Bardzo silne trzęsienie ziemi w południowej Turcji. Ponad 3600 ofiar

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,9 nawiedziło w poniedziałek rano południową Turcję. Wstrząsy były odczuwalne na Cyprze, w Libanie i w Syrii. Najnowsze doniesienia mówią o ponad 2300 ofiarach śmiertelnych w Turcji i ponad 1300 w Syrii. Do Turcji udadzą się polscy strażacy z grupy poszukiwawczo-ratowniczej.

Publikacja: 06.02.2023 04:52

Uszkodzony w wynku wstrząsów budynek w Diyarbakir

Uszkodzony w wynku wstrząsów budynek w Diyarbakir

Foto: AFP

Niemieckie Centrum Geonauk (GFZ) podaje, że hipocentrum trzęsienia ziemi znajdowało się na głębokości 10 km, w pobliżu miasta Kahramanmaraş w południowej Turcji.

Czytaj więcej

Silne trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Setki ofiar. Polscy strażacy ruszają na pomoc

Wstrząs w Turcji był odczuwalny minutę, a w oknach budynków w Diyarbakir, miasta znajdującego się 350 km od epicentrum, zadrżały szyby - twierdzi świadek, na którego powołuje się agencja Reutera. Według pierwszych doniesień, w mieście miało zawalić się co najmniej 17 budynków.

Tureccy nadawcy TRT i Haberturk pokazali zdjęcia ludzi gromadzących się wokół gruzów budynku w Kahramanmaraş.

Gubernator południowo-wschodniej tureckiej prowincji Şanlıurfa, Salih Ayhan, napisał na Twitterze, że w prowincji zawaliły się niektóre budynki.

Początkowo turecka rządowa agencja ds. sytuacji nadzwyczajnych informowała o 76 zabitych i 440 rannych. Później wiceprezydent Turcji przekazał, że tragiczny bilans trzęsienia ziemi wzrósł do 284 ofiar śmiertelnych i 2323 rannych. W wyniku wstrząsu zawaliło się 1710 budynków - podał Fuat Oktay.

Po godz. 11:00 czasu polskiego prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że w wyniku trzęsienia ziemi w południowej Turcji zginęło 912 osób, a 5385 zostało rannych. Ok. 13:00 pojawiła się informacja, że liczba ofiar wzrosła do 1 014.

Po godzinie 15 czasu polskiego poinformowano, że liczba ofiar w Turcji wzrosła do 1121, a w Syrii do 783. Godzinę później agencja AP przekazała, że liczba ofiar w Turcji przekroczyła 1500, a w Syrii 800.

Wieczorem władze Turcji wydały kolejny komunikat, w którym przekazano, że liczba ofiar przekroczyła 1700. Ponad 11 tys. osób jest rannych - poinformowało ministerstwo zdrowia.

Szacuje się, że 700 osób zostało zabitych w części Syrii kontrolowanej przez opozycję, a kolejnych 538 zginęło w częściach kraju należących do rządu.

Setki osób nadal znajdują się pod gruzami. W Syrii najwięcej ofiar jest w prowincjach Hama, Aleppo i Latakia, gdzie wiele budynków runęło.

Tureckie władze wysłały w rejony kraju dotknięte przez skutki trzęsienia ziemi zespoły ratunkowe i ogłosiły alarm poziomu czwartego, co oznacza zwrócenie się o pomoc międzynarodową.

Czytaj więcej

Potężne trzęsienie ziemi w Indonezji. Ostrzeżenie o tsunami

Pomoc zadeklarował Tobias Billström, szef MSZ Szwecji, która sprawuje prezydencję w Radzie UE. Na apel tureckich władz odpowiedziało też polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. "W związku z trzęsieniem ziemi w Turcji i apelem tureckich władz o pomoc zaproponowałem wysłanie na miejsce ciężkiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR złożonej z 76 strażaków i 8 psów ratowniczych" - zadeklarował w mediach społecznościowych szef MSWiA Mariusz Kamiński dodając później, że strona turecka przyjęła ofertę.

W mieście Sanliurfa miało zawalić się 16 budynków, a w mieście Osmaniye - 34.

- W ciągu 40 lat swojego życia czegoś takiego nie przeżyłem - mówi Erdem, mieszkaniec miasta Gaziantep, które znajduje się w pobliżu epicentrum trzęsienia ziemi.

- Wstrząsnęło nami co najmniej trzy razy, jak dzieckiem w kołysce - dodaje.

Erdem twierdzi, że w Gaziantep ludzie w panice wybiegali z domów a teraz boją się do nich wrócić.

- Wszyscy siedzą w samochodach próbując oddalić się od budynków - mówi. - W Gaziantep nie ma chyba ani jednej osoby, która siedzi w domu - dodaje.

Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA, Joe Bidena mówi, że USA "monitorują uważnie sytuację w Turcji i Syrii".

Wstrząsy były odczuwalne nawet w stolicy Turcji, Ankarze, znajdującej się 460 km na północny zachód od epicentrum.

Do najtragiczniejszego w ostatnich dekadach trzęsienia ziemi w Turcji doszło w 1999 roku, gdy ponad 17 tys. osób zginęło w wyniku trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,6, które nawiedziło Izmit.

Strona turecka szacuje, że trzęsienie ziemi miało magnitudę 7,4.

Władze Turcji zapowiedziały, że w związku z dzisiejszą tragedią szkoły w całym kraju będą zamknięte przez co najmniej tydzień.

Syryjskie media państwowe twierdzą, że w wyniku wstrząsów w Turcji doszło do zawalenia się budynków w prowincji Aleppo.

Cytowany przez Reutera mieszkaniec Damaszku twierdzi, że w jego domu "ze ścian spadały obrazy".

Świadkowie twierdzą, że zarówno w Damaszku, jak i w Bejrucie i Trypolisie w Libanie, mieszkańcy wybiegali z domów na ulice.

Turecki Czerwony Krzyż informuje, że napływają do niego doniesienia o poważnych uszkodzeniach i zawalonych budynkach. Wzywa też mieszkańców do opuszczania uszkodzonych przez wstrząsy budynków.

Niemieckie Centrum Geonauk (GFZ) podaje, że hipocentrum trzęsienia ziemi znajdowało się na głębokości 10 km, w pobliżu miasta Kahramanmaraş w południowej Turcji.

Wstrząs w Turcji był odczuwalny minutę, a w oknach budynków w Diyarbakir, miasta znajdującego się 350 km od epicentrum, zadrżały szyby - twierdzi świadek, na którego powołuje się agencja Reutera. Według pierwszych doniesień, w mieście miało zawalić się co najmniej 17 budynków.

Pozostało 91% artykułu
Klęski żywiołowe
Wybuch wulkanu Ibu. Władze nakazały ewakuację ludności
Klęski żywiołowe
Brazylia: Uratowano konia, który spędził dwa dni na dachu zalanego domu
Klęski żywiołowe
Kilkadziesiąt ofiar ulewnych deszczów i powodzi w Brazylii
Klęski żywiołowe
Wybuch wulkanu w Indonezji. Ewakuowano ponad 12 tys. osób
Klęski żywiołowe
Tornada pustoszą Oklahomę. Są zabici, są ranni, ogłoszono stan klęski żywiołowej