Elektroniczne papierosy: Nie wolno wylać dziecka z kąpielą

Korzyści z e-papierosów są dla zdrowia publicznego znaczące – mówi prof. Gerry Stimson, ekspert w dziedzinie zdrowia publicznego.

Publikacja: 07.09.2015 19:22

Elektroniczne papierosy: Nie wolno wylać dziecka z kąpielą

Foto: 123RF

Rz: Elektroniczne papierosy wywołują kontrowersje od chwili ich pojawienia się na rynku. Jaka jest prawda o elektronicznym paleniu?

Przerzucenie się na e-papierosy wiąże się z korzyściami zdrowotnymi. Osoby uzależnione od papierosów palą dla zawartej w nich nikotyny, lecz umierają z powodu substancji smolistych wytwarzanych podczas spalania tytoniu. Większość palaczy pragnie rzucić nałóg, lecz wielu się to nie udaje, ponieważ nie potrafią żyć bez nikotyny. E-papierosy powalają na dozowanie nikotyny bez narażania się na poważne ryzyko wielu wywołanych paleniem chorób.

W Polsce jest 2,5 miliona użytkowników e-papierosów. Ponad 90 proc. z nich to aktywni lub byli palacze. Liczba osób korzystających w Polsce z elektronicznych papierosów jest jedną z najwyższych w Europie – ponad 70 proc. palaczy próbowało e-papierosów.

Czy raport PHE (Public Health England) zmienia sposób postrzegania e-papierosów i rozwiewa wątpliwości, które się wokół nich nagromadziły?

Raport PHE potwierdza znane naukowe fakty dotyczące e-papierosów: są one co najmniej o 95 proc. mniej szkodliwe niż palenie tytoniu. Taka szacunkowa wielkość wynika z faktu, że niebezpieczne związki chemiczne występujące w dymie papierosowym są nieobecne w oparach z e-papierosów lub też ich poziom jest zdecydowanie niższy.

Raport PHE został skrytykowany w czasopiśmie „Lancet".

W artykule krytykującym raport PHE nie przedstawiono naukowych dowodów potwierdzających zawarte tam tezy. Anonimowa nota redakcyjna nie odnosiła się do kwestii naukowych. Koncentrowała się wyłącznie na jednym ze 185 dokumentów źródłowych przedstawionych w raporcie PHE. Była to próba zdyskredytowania PHE oraz autorów raportu.

Nie znamy długofalowego wpływu, jaki korzystanie z e-papierosów wywiera na czynnych i biernych palaczy.

Papierosy elektroniczne są źródłem nowych naukowych wyzwań. Większość naszej wiedzy oparta jest na badaniach składników e-papierosów oraz wytwarzanych przez nie substancji, na krótkotrwałych badaniach klinicznych oraz na ankietach dotyczących rzucania palenia przy użyciu e-papierosów. W świetle najnowszych dowodów palacze, którzy przerzucają się na e-papierosy, ograniczają ryzyko zdrowotne. W celu oszacowania długofalowych skutków zdrowotnych niezbędne będzie przeprowadzenie dłuższych badań.

Będzie pan uczestniczył w poświęconej temu zagadnieniu debacie, która odbędzie się w ramach Forum Gospodarczego. W jakim kierunku powinny pana zdaniem zmierzać wprowadzane w Polsce oraz w innych krajach regulacje prawne?

Proponowane rozwiązania nie zapewniają wysokiego poziomu ochrony zdrowia. Celem nadrzędnym, z punktu widzenia zdrowia publicznego, powinno być zachęcanie palaczy do tego, by zamienili palenie tytoniu na e-papierosy. Europejska dyrektywa w sprawie wyrobów tytoniowych, którą Polska musi wdrożyć, ma wiele wad. E-papierosy nie są wyrobami tytoniowymi, a tymczasem będą podlegać regulacjom, które zamiast zachęcać, będą zniechęcać do rzucania palenia. Mam tutaj na myśli między innymi zakaz reklamowania, wymagania dotyczące przeprowadzania badań oraz składania raportów, jak również ograniczenia dotyczące stężenia oraz ilości nikotyny. Nikotyna o wyższym stężeniu, której potrzebuje wielu rzucających papierosy palaczy, będzie niedostępna.

Oprócz wymagań narzuconych dyrektywą polski rząd planuje wprowadzenie trzech rozwiązań, które również stanowią poważny problem.

Planowane jest wprowadzenie zakazu używania elektronicznych papierosów w miejscach publicznych. Nie jest to uzasadnione chęcią ochrony osób postronnych, gdyż e-papierosy nie stwarzają dla nich żadnego zagrożenia.

Rząd polski zaproponował również wprowadzenie zakazu umieszczania reklam e-papierosów w punktach sprzedaży. Powinniśmy raczej podejmować wszelkie kroki, by informować ludzi oraz promować wiedzę o elektronicznych papierosach.

Po trzecie, rząd chce wprowadzić zakaz prowadzenia międzynarodowego handlu internetowego. Wiele e-papierosów jest kupowanych przez internet, dlatego też każdy taki zakaz ogranicza konkurencję, wybór konsumentów oraz dostęp do towarów.

Ograniczenia dotyczące e-papierosów będą skutkować niepożądanymi konsekwencjami, takimi jak podniesienie atrakcyjności wyrobów tytoniowych, które są dostępne w wielu sklepach i supermarketach.

Gerry Stimson jest autorem ponad 220 publikacji z zakresu zdrowia publicznego, wykładowcą Imperial College London, a także współorganizatorem Światowego Forum Nikotynowego. „Rzeczpospolita" zaprasza dzisiaj do salonu na Forum Ekonomicznym w Krynicy o godz. 17.10 na dyskusję ekspertów dotyczącą e-papierosów.

Rz: Elektroniczne papierosy wywołują kontrowersje od chwili ich pojawienia się na rynku. Jaka jest prawda o elektronicznym paleniu?

Przerzucenie się na e-papierosy wiąże się z korzyściami zdrowotnymi. Osoby uzależnione od papierosów palą dla zawartej w nich nikotyny, lecz umierają z powodu substancji smolistych wytwarzanych podczas spalania tytoniu. Większość palaczy pragnie rzucić nałóg, lecz wielu się to nie udaje, ponieważ nie potrafią żyć bez nikotyny. E-papierosy powalają na dozowanie nikotyny bez narażania się na poważne ryzyko wielu wywołanych paleniem chorób.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej