Darowizny od fanów czasami z podatkiem

Internetowi celebryci powinni sumować wpłaty od poszczególnych darczyńców. Jeśli przekroczą limit kwoty wolnej, trzeba się podzielić nimi z fiskusem.

Publikacja: 01.12.2023 06:41

Darowizny od fanów czasami z podatkiem

Foto: AdobeStock

Takie są wnioski z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

Wystąpił o nią mężczyzna, który na swoim internetowym kanale umieszcza tłumaczone na język polski zagraniczne wykłady. Dostęp do filmów jest bezpłatny, od widzów dostaje jednak wpłaty od złotówki do 3 tys. zł. Podkreśla, że są dobrowolne, dlatego należy uznać je za darowizny.

Czy otrzymane pieniądze trzeba opodatkować? Tylko wtedy, gdy przekraczają limity określone w ustawie o podatku od spadków i darowizn – odpowiedziała skarbówka. Przypomniała, że dla osób niespokrewnionych (III grupa) kwota wolna wynosi 5733 zł. Dla dalszej rodziny – 27 090 zł, dla najbliższej – 36 120 zł (jest też dodatkowe zwolnienie).

Czytaj więcej

Influencer promuje twoje produkty? Skorzystasz z ulgi na ekspansję

Trzeba jednak pamiętać, że przy liczeniu limitu sumujemy wartość darowizn nabytych od tej samej osoby w roku, w którym nastąpiło ostatnie nabycie, oraz w ciągu pięciu poprzednich lat. Jeśli zsumowane wpłaty od tego samego darczyńcy przekroczą kwotę wolną, obdarowany będzie musiał złożyć zeznanie i zapłacić podatek – podkreśliła skarbówka.

– Ta konkluzja dotyczy wszystkich, którzy są aktywni na popularnych internetowych portalach, takich jak YouTube, Instagram czy Patronite, i dostają od swoich fanów tzw. donejty. Muszą je zapisywać i sumować – mówi dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl. Podkreśla, że jest to możliwe, ponieważ portale, np. Patronite, przygotowują raporty darowizn.

– Nawet jeśli niektóre wpłaty są anonimowe, możemy przyporządkować je do konkretnego użytkownika portalu. Wtedy, zgodnie ze stanowiskiem fiskusa, trzeba uznać, że jest to osoba niespokrewniona (III grupa), czyli kwota wolna od podatku wynosi 5733 zł. Po jej przekroczeniu musimy zgłosić darowizny w urzędzie i opodatkować – tłumaczy Piotr Sekulski. Dodaje, że fiskus nie interesuje się nadmiernie wpłatami od internetowych fanów, ta kwestia może jednak wyjść przy innej kontroli, np. sprawdzaniu, skąd influencer ma pieniądze na ekskluzywne zakupy.

– W czasie kontroli może się też okazać, że pieniądze od fanów wcale nie były darowiznami, bo wpłacający dostawał za nie konkretne produkty, które normalnie trzeba kupować. I celebryta musi zapłacić PIT od dochodu ze sprzedaży – podkreśla Piotr Sekulski.

Numer interpretacji: 0111-KDIB2-2.4015.114.2023.3.MM

Takie są wnioski z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

Wystąpił o nią mężczyzna, który na swoim internetowym kanale umieszcza tłumaczone na język polski zagraniczne wykłady. Dostęp do filmów jest bezpłatny, od widzów dostaje jednak wpłaty od złotówki do 3 tys. zł. Podkreśla, że są dobrowolne, dlatego należy uznać je za darowizny.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił