Polska wysycha

Susza uderza w rolników i konsumentów. Straty przekroczyły 0,5 mld zł i z każdym dniem rosną.

Publikacja: 23.08.2015 21:04

Polska wysycha

Foto: AFP

Deficyt wody jest już prawie w całej Polsce – wynika z najnowszej mapy bilansu wodnego, opublikowanej w piątek przez Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Żółty, pomarańczowy i brązowy – kolory oznaczające zagrożenie suszą rolniczą – rozlały się już na prawie wszystkie regiony.

W najgorszej sytuacji jest Lubelszczyzna. Według stanu na 20 sierpnia zanotowano niedobór wody wynoszący 230–249 mm, czyli o 20 proc. większy niż na koniec I dekady sierpnia. Mocno dotknięte suszą są też województwa: mazowieckie, podlaskie, świętokrzyskie, łódzkie, dolnośląskie i opolskie.

Z najnowszych danych IUNiG wynika, że susza dotyka już 14 grup roślin. Nagorzej jest w przypadku roślin strączkowych, krzewów owocowych i ziemniaka – 53 proc. ich upraw jest zagrożonych. Dla chmielu to ok. 20 proc., dla tytoniu i warzyw gruntowych 13–14 proc., dla zbóż jarych – 11 proc., kukurydzy na kiszonkę – 8,3 proc.

W połowie tygodnia resort rolnictwa szacował straty na 550 mln zł, ale to nie koniec. – Komisje szacujące straty pracują, dostajemy od wójtów nowe wnioski – mówi Marcin Bielesz, rzecznik wojewody lubelskiego.

– Wartość strat w rolnictwie poznamy pewnie w połowie września. Będzie to 2–3 mld zł – uważa Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.

Bank BGŻ BNP Paribas szacuje, że największe straty mogą wystąpić w uprawach kukurydzy (do 30 proc.), zbóż jarych i rzepaku (10–15 proc.) oraz w użytkach zielonych, czyli pastwiskach (ok. 40 proc.). Za kilka miesięcy może wywołać to podwyżkę cen wołowiny. Bardzo ucierpieć mogą warzywa (cebula, kalafior, marchew i ziemniaki), a wśród owoców maliny.

Zdaniem Dariusza Winka, dyrektora departamentu analiz ekonomicznych, sektorowych i rynków rolnych BGŻ BNP Paribas, susza nie powinna jednak mocno wpłynąć na ceny produktów rolnych. Ceny kukurydzy zależą od notowań na światowych giełdach. A te, choć susza dotyka też USA, rosną nieznacznie. Uprawy warzyw i owoców nie ucierpiały na tyle, by ceny miały skoczyć bardziej niż o kilka procent.

Producenci – jak się wydaje – wykorzystują sytuację. Na giełdzie w Broniszach, jednej z największych w Polsce, ziemniaki i marchew są o prawie 100 proc. droższe niż rok temu, jabłka – o 30 proc., kapusta i papryka – o 9 proc., a pomidory spod osłon o 30–40 proc.

Susza może uderzyć w przemysł, zwłaszcza energetykę. Polskie elektrownie wodę do chłodzenia bloków energetycznych najczęściej czerpią z rzek i jezior. Jeśli jest zbyt ciepła lub jest jej za mało, nie mogą pracować efektywnie i może dojść do wyłączeń i ograniczeń w dostawach prądu. Tak już było dwa tygodnie temu.

W Elektrowni Ostrołęka prewencyjnie zebrał się sztab kryzysowy w związku z ekstremalnie niskim stanem Narwi.

– W obliczu realnego zagrożenia dla zachowania pełnych możliwości produkcyjnych elektrowni sztab, po konsultacji z właściwymi organami na szczeblu centralnym i samorządowym, podjął decyzję o „podpiętrzeniu" wody w kanale. Obecny stan rzeki to 2,27 m, a minimalny stan umożliwiający pracę elektrowni to 2,20 m – informuje Beata Ostrowska, rzeczniczka Energi. Jak wyjaśnia, na taką decyzję wpłynął prognozowany brak opadów.

– Dzięki użyciu worków wypełnionych piaskiem rzecznym możliwe będzie podniesienie poziomu wody zapewniające bezpieczne działanie układów chłodzenia Elektrowni Ostrołęka, a jednocześnie utrzymujące normalny przepływ wody i życie biologiczne. Worki z piaskiem zostaną usunięte, gdy tylko poprawi się sytuacja hydrologiczna. Ale obecnie nie ma zagrożeń dla ciągłości pracy elektrowni. Dwa bloki pracują z normalną mocą, tj. 447 MW. Trzeci od ponad miesiąca jest w planowanym remoncie – mówi Ostrowska.

Inne elektrownie i zakłady przemysłowe zużywające dużo wody obserwują sytuację. – Do tej pory udaje się jednak w pełni zaspokajać zapotrzebowanie kopalń na wodę przemysłową – informuje Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

– Niski stan wody w Wiśle nie ma wpływu na pracę Elektrowni Kozienice – zapewnia Agata Reed, rzecznik Enei Wytwarzanie. – Przy temperaturze powietrza w ciągu dnia poniżej 30 stopni temperatura wody pozwala na normalną produkcję. Dzięki nocnym ochłodzeniom w piątek rano temperatura w Wiśle na ujęciu w Elektrowni Kozienice wynosiła 20,5 stopnia – ocenia Agata Reed.

– Jeśli nie dojdzie do powtórzenia awaryjnych wyłączeń bloków energetycznych, operator systemu przesyłowego nie przewiduje problemów w najbliższej przyszłości – twierdzi Henryk Majchrzak, prezes PSE.

-współpraca Barbara Oksińska, Aneta Wieczerzak-Krusińska, Tomasz Furman

Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku

Sektor rolniczy nie ma dużego udziału w tworzeniu PKB. Dlatego to, co jest ogromną stratą dla poszczególnych producentów rolnych, nie musi stanowić wielkiej straty dla całej gospodarki. Jeśli deficyt wody nie doprowadzi do problemów w elektrowniach, co skutkowałoby ograniczeniami w dostawach energii, wpływ suszy na gospodarkę i dynamikę PKB uznałbym za ograniczony. Większe zużycie prądu podczas upałów spowodowało, że sektor energetyczny zarobi więcej, można podejrzewać, że na plusie jest turystyczny (hotele i restauracje) czy część producentów artykułów spożywczych (wody, napojów chłodzących).

Deficyt wody jest już prawie w całej Polsce – wynika z najnowszej mapy bilansu wodnego, opublikowanej w piątek przez Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Żółty, pomarańczowy i brązowy – kolory oznaczające zagrożenie suszą rolniczą – rozlały się już na prawie wszystkie regiony.

W najgorszej sytuacji jest Lubelszczyzna. Według stanu na 20 sierpnia zanotowano niedobór wody wynoszący 230–249 mm, czyli o 20 proc. większy niż na koniec I dekady sierpnia. Mocno dotknięte suszą są też województwa: mazowieckie, podlaskie, świętokrzyskie, łódzkie, dolnośląskie i opolskie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rolnictwo
Premier Tusk o imporcie z Ukrainy: „nikt nie uzyska 100 proc. satysfakcji"
Rolnictwo
Polskie nadwyżki rolne popłyną w świat. To ma być silne wsparcie eksportu
Rolnictwo
Na wsi tylko nieliczni żyją z roli. Wiele gospodarstw funkcjonuje na papierze
Rolnictwo
Sondaż: Polacy zdecydowanie popierają protesty rolników. Są dwa główne powody
Rolnictwo
Cebula nadal ważna w polityce Indii