Wojciech Jakóbik: Spór polityczny najgorszy dla atomu

Dekompozycji obozu władzy nie powinien towarzyszyć demontaż programu jądrowego. Polska potrzebuje elektrowni atomowych niezależnie od tego, kto będzie nią rządził – pisze analityk sektora energetycznego.

Publikacja: 20.11.2022 08:38

Atom to przedsięwzięcie wykraczające poza doraźną politykę

Atom to przedsięwzięcie wykraczające poza doraźną politykę

Foto: AdobeStock

Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) zakłada budowę w Polsce od 6 do 9 GW energetyki jądrowej do 2043 r. z pierwszym reaktorem w 2033 r. Wiadomo już, że rząd wybrał technologię amerykańskiego Westinghouse do pierwszej lokalizacji, pozostawiając sobie przestrzeń do rozmów z pozostałymi partnerami o kolejnych. Doszło do tego wbrew zapisom PPEJ, który zakłada udział jednego partnera przy wszystkich reaktorach ze względu na efekt skali i rozwój kompetencji w kraju. Budowa kolejnych jednostek tego samego typu będzie coraz sprawniejsza, a Polacy będą coraz lepiej znali ich technologię.

Pozostało 90% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Tomasz Szmydt napuszczony na polską ambasadę w Mińsku. Dlaczego Aleksandr Łukaszenko to robi?
Publicystyka
Sondaż: Komisja ds. badania wpływów rosyjskich dzieli Polaków. Wyborcy PiS przeciw
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Polska była proizraelska, teraz głosuje w ONZ za Palestyną
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy sprawa sędziego Tomasza Szmydta najbardziej zaszkodzi Trzeciej Drodze i Lewicy?
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jarosław Kaczyński podpina się pod rolników. Na dłuższą metę wszyscy na tym stracą