Były premier Włoch i były szef Komisji Europejskiej publicznie twierdzi, że informacja o wygranej w wyborach Andrzeja Dudy była dla niego najgorszą informacją dnia, gorszą od kłopotów Grecji i przegranej prounijnej partii rządzącej w wyborach lokalnych w Hiszpanii. Dlaczego tak mówią, dlaczego nie szanują decyzji podjętych przez suwerenne narody?
Trwają rządy banksterów w Unii Europejskiej. Banksterzy mianują swoich ludzi na kluczowe stanowiska w UE, a nawet przywożą kandydatów na premierów w teczkach (jak w przypadku Grecji lub Włoch) i mówią: Jak ich nie wybierzecie, to zabierzemy wam pieniądze. Ale demokracja w Europie jest zbyt silna, żeby dać sobie narzucić jarzmo dyktatury banksterów, którzy potrzebują, aby ciemne masy brały kolejne kredyty na kupno kolejnych rzeczy, których nie da się kupić za głodowe pensje.