Sławomir Mrożek i Leopold Tyrmand. W emigracyjnym labiryncie

Z literaturą chyba skończę zupełnie, nie przyniosła mi niczego oprócz polskich złotych, czyli waluty nikczemnej, i mnóstwa rozczarowań (Tyrmand do Mrożka, list z 1965 r.)

Publikacja: 24.11.2017 17:00

Sławomir Mrożek (z lewej) i Leopold Tyrmand

Sławomir Mrożek (z lewej) i Leopold Tyrmand

Foto: archiwum domowe Leopolda Tyrmanda/materiały prasowe

Tel Aviwv, 21.9.65

Drogi Senatorze,

Pozostało 100% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
„Dziennik wyjścia”: Rzeczywistość i nierzeczywistość
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem