 listopada, już po ostatnich wyborach parlamentarnych – wnioskodawcą jest minister – koordynator służb specjalnych.

– To próba ratowania przywilejów i stanowisk – twierdzi były funkcjonariusz służb po analizie dokumentu. – To szef CBA będzie mógł opiniować każdego agenta. A zmian chcą właśnie teraz, gdy likwidacja CBA jest niemal przesądzona

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?