Kopacz – Szydło: gra ambicji

Stawką poniedziałkowej debaty jest gra o maksymalnie 300 tys. swobodnych głosów, których przepływy zaważą przede wszystkim na losie partii walczących o przekroczenie progu wyborczego – uważa były prezes TNS OBOP.

Aktualizacja: 19.10.2015 12:06 Publikacja: 18.10.2015 21:05

Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło i premier Ewa Kopacz

Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło i premier Ewa Kopacz

Foto: Fotorzepa

Przed nami debata telewizyjna z udziałem premier oraz pretendentki PiS do fotela szefa rządu. Miejmy nadzieję, że ożywi ona nużącą kampanię wyborczą. O znaczeniu tego typu debat decydują po pierwsze – stawka, o którą toczy się gra, po drugie – siła osobowości uczestników, oraz po trzecie to – czy dyskusja współbrzmi z nastrojami ulicy.

Przełomu nie będzie

Pozostało 93% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?
"Rz" wyjaśnia
Anna Słojewska: Bruksela wybierze komisarza wskazanego przez Donalda Tuska, nie przez prezydenta