- To będzie rząd drużyny PiS, o której mówiliśmy wielokrotnie - sprecyzował Błaszczak. - Nas łączy program - dodał. - Tym czym zajmiemy się w pierwszej kolejności będą projekty ustaw - podkreślił.
Mówiąc o "rządzie autorskim" Błaszczak przypomniał, że po wyborach w 2011 roku mówiło się, że prezydent Bronisław Komorowski chciał powołać "rząd autorski z Grzegorzem Schetyną" na czele. - Ale nie udało się, rząd stworzył lider zwycięskiej partii, Donald Tusk - dodał.
Szef klubu PiS zapewnił też, że rola Beaty Szydło w konsultacjach dotyczących formowania nowego rządu jest "kluczowa". - Kilka dni wytchnienia pani prezes Szydło się należało - zaznaczył tłumacząc, dlaczego w ostatnich dniach kandydatka PiS na premiera była znacznie mniej widoczna niż Jarosław Kaczyński. Błaszczak przypomniał jednocześnie, że prezesem PiS jest Kaczyński i to jemu partia zawdzięcza ostatnie zwycięstwa wyborcze.
Błaszczak przekonywał również, że PiS nie ma zamiaru przejmować posłów z klubu Pawła Kukiza, a komentarze Kukiza w tej sprawie polityk PiS tłumaczy "problemami wewnętrznymi w klubie" Kukiz'15. W weekend Kukiz ujawnił, że jedna z jego posłanek otrzymała propozycję "ścisłej współpracy z PiS" - lider formacji "Kukiz'15" nazwał składanie takich ofert "prostytucją polityczną".