Kreml chce Ukraińcami zaludnić Syberię. Wywieziono ich już pół miliona

Pół miliona Ukraińców, w tym ponad 120 tys. dzieci, wywieziono do Rosji. Przed tym trafiają do tak zwanych obozów filtracyjnych. Kreml próbuje poprawić demografię.

Publikacja: 20.04.2022 21:00

Autobus z osobami ewakuowanymi z Mariupola przyjeżdża na granicę ukraińsko-rosyjską, 15 marca 2022

Autobus z osobami ewakuowanymi z Mariupola przyjeżdża na granicę ukraińsko-rosyjską, 15 marca 2022

Foto: EPA/ARKADY BUDNITSKY

Do Rosji przymusowo przesiedlono z okupowanych regionów Ukrainy już ponad 500 tys. ludzi, w tym 121 tys. dzieci. Poinformował o tym we wtorek ambasador Ukrainy w Organizacji Narodów Zjednoczonych Serhij Kysłyca podczas omawiania przez Radę Bezpieczeństwa ONZ sytuacji humanitarnej nad Dnieprem. Stwierdził, że Ukraińcy są odsyłani do dalekich regionów Rosji, m.in. do obwodów północnych i na Daleki Wschód, w tym na oddalony o prawie 7 tys. kilometrów od Ukrainy Sachalin. Dyplomata przekonywał, że w Rosji obywatelom Ukrainy wydawane są dokumenty, które zabraniają opuszczać regiony, w których się znajdują, przez najbliższe dwa lata. Nie przebierając w słowach, ukraiński ambasador porównał działania dzisiejszej Rosji do przymusowej deportacji ludności z okupowanych terytoriów przez nazistowskie Niemcy. Wspomniał też o tak zwanych obozach filtracyjnych, przez które przechodzą Ukraińcy w drodze do Rosji.

Pozostało 82% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 815
Konflikty zbrojne
Rakiety USA na Ukrainie. Miedwiediew grozi strefą sanitarną na terytorium Polski
Konflikty zbrojne
Ofensywa Rosji wokół Charkowa. Szef NATO w Europie ocenił szansę wojsk Putina
Konflikty zbrojne
Ukraińcy oskarżają Rosjan o zabijanie cywilów w Wołczańsku
Konflikty zbrojne
Zajęcie Charkowa? Władimir Putin mówi, że Rosja nie ma tego w planach