Czym „Oppenheimer” różni się od wcześniejszych filmów Christophera Nolana

Mimo że wiemy, jak musi się skończyć film o ojcu bomby atomowej, to i tak w oczekiwaniu na eksplozję, napięcie sięga zenitu. I choć „Oppenheimer” opowiada o wielkiej historii, to nie było jeszcze tak kameralnego dzieła Christophera Nolana. Co jeszcze różni jego nowy film od wcześniejszych obrazów?

Publikacja: 22.07.2023 07:59

Cillian Murphy w  filmie "Oppenheimer"

Cillian Murphy w filmie "Oppenheimer"

Foto: Materiały Prasowe

Po pierwsze rzuca się w oczy bliskość. Christopher Nolan i jego operator filmowy Hoyte Van Hoytema opowiadali w wywiadach, że starali się podejść tak blisko twarzy grającego tytułową postać Cilliana Murphy’ego, jak tylko się dało, wykorzystując przy tym maksymalnie głębię ostrości. Te próby się powiodły i całość sprawia wrażenie obrazu bardzo kameralnego, wręcz intymnego portretu człowieka, który stworzył najbardziej śmiercionośną broń na ziemi. A z im bliższej odległości widzowie mogą zajrzeć mu w oczy, tym bardziej rozmazuje się pozostała przestrzeń w kadrze.

Pozostało 85% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Film
Cannes 2024: Mistrz Jacques Audiard i wschodząca gwiazda Coralie Fargeat
Film
Cannes 2024. Kontrowersyjni giganci Francis Ford Coppola i Yorgos Lanthimos
Film
Cannes 2024: Yorgos Lanthimos z surrealistycznymi „Rodzajami życzliwości”
Film
Cannes 2024: Francis Ford Coppola wraca na Croisette z „Megalopolis”
Film
Trzecia miłość w trzecim sezonie „Bridgertonów”
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?