Europejscy żołnierze na Ukrainie? Niemcy: Jest zgoda na coś innego

Niemiecki kanclerz, Olaf Scholz, odniósł się do słów prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, który po spotkaniu przywódców państw europejskich w Paryżu mówił, że "niczego nie można wykluczyć" w kontekście wysłania żołnierzy państw europejskich na Ukrainę.

Publikacja: 27.02.2024 13:53

Olaf Scholz

Olaf Scholz

Foto: Heiko Becker, Reuters

Macron zastrzegł jednak, że na razie „nie ma konsensusu” co do decyzji w sprawie ewentualnego wysyłania żołnierzy państw zachodnich na Ukrainie.

Kreml ostrzegł już jednak, że gdyby na Ukrainie pojawili się żołnierze NATO, oznaczałoby to „nieuchronność” bezpośredniego starcia NATO z Rosją.

Premier Donald Tusk zadeklarował we wtorek Pradze, że Polska nie zamierza wysyłać żołnierzy na Ukrainę.

Olaf Scholz: Nie będzie żadnych zachodnich żołnierzy na Ukrainie

Sugestiom, że państwa Zachodu mogłyby wysłać żołnierzy na Ukrainę, sprzeciwili się niemieccy parlamentarzyści. Omid Nouripour, parlamentarzysta Zielonych, współtworzących koalicję rządzącą Niemcami oświadczył, że pomysł, by wysłać żołnierzy na Ukrainę nie był przedmiotem dyskusji ani wewnątrz Niemiec, ani z sojusznikami Niemiec.

Czytaj więcej

Były prezydent Niemiec Joachim Gauck: Nasza postawa pomogła Władimirowi Putinowi

- Jeszcze raz, w bardzo dobrej debacie, poruszono kwestię, że to, co ustaliliśmy od początku między sobą, dotyczy także przyszłości - nie będzie żadnych sił lądowych, żadnych (zachodnich) żołnierzy na ukraińskiej ziemi wysyłanych tam przez kraje europejskie lub państwa NATO – powiedział Scholz na marginesie spotkania w Paryżu.

Scholz dodał, że europejscy przywódcy zdają się natomiast zgadzać co do pozyskiwania broni dla Ukrainy z państw trzecich, poza Europą, by przyspieszyć dostawy pomocy wojskowej na Ukrainę.

Robert Fico, premier Słowacji sugerował, że jest kilka takich państw, które chciałyby wysłać żołnierzy na Ukrainę na mocy dwustronnych umów

Niemcy nie chcą przekazać Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu

Niemcy są obecnie drugim największym dostawcą pomocy wojskowej dla Ukrainy. Berlin jest jednak bardzo ostrożny w sprawie kroków, które mogłyby wciągnąć NATO w bezpośredni konflikt z Rosją. Berlin nie zdecydował się np. na przekazanie Ukrainie pocisków precyzyjnych dalekiego zasięgu Taurus, które mogą razić cele na odległość 500 km. Przekazanie takich pocisków wymagałoby od niemieckich żołnierzy udzielania Ukraińcom pomocy w zakresie precyzyjnego rażenia celów — co jest dla Scholza czerwoną linią. 

Nie jest jasne ile państw uczestniczących w spotkaniu w Paryżu byłoby skłonnych wysłać żołnierzy na Ukrainę. Przed szczytem Robert Fico, premier Słowacji sugerował, że jest kilka takich państw, które chciałyby wysłać żołnierzy na Ukrainę na mocy dwustronnych umów. Fico zastrzegł, że Słowacja nie zamierza wysyłać żołnierzy na Ukrainę.

Macron zastrzegł jednak, że na razie „nie ma konsensusu” co do decyzji w sprawie ewentualnego wysyłania żołnierzy państw zachodnich na Ukrainie.

Kreml ostrzegł już jednak, że gdyby na Ukrainie pojawili się żołnierze NATO, oznaczałoby to „nieuchronność” bezpośredniego starcia NATO z Rosją.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Tajwan ma nowego prezydenta. Chinom się on nie podoba
Dyplomacja
Viktor Orbán mówi, że Robert Fico jest "między życiem a śmiercią"
Dyplomacja
Xi Jinping mówi, jak zakończyć wojnę na Ukrainie
Dyplomacja
Xi gotów wraz z Putinem stać na straży sprawiedliwości na świecie
Dyplomacja
Francja beszta Azerbejdżan. Obwinia Baku o zamieszki na wyspie pośrodku oceanu
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?