Naddniestrze chce stać się częścią Rosji. Separatyści zdestabilizują Europę?

Prorosyjscy rebelianci w Naddniestrzu – separatystycznej części Mołdawii – planują zwrócić się do Władimira Putina o aneksję ich regionu. Analitycy twierdzą, że to część kampanii, która ma zdestabilizować Europę.

Publikacja: 25.02.2024 23:07

Tyraspol, stolica samozwańczej republiki Naddniestrza

Tyraspol, stolica samozwańczej republiki Naddniestrza

Foto: stock.adobe.com

Giennadij Czorba, polityk Naddniestrza graniczącego z Ukrainą, zapowiedział, że rząd rebeliantów przedstawi Kremlowi swoją prośbę w środę podczas specjalnego kongresu. „Prośba zostanie przekazana Rosji w imieniu obywateli mieszkających na lewym brzegu Dniestru” – powiedział.

Jego oświadczenie nadeszło kilka dni po tym, jak minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że należy szanować prawa prorosyjskich separatystów w Naddniestrzu.

Część moskiewskiej  „wojny hybrydowej”

Zachodni analitycy uważają, że pomysł jest częścią moskiewskiej „wojny hybrydowej”, mającej na celu destabilizację Europy.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną stwierdził, że Putin próbuje zwiększyć napięcie w Naddniestrzu, aby wywołać „bezpośredni kryzys polityczny” w Mołdawii, byłym państwie radzieckim, które chce przystąpić do UE.

Rosja utrzymuje w Naddniestrzu około 2 tys. żołnierzy, a w 2022 roku pojawiły się obawy, że Kreml może wykorzystać te siły do otwarcia drugiego frontu po inwazji na Ukrainę na pełną skalę.

Putin próbuje zwiększyć napięcie w Naddniestrzu, aby wywołać „bezpośredni kryzys polityczny” w Mołdawii

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną

Ukraińscy urzędnicy są jednak sceptyczni co do chęci formalnej aneksji Naddniestrza przez Putina, co potwierdzają analitycy w Kiszyniowie, stolicy Mołdawii.

Ich zdaniem Kreml postrzega region i dwa inne prorosyjskie państwa rebeliantów w Gruzji jako przydatne narzędzia w swojej „wojnie hybrydowej” przeciwko Europie, która obejmuje m.in. kierowanie migrantów do UE i szerzenie dezinformacji.

Alexandru Flenchea, były wicepremier Mołdawii i były główny negocjator w sprawie Naddniestrza, powiedział, że oświadczenie mogło zostać przygotowane na zamówienie lokalnych biznesmenów, którzy faktycznie „kierują Naddniestrzem jako swoim lennem”, ponieważ chcą wykoleić integrację celną UE z Mołdawią.

– To prowokacja, która ma przetestować reakcję w Kiszyniowie, w Kijowie, a także w Moskwie – stwierdził. – Rząd Mołdawii uznał, że nic nie wskazuje na to, że rzeczywiście tak się stanie, ale społeczeństwo zareagowało paniką – dodał.

Naddniestrze i Mołdawia słabym punktem Europy

Zachodnie kraje oświadczyły, że monitorują sytuację wokół Naddniestrza, zwłaszcza że zdobyte przez nie plany pokazały, że Kreml postrzega Mołdawię jako europejski słaby punkt.

Czytaj więcej

Mołdawia: Dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice stolicy. Chcą do UE

Naddniestrze prowadzi własne sprawy po oderwaniu się od Mołdawii po wojnie w latach 90. XX w., pozostaje jednak gospodarczo powiązane z Mołdawią.

Rosja sponsoruje Naddniestrze, dostarczając darmowy gaz i płacąc emerytury, a także kontroluje jego służby bezpieczeństwa. W Tyraspolu, stolicy Naddniestrza, mówi się po rosyjsku, a szerokie ulice, pomniki wojenne i pomniki przypominają rosyjskie miasto regionalne.

Giennadij Czorba, polityk Naddniestrza graniczącego z Ukrainą, zapowiedział, że rząd rebeliantów przedstawi Kremlowi swoją prośbę w środę podczas specjalnego kongresu. „Prośba zostanie przekazana Rosji w imieniu obywateli mieszkających na lewym brzegu Dniestru” – powiedział.

Jego oświadczenie nadeszło kilka dni po tym, jak minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że należy szanować prawa prorosyjskich separatystów w Naddniestrzu.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Boris Johnson chciał zagłosować w wyborach. Nie mógł przez wprowadzoną przez siebie zmianę
Polityka
Tajna kolacja Scholza i Macrona. Przywódcy Francji i Niemiec przygotowują się na wizytę Xi
Polityka
Bloomberg: Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił