Jan Szomburg: Klientelizmowi mówić „nie”

Jeśli przyjrzeć się procesom rozwojowym, które przeszliśmy w ostatnich dekadach, to widać, że wykonaliśmy raczej skok konsumpcyjny aniżeli cywilizacyjny – przekonuje publicysta.

Publikacja: 16.06.2023 03:00

Jan Szomburg: Klientelizmowi mówić „nie”

Foto: AdobeStock

W tym szczególnym dla Polski roku warto, abyśmy sobie samym, ale także politykom zadawali nie tylko pytania szczegółowe (np. co dalej ze stawką zdrowotną? Kwotą wolną od podatku? Waloryzacją tego czy innego świadczenia? itd.), ale i te najbardziej zasadnicze. Bo to one na dłuższą metę będą decydowały o naszej przyszłości i perspektywie rozwojowej kraju. Do takich kwestii zasadniczych należy zrozumienie sedna skoku cywilizacyjnego. Dotychczas najczęściej utożsamialiśmy go ze skokiem materialnym. Zwłaszcza w zakresie infrastruktury („twardych” czynników rozwoju). Taka perspektywa może wynikać z naszego ogromnego zapóźnienia w tym zakresie, wyniesionego z okresu PRL. Istota skoku cywilizacyjnego narodów leży jednak gdzie indziej i obejmuje też sferę kulturową, organizacyjną.

Pozostało 88% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Tomasz Szmydt napuszczony na polską ambasadę w Mińsku. Dlaczego Aleksandr Łukaszenko to robi?
Publicystyka
Sondaż: Komisja ds. badania wpływów rosyjskich dzieli Polaków. Wyborcy PiS przeciw
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Polska była proizraelska, teraz głosuje w ONZ za Palestyną
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy sprawa sędziego Tomasza Szmydta najbardziej zaszkodzi Trzeciej Drodze i Lewicy?
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jarosław Kaczyński podpina się pod rolników. Na dłuższą metę wszyscy na tym stracą