Ignacio Lula da Silva zapomniał o demokracji

Niespełna pół roku temu lider Partii Pracujących (PT) pokonał lidera skrajnej prawicy Jaira Bolsonaro, ratując wolność w głównym kraju Ameryki Łacińskiej. Ale teraz brata się z największą dyktaturą świata.

Publikacja: 17.04.2023 21:00

Ignacio Lula da Silva zapomniał o demokracji

Foto: AFP

Xi Jinping nazwał w minionym tygodniu Ignacio Lula da Silvę „starym, dobrym przyjacielem”. I nie bez powodu. W czasie trzydniowej wizyty w Chinach Brazylijczyk złożył szereg deklaracji, które mogą tylko się podobać komunistycznym aparatczykom.

Najbardziej szokujące dotyczą Ukrainy. Jeszcze przed odlotem do Chin Lula wezwał Wołodymyra Zełenskiego do pogodzenia się z utratą Krymu, „bo przecież nie może żądać wszystkiego”. Już w Pekinie uznał, że pokoju nie będzie, dopóki Ameryka „będzie podburzać zwolenników wojny”. Oświadczył także, że trzeba powołać „klub” krajów, które podejmą się roli pośredników między Moskwą i Kijowem. Poczesne miejsce miałyby w nim odegrać Chiny i Brazylia.

Pozostało 82% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polityka
Robert Fico pozostaje w szpitalu. Lekarze poinformowali o stanie zdrowia premiera Słowacji
Polityka
Julian Assange może odwołać się od decyzji ws. ekstradycji do USA
Polityka
Kto zostanie nowym prezydentem Iranu? "Irańczycy mogą wybrać kogoś, kto będzie bardziej skłonny do współpracy z Zachodem"
Polityka
Ebrahim Raisi nie żyje. Kto pełni teraz funkcję prezydenta Iranu?
Polityka
Ebrahim Raisi był przedstawicielem irańskich twardogłowych, prawą ręką ajatollaha
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?