Komu wolno dawać nagrody

Nagroda Człowieka Roku 2014 dla Jarosława Kaczyńskiego, przyznana podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, budzi skrajne emocje.

Aktualizacja: 09.09.2015 18:02 Publikacja: 09.09.2015 17:30

Komu wolno dawać nagrody

Foto: Fotorzepa,Jerzy Dudek

Zwolennicy PiS podchwycili słowa prezesa, wygłoszone na wtorkowej gali rozdania nagród krynickiego forum, że to może być sygnał normalizacji polskiego życia publicznego. Chodzi o to, że w Radzie Programowej forum, która typuje laureatów, zasiadają głównie osoby, który trudno posądzić o sympatię wobec Kaczyńskiego. Skoro mimo to jednomyślnie - jak powiedział na gali przewodniczący tego gremium Zbigniew Berdychowski - zdecydowała się wyróżnić szefa PiS, to najwyraźniej jej członkowie wznieśli się ponad polityczne uprzedzenia i podziały.

Nadzieje Kaczyńskiego szybko okazały się bezpodstawne. Jednogłośna była bowiem tylko zgoda rady na przyznanie mu nagrody, gdy okazało się, że zdobył najwięcej głosów w pierwszej rundzie głosowania (dziewięć na 29 oddanych), wyprzedzając nieznacznie ukraińskiego premiera Arsenija Jaceniuka.

W komentarzach na Twitterze od początku jednak dominowała inna ocena werdyktu Rady: jako wyrazu koniunkturalizmu jej członków, którzy próbują przypodobać się liderom PiS przed - jak sugerują sondaże - wygraną tego ugrupowania w wyborach parlamentarnych. Tę interpretację wspiera fakt, że wśród ponad 30 członków tego gremium jest kilku prezesów spółek skarbu państwa oraz urzędników, którzy mogliby obawiać się utraty stanowisk w razie przegranej PO.

Zarzucanie członkom rady programowej krynickiego forum koniunkturalizmu w związku z nagrodą dla Kaczyńskiego byłoby zrozumiałe, gdyby nie to, że wyróżnienie to zwykle trafia w ręce polityków. Wystarczy przejrzeć listę laureatów. Są na niej m.in. Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Janusz Lewandowski i Jerzy Buzek.

Listę laureatów powinie też przypomnieć sobie Ryszard Petru, założyciel ugrupowania Nowoczesna, który kpił na Twitterze: "Co jak co, ale Jarosław Kaczyński człowiekiem roku Forum Ekonomicznego w Krynicy... Dużo zrobił dla polskiej gospodarki". No cóż, Vaclav Havel, Valdas Adamkus, Jose Manuel Barroso, Robert Fico czy Vladimir Filat też zbyt wiele dla polskiej gospodarki nie zrobili. Znaleźli się wśród uhonorowanych tytułem człowieka roku, bo jest on przyznawany "wybitnym osobistościom, które swoją postawą i dokonaniami wywarły znaczący wpływ na bieg spraw w Europie Środkowo-Wschodniej".

Tego, że Jarosław Kaczyński jest osobą, która na bieg wydarzeń w Polsce wielokrotnie wywierała wpływ, nie można mu odmówić. Można jedynie spierać się o to, czy był to wpływ pozytywny. Ale na ten temat komentatorzy werdyktu Rady Programowej Forum Ekonomicznego w Krynicy mają wyrobione zdanie.

Zwolennicy PiS podchwycili słowa prezesa, wygłoszone na wtorkowej gali rozdania nagród krynickiego forum, że to może być sygnał normalizacji polskiego życia publicznego. Chodzi o to, że w Radzie Programowej forum, która typuje laureatów, zasiadają głównie osoby, który trudno posądzić o sympatię wobec Kaczyńskiego. Skoro mimo to jednomyślnie - jak powiedział na gali przewodniczący tego gremium Zbigniew Berdychowski - zdecydowała się wyróżnić szefa PiS, to najwyraźniej jej członkowie wznieśli się ponad polityczne uprzedzenia i podziały.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej