Należy spodziewać się, że pracownicy banków zajmujący się poręczaniem emisji akcji i doradzaniem firmom w sprawie fuzji i przejęć dostaną największe podwyżki dzięki dobrym wynikom ich działów w minionym roku — podali dwaj informatorzy Reutera. Banki inwestycyjne dostosowują swe środki na takie premie zależnie od dynamiki w biznesie. Wyższe premie pozwalają im zachować najbardziej utalentowanych pracowników w środowisku o bardzo dużej konkurencji.

Morgan Stanley ogłosi w tym tygodniu wielkość wypłat premii, zaczynając aktywny i bardzo oczekiwany sezon, pieniądze mają dostać na początku lutego. Pracownicy działu fuzji i przejęć oraz rynku kapitału akcyjnego spodziewają się podwyżki o co najmniej 15 proc. wobec poprzedniego roku, a niektórzy nawet 20 i więcej procent. Inne działy, które tylko zrobiły swoje mogą liczyć na takie same wypłaty albo większe o kilka procent

Premie w Morgan Stanley będą jednak chyba mniejsze niż w Bank of America, który według Bloomberga zamierzał podnieść pulę o ponad 40 proc. Działy sprzedaży i obrotu papierami mogą dostać podwyżki średnio o 30 proc.

Morgan Stanley wypadł w 2021 r. doskonale, na poręczaniu emisji zarobił 9,1 mld dolarów, o 28 proc. więcej niż rok wcześniej, zajął w tej lidze trzecie miejsce, za JP Morgan i Goldman Sachs.